Jaka jest waszym zdaniem najlepsza, najbardziej wciągająca książka, która przeczytaliście i możecie polecic komuś, kto mało czytał książki ale chcę to zmienić jednak nie wie od jakiej zacząć?
@Mr_Beniz: Nie traktuje poważnie każdej konwersacji. Pewnie nieraz się spalisz, powiesz coś głupiego co będziesz analizował później albo będzie milczenie i będziesz czuł się niezręcznie, że rozmowa nie idzie. Ale zobaczysz, że z czasem im więcej będziesz starał się przebywać i rozmawiać z innymi, tym lepiej będzie Ci to wychodziło.
Najgorsza jest zawsze totalna izolacja. Pozwól sobie na trochę błędów, ale próbuj rozmawiać. Zobaczysz, że z czasem będzie lepiej.
W 2018 przeczytałem 24 książki. I co Wam mogę poradzić, to jeśli czytacie jakąkolwiek niefikcję to nie musicie jej kończyć. Wiele książek to tak naprawdę jedna dobra idea wypełniona anegdotami na 350 stron.
I nie musicie czytać jednej książki po drugiej. Czasami można iść paroma książkami równolegle, na odpowiednią porę dnia: - na poranny umysł świeży coś cięższego, bardziej zakręconego - na wieczór łatwiej przyswajalne, np. biografie
Dziwne pytanie, ostatnio zazwyczaj nie porzucam, bo selekcja u mnie dobrze działa. Ale z ostatnich tytułów to np. "Amusing ourselves to death" N. Postmana albo "Gen" S. Mukherjee. Ale akurat w tych przypadkach nie dlatego, że to słabe książki - tylko ostatnio w tych tematach czytałem sporo podobnych tytułów i mam przesyt z tych dziedzin.
Co nie znaczy, że nie wrócę do nich za jakiś czas. Na każdą książkę musi przyjść też
@Poldek0000: W przypadku beletrystyki oczywiście to jest jedyny prawilny sposób czytania. Nie ma sensu w powieściach skakać od środka do początku przecież?
Ja pisałem o książkach niefabularnych, np. popularnonaukowych. Jest wiele dobrych książek, gdzie wiedza jest dobrze rozłożona po całości - takie coś można przeczytać w całości. Są książki gdzie jest jedna idea, wałkowana przez całą książkę kolejnymi anegdotami. Dobrym przykładem takiej książki jest "Siła nawyku" C. Duhigga - dobrze
@kk87ko0: Bo tych słabych się nie czyta. Bo zapomina się o nich. Acz jak wspomniałem, niektóre tytuły niekoniecznie są obiektywnie słabe, tylko po prostu nie trafiają w nasz gust w danej chwili.
Jaką książkę możecie polecić o kryzysie finansowym z 2008 roku? Nie musi być zupełnie dla laika. Chcę mieć zarysowane przyczyny i skutki kryzysu. Jeśli możliwe to nie tylko w Stanach, ale też na świecie. #ekonomia #finanse #ksiazki
@appylan: Może głupia sugestia, ale może jakimś cudem nie słyszałeś o "Big Short" M. Lewisa? Na podstawie tej książki był głośny film, nominowany do głównej nagrody w Oscarach (za najlepszy film). Musiałeś o nim słyszeć.
#studia jak najlepiej wykorzystać ten czas ? Czego warto się nauczyć ,jakie umiejętności zdobyć ? Czego żałujecie ,że nie zrobiliście ? #studbaza #rozwojosobisty
@bolot: - nie przesadzać z ambicjami na projektach uczelnianych. Na początek rób małe rzeczy, nie próbuj od razu wymyślać koła na nowo. Jak małe tematy będą Ci szły dobrze, to stopniowo będziesz robił coraz większe rzeczy - w miarę szybko ogarnąć jakiś staż/praktyki zbliżone do Twojego kierunku/zainteresowań, żeby uczyć się konkretów - nie tracić czasu na ludzi w ogóle nie w Twoich klimatach. Spokojnie znajdziesz kogoś kto Cię nie irytuje
@FilozofujacyTopor: Dobre podejście z czytaniem książek, albo czymkolwiek co zajmie Ci umysł.
