@Fattek: Dokładnie, takiej lewicy potrzebujemy, wspierającej zwykłych ludzi. Zamiast tego większość lewicy koncentruje swoje wysiłki na sprawach zajmujących może 1% społeczeństwa i antagonizujące całą resztę.
Niesamowite, że Włoch może zakręcić w swojej pizzerii pickę za 4e, a Polakowi za mniej niż 40 zł to dejta spokój, nie opłaca się
@bulba1605: to nie jest kwestia że sie nie opłaca, polacy za to po prostu zapłacą. Polskie jarmarki są często droższe od zachodnich a ludzie i tak idą i płacą, dlaczego? Ano klasyczne "zastaw się a postaw sie", tak myśli polak. Zamiast bojkotować i narzekać, polak kupi
jak już wcześniej wspominałem, jedziemy sobie na wycieczkę ze starą, między innymi na Antarktydę. Statek rusza za kilka godzin. W związku z tym symboliczne #rozdajo
Spośród pulsujących wylosuję dwie osoby. Jednej wyślę magnes na lodówkę, a drugiej nadam pocztówkę z bazy na Antarktydzie.
plusy pod komentarzami poniżej będą dla mnie informacją, czy chcecie pocztówkę, czy magnes na lodówkę
@piotrc90: ja nie mam z tym nic wspólnego Panie Jezusie, ja się nie zgadzałem, co prawda nikt mnie o zdanie nie pytał, ale jakby pytał to bym się na ten syf nie zgodził
@Koziom: mozna sie smiac, ale tarczynski to nieliczny pisowiec, ktory po prostu dostosowuje sie do wyroku sądu, zamiast uciekac na bialorus albo na węgry
1) Na siłowni, bardzo ciężko zrobić sobie krzywdę. Oprócz zdrowego rozsądku, próbowania robienia czegoś od małych ciężarów prawdopodobnie brak techniki ograniczy Wam możliwość podniesienia ciężaru, którym możecie sobie zrobić krzywdę. Czegoś nie wiecie do końca, podejdźcie do dużego gościa co sporo targa, z uśmiechem poczuje się doceniony spytany o radę Ci Wam podpowie.
to jest oczywista nieprawda. Sporo ludzi ćwiczy na siłowni i
@Morison: od 10 lat, jestem codziennie 3-4 godziny na sieciówce, kontuzji widziałem przez te 10 lat - z 15; oprócz tego jednak baza przerobiona 1000+ klientów. Czyli tyle ile zobaczysz w tydzień na Orliku jak dzieciaki czy chłopy graja. Kontuzja na siłowni, jest możliwa, tak samo jak skręcenie kostki, gdy poślizgniemy się na gównie, jednak mało prawdopodobna w porównaniu do innych zajęć czy nawet biegania, które jest często pierwszym wyborem
W świecie, gdzie wielkie firmy technologiczne jak Google czy Apple płacą fortuny za odkrywanie luk w swoich systemach, w Polsce mamy... inne standardy. Przykład pierwszy z brzegu: konflikt Dragon Sector, elity polskich hakerów, z Newagiem. Kiedy Dragon Sector wskazał na krytyczne luki w oprogramowaniu używanym przez firmę, reakcja Newagu była, cóż... "oryginalna". Zamiast współpracy czy wdzięczności, przyszły pozwy i oskarżenia o naruszenie praw autorskich.
A teraz perełka. Łukasz Firek, specjalista ds. bezpieczeństwa, postanowił
@Satan_Was_a_Babyboomer: Polskie firmy mają w------e na bezpieczeństwo. Ja znalazłem IDOR i dostałem odpowiedź "wiemy o tym błędzie" XD Zero bug bounty, czegokolwiek. Nic.
źródło: IMG_20250104_213021
Pobierz