Mam sąsiada, który ma 90 lat i Alzheimera. Zawsze rano pyta czy nie widziałem jego żony. Aż mi go żal, kiedy po raz n-ty odpowiadam, że jego żona umarła 20 lat temu. Mógłbym udać, że nie usłyszałem pytania, ale widok jego szerokiego uśmiechu za każdym razem kiedy słyszy odpowiedź jest tego wart.
@Dariel @sandra925 wiem że odpowiadam na żart, ale kto doświadczył alzheimera u swoich bliskich ten się nie śmieje. To nie jest tylko hehe "zapominanie". To halucynacje, uciekanie z domu, agresja, bicie, zapominanie o podstawowych czynnościach typu jedzenie i załatwianie potrzeb fizjologicznych gdzie popadnie, aż w końcu przymus przykucia do łóżka, karmienie przewijanie takiej osoby, bo będzie warzywem. I po drodze zanik mowy, pamięci oraz masa innych rzeczy o których już
Ech, życie jest okrutne, jesteśmy tak ulotni jako ludzie. Mama leży w szpitalu, od półtora roku walczy z rakiem jelita. Tydzień temu przyjęli ją w trybie nadzwyczajnym na oddział, układ pokarmowy stanął, matka w ogromnym bólu. Próbowali to udrożnić, płukać, zdjęcia niewiele pokazywały, nie stwierdzili jednoznacznie niedrożności... Dzisiaj ją otworzyli i zamknęli chociaż od początku się wzbraniali przed skalpelem, cała jama brzuszna w naciekach, nic nie mogą zrobić, ani stomii ani udrożnienia.
@Odczuwam_Dysonans właśnie jadę na weekend do rodziców i Twój post uświadomił mi, że mam szczęście. Wytrwałości w tym trudnym czasie i przesyłam przytulasa (づ•﹏•)づ
@Pesa_elf: 25zl to uczciwa cena, za 30zl też nie czułbym się oszukany ale więcej bym już nie dał. Jak miałeś taki zestaw za 18zl rok temu to i tak jakoś mocno tanio, za podobne zestawy płaciłem w barach mlecznych 20zl+ już od dobrych kilku lat
@snorli12: plot twist. OP po wypiciu piwka, wsadza sobie butelke w dupę i zaznacza krzyżykiem dokąd wsadził. Jeśli ktoś ma takie piwko to niech nie pije
@Powiew_morskiej_bryzy: próbowałeś zacząć z niego korzystać? Ze złego życia korzystałeś mówię Ci, życie jest fajne, są różne style życia, spróbuj innego na pewno że złego korzystałeś albo nie korzystałeś
@RetNom: dokładnie znam ten ból, tyle, że ja branża budowlana (jestem na etapie decyzji o przebranżowieniu się), praca zaczyna się o 7 rano, planowo do 17, ale jako inżynier trafia się na leśnych dziadków kierowników, którzy i tak będą kazali być na wpół do 7 "bo hehehe kawka sypanka, budowlanka hehe". Tak samo często siedzenie dłużej "bo tak". Myślę sobie c*uju, typie, przecież nikt Ci za to grosza złamanego a
źródło: comment_16612153288Y6bFl9ZDk2Y2HrfPEJ5i2.jpg
PobierzPotwierdzam. Coś .... jest nie tak.