Podejście typu "muszę być mniej s---------y" jest mało skuteczne. Lepsze jest po prostu odwrócenie uwagi umysłu czymś innym. Oczywiście cały wic polega na tym, żeby to "coś inne" było czymś wartościowym w dłuższej perspektywie. Czyli MMORPG, TV, netflix, social media itp. odpadają ( ͡º͜ʖ͡º) Ale czytanie książek, rysowanie, programowanie, tworzenie czegokolwiek (nie
Ericsson badał tzw. ekspertów. Interesował go głównie proces jak stajesz się wymiataczem w danej dziedzinie. Problem stary jak świat: ile talentu, a ile ciężkiej pracy? Tym razem książka bez banałów kołczingowych, a opisy doświadczeń gościa który w ramach swojej kilkudziesięcioletniej pracy akademickiej badał co odróżnia dobrych od bardzo dobrych od jeszcze lepszych.
Są ciekawe przykłady: np. Steve Faloon, który badał granice tego, ile jesteśmy w stanie zapamiętać. Test taki
@Pan_Wokulski: W sumie jak czytam to co napisałem to rzeczywiście może brzmieć jak reklama xD
Generalnie jak książka jest słaba to nie czytam jej do końca. I zanim przeczytam jakąś to czytam randomowy rozdział ze środka, żeby sprawdzić ile jest warta.
A jeśli jest dobra to staram się przyswoić treść, powtórzyć i jedną z metod na sprawdzenie co zapamiętałem z niej to blogowanie albo rekomendowanie innym :)
Walter Isaacson stał się znany w naszym kraju dzięki hitowej biografii Steve'a Jobsa. Na świecie znany również z wydanych wcześniej książek, opisujących życie m.in. Alberta Einsteina, Benjamina Fraklina czy Henry'ego Kissingera.
Ma zmysł do dramaturgii - umiejętnie buduje napięcie w kolejnych rozdziałach życia danej osoby. Nie jest to spis dat i wydarzeń, ale książka pełna barwnych, niejednoznacznych postaci.
Szukam książek z zakresu kosmologii i astrofizyki, ale nie dla kompletnych newbie tylko raczej dla osób które mają odpowiedni aparat matematyczny i dobrą wiedzę z osiągnęć fizyki do lat 70-80 XXw, ale też nie rozprawy naukowe. Nie znam się na tym nad czym rozważają współcześni fizycy teoretyczni i do czego została posunięta wiedza na temat czarnych dziur i mechaniki kwantowej przez ostatnie 20-40 lat, bo nowszych książek nie czytałem. Czy ktos coś
@bananowynick: Same here, trochę popularnonaukowych czytałem (ala Boska Cząstka, Krótka Historia Czasu, Piękno Wszechświata, Struktura Kosmosu), ale chciałbym teraz poznać coś z większą ilością matematyki z zakresu mechaniki kwantowej. Daj znać Mirku za jakiś czas jak coś Ci się sprawdzi.
@voor: Studia, kierunek ścisły techniczny - analiza, algebra, rachunek prawdopodobieństwa - niby trochę było, ale mimo to było to dość pobieżnie przedstawione - no bo ile z analizy możesz przerobić w ciągu jednego semestru? Równania różniczkowe również podstawy przez jeden semestr. Więc bez szału z tą matmą, ale lubię ją, problemu z zaliczeniem nigdy nie było i chętnie bym się dokształcił z jakąś dobrą książką.
Praktycznie nieznana w Polsce. Pierwsza edycja wydana w 1974 roku (!) niesie za sobą bardzo konkretną wartość. I niech Was nie zwiedzie okładka książki - możecie nie mieć bladego pojęcia o tenisie, a i tak ten tytuł będzie dla Was przydatny.
