Jezu jak kisnę. xD Moja kuzynka jest wojaczką i wysłali ją na granicę w związku z wiadomą sytuacją.
To że chodzą po 12 godzin i odmarzają im kończyny to oczywiście jedna historia, trudno.
Ale z tego już nie mogę. Czajcie. xD Nie mieli tam gdzie srać, więc normalnie walili po lasach jak zwierzęta.
Przyjechał Błaszczak i pyta czemu tu nie ma tojtojów. xD Więc przywieźli tojki. Od razu jak je postawili, to
To że chodzą po 12 godzin i odmarzają im kończyny to oczywiście jedna historia, trudno.
Ale z tego już nie mogę. Czajcie. xD Nie mieli tam gdzie srać, więc normalnie walili po lasach jak zwierzęta.
Przyjechał Błaszczak i pyta czemu tu nie ma tojtojów. xD Więc przywieźli tojki. Od razu jak je postawili, to
- konto usunięte
- RafiRK
- Lucider5
- skalar_neonka
- paaszczaktaxi
- +939 innych
Mam sobie narzeczoną, wszystko jest dobrze i planujemy ślub i wesele. Ja jako niebieski mam raczej mało zainteresowania w te sprawy, zdaje się na różową ale...
Sala zarezerwowana, orkiestra, kamerzyści itp.
Mama różowej załatwiła tez kościoł, wszystko było fajnie dopóki różowa nie wypaliła, że ona chce ślub kościelny jednostronny bo jest niewierząca. Początkowo powiedziałem, że nie widzę problemu. Ja sam jestem wierzący, niepraktykujący.
Nie myśle o rozwodzie, ale nie wiem co przyniesie przyszłość. Obawiam się po prostu, że przy jakiejs większej kłótni, bądź jeśli się nie dogadamy, różowej łatwiej przyjdzie zostawić mnie.