Polecam książkę "Peak" Andersa Ericssona.
Ericsson badał tzw. ekspertów. Interesował go głównie proces jak stajesz się wymiataczem w danej dziedzinie. Problem stary jak świat: ile talentu, a ile ciężkiej pracy? Tym razem książka bez banałów kołczingowych, a opisy doświadczeń gościa który w ramach swojej kilkudziesięcioletniej pracy akademickiej badał co odróżnia dobrych od bardzo dobrych od jeszcze lepszych.
Są ciekawe przykłady: np. Steve Faloon, który badał granice tego, ile jesteśmy w stanie zapamiętać.
Ericsson badał tzw. ekspertów. Interesował go głównie proces jak stajesz się wymiataczem w danej dziedzinie. Problem stary jak świat: ile talentu, a ile ciężkiej pracy? Tym razem książka bez banałów kołczingowych, a opisy doświadczeń gościa który w ramach swojej kilkudziesięcioletniej pracy akademickiej badał co odróżnia dobrych od bardzo dobrych od jeszcze lepszych.
Są ciekawe przykłady: np. Steve Faloon, który badał granice tego, ile jesteśmy w stanie zapamiętać.


I nie musicie czytać jednej książki po drugiej. Czasami można iść paroma książkami równolegle, na odpowiednią porę dnia:
- na poranny umysł świeży coś cięższego, bardziej zakręconego
- na wieczór łatwiej przyswajalne, np. biografie
Słabych książek nie męczcie do
Nie potrafię. Muszę skończyć wszystko co zaczęłam, inaczej cały czas myślę o tej książce.