Główne przesłanie książki - mamy w naszym umyśle dwa systemy, jeden intuicyjny, drugi racjonalny. Cały szkopuł polega na tym, żeby pozwolić działać
Jeśli chcesz od strony naukowej podejść do idei dwóch systemów w naszym umyśle, podanej jednak w przystępny popularnonaukowy sposób (ale bez nadmiernego upraszczania), to polecam klasyk - "Thinking, Fast and Slow" D. Kahnemana. Nawet dzisiaj inny mireczek na #ksiazkipolecał. Inne tytuły: "Brain rules" J. Medina, "Nieświadomy Mózg" L. Mlodinow. I może o samej idei ulepszania umiejętności to również b.
@WReich: Brzmi ciekawie, poczytam recenzje i podsumowania i zastanowię się czy wezmę. Tematyka ciekawa, chociaż z drugiej strony nie lubię czytać książek o tym samym tylko trochę inaczej napisanych.
Widzę potencjał w tej parafii. Jest nisza na rynku: - John Wilkes Booth strzelający z pozycji organisty kościelnego do Abrahama Lincolna - Lee Harvey Oswald stojący na tarnobrzeskiej ambonie i strzelający do JFK, który akurat wjeżdżał papamobile
Po upadku ZSRR kraj musiał na nowo budować swoją tożsamość. Problemy, z którymi mierzyła się Polska w tym okresie, miała również Rosja, pewnie na większą skalę. Tutaj można obejrzeć świetne zdjęcia z tego okresu, symboliczne dla Rosji okresu Jelcynowskiego.
@bardzomila: Jak już zapewne teraz wiesz w historii właśnie nie chodzi o daty i fakty. W historii chodzi o... historyjkę, opowiadanie.
Tak jak gdy rozmawiasz ze znajomą i opowiada historię swojego życia, to nie obchodzi Cię, że jej historia miała miejsce 12 czy 15 lat temu - wystarczy Ci rząd wielkości. Tak samo mało Cię obchodzi czy ta historia miała miejsce w Łodzi, Katowicach czy Poznaniu - wystarczy Ci informacja,
#pracbaza #korposwiat #psychologia #pytanie Mirki, jakiś czas temu dostałem dobra prace o której marzyłem. Ogarniam wszystko zgodnie z planem, ale rok czasu to i tak za mało żeby ogarnąć wszystkie obowiązki oraz tzw flow. Problem w tym, że na całe moje biuro trafiłem do ekipy z którą się nie dogaduje, są to osoby które mają specyficzne poczucie humoru, każdy z nich jest najmadrzejszy, to
@sylwester-stallone: jeśli sympatyczny z natury to niekoniecznie. Jeśli sympatyczny bo jest popychadłem i boi się, że ktoś go nie będzie lubił, to wtedy "bez ambicji"
Wierzycie w sny prorocze? Ja, kiedy miałam kilkanaście lat zobaczyłam pewną sytuację i ona tydzień później wydarzyła się naprawdę, nie będę tego opisywać, to straszne. W ogóle kilka razy miałam wrażenie, że widziałam już to gdzieś. może właśnie we śnie... #pytanie #sny #psychologia #ciekawostki
@Liwiia: Nie wierzę w nic takiego. Będąc w podstawówce interesowałem się mocno parapsychologią i innymi paranaukami, które zajmowały się wychodzeniem z ciała, telekinezą, przewidywaniem przyszłości. W obcych już nawet wtedy nie wierzyłem. No może trochę ;)
Już dawno przeszła mi wiara w te rzeczy, ale muszę przyznać, że jedna rzecz się sprawdziła - w tamtym okresie również bawiłem się w świadome śnienie. Po jakimś czasie udawało mi się odzyskiwać świadomość
#ksiazki
#czytajzwykopem