Siemka. Potrzebuje wymyślić kłamstwo idealne zarówno do pracy jak i dla rodziny. Mam mieć niedługo obronę pracy dyplomowej, ale nie zdążyłam oddać jej na czas i będę się bronić we wrześniu. Nie chce im mówić, że znowu poniosłam jakąś porażkę i spóźniłam się dlatego kombinuje co mogę im powiedzieć, żeby dali mi spokój. Myslalam nad tym, że dziekanat nie poinformował mnie o braku dokumentu, a bez niego nie mogę przystąpić do obrony
Taste via Wykop
- 1
@werras112: miałaś na wszystko wpływ wcześniej, spóźniłaś się i tyle, ludzie biorący na klatę swoje działania nawet w obliczu jakiejś porażki, obdarzani są większym szacunkiem, niż kłamcy, których nikt nie szanuje. Prawda prędzej, czy później wychodzi na jaw i tego Tobie życzę, żebyś teraz nakłamała a później musiała zmierzyć się z oceną swoich bliskich
@starycap po co to tłumaczysz komuś, kto i tak wybierze kłamstwo, taki typ człowieka
@starycap po co to tłumaczysz komuś, kto i tak wybierze kłamstwo, taki typ człowieka
- 0
Jestem na takim etapie życia, że założyłem sobie wczoraj późnym wieczorem #tinder do teraz mam 20 polubień, ale nie widzę od kogo. Dobrze rozumiem, że muszę wykupić Golda, żeby to zobaczyć? Ewentualnie jeśli przypadkowo akurat ja dałem tę osobę w prawo i ona mnie, to dopiero wtedy będę mógł nawiązać kontakt i zobaczę, że ona mnie dała w prawo?
Czy jak to ma działać?
Czy jak to ma działać?
Taste via Android
- 0
@Sky-rusher ok, dzięki.
Taste via Android
- 1
@Sky-rusher tak też to odbieram, desperacją nie pachnę, więc sobie podaruję. Czyli jednak serio facetów pogięło
- 626
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #malzenstwo #niebieskiepaski #niebieskipasek #rozowepaski #rozowypasek #s--s
Czy nosząc 42 worki pelletu do kotlowni naruszyłam jego meska dumę?
Sytuacja wygląda tak, że jakieś 3 tygodnie temu zamówiłam ostatnia tonę pelletu na zimę. Poprzednie dostawy zostały z większym lub mniejszym opóźnieniem wniesione do kotłowni przez niebieskiego. Ostatnia tona natomiast od paru tygodni stala na palecie przed domem i czekała na wniesienie. Podział mamy taki, że sprawy związane z ogrzewaniem, naprawami, szambem I śmieciami zalatwia mąż, pozostałe, te związane raczej z wnętrzem domu - ja. Jako że ja dzisiaj skończyłam pracę dużo wcześniej od niego, dodatkowo nasze dziecko nocuje u babci, postanowiłam ponosić ten je*y pellet do kotłowni. Od jakiegoś czasu slyszalam gderanie rodziny (rodzice, teściowie) o tum ile czasu ten pellet stoi przed domem. Kiedy niebiesjinwrocil, ponoszone było 42 z 66 worków, resztę zostawiłam sobie na jutro . I on jest teraz na mnie obrażony. Że podział jest jasny, że to było jego zadanie, że słucham gderania matki w tej sprawie i dlatego ponosiłam. Spodziewałam się raczej, ze się ucieszy że będzie miał jedna rzecz do zrobienia mniej, zamiast mnie za to opi****ć i mieć pretensje. Proszę o opinię, jak to wygląda z boku? Dla mnie ta sytuacja jest chora, ale nie chce eskalować sytuacji potencjalnie konfliktowych, poniewaz jakiś czas temu zaczęłam rozmowę o tym, że za rządko uprawiamy s--s i próbowałam dotrzeć do przyczyn takiego stanu rzeczy, to niestety również niebieski się obraził, a ja od tego czasu postanowiłam zamknąć mordę. Tłumaczę sobie to wszystko tym, że tyo jest naprawdę zapracowany, w pracy daje z siebie 101% I może to wszystko go trochę przytłaczać, ale kurcze kto tu ma
#zwiazki #malzenstwo #niebieskiepaski #niebieskipasek #rozowepaski #rozowypasek #s--s
Czy nosząc 42 worki pelletu do kotlowni naruszyłam jego meska dumę?
Sytuacja wygląda tak, że jakieś 3 tygodnie temu zamówiłam ostatnia tonę pelletu na zimę. Poprzednie dostawy zostały z większym lub mniejszym opóźnieniem wniesione do kotłowni przez niebieskiego. Ostatnia tona natomiast od paru tygodni stala na palecie przed domem i czekała na wniesienie. Podział mamy taki, że sprawy związane z ogrzewaniem, naprawami, szambem I śmieciami zalatwia mąż, pozostałe, te związane raczej z wnętrzem domu - ja. Jako że ja dzisiaj skończyłam pracę dużo wcześniej od niego, dodatkowo nasze dziecko nocuje u babci, postanowiłam ponosić ten je*y pellet do kotłowni. Od jakiegoś czasu slyszalam gderanie rodziny (rodzice, teściowie) o tum ile czasu ten pellet stoi przed domem. Kiedy niebiesjinwrocil, ponoszone było 42 z 66 worków, resztę zostawiłam sobie na jutro . I on jest teraz na mnie obrażony. Że podział jest jasny, że to było jego zadanie, że słucham gderania matki w tej sprawie i dlatego ponosiłam. Spodziewałam się raczej, ze się ucieszy że będzie miał jedna rzecz do zrobienia mniej, zamiast mnie za to opi****ć i mieć pretensje. Proszę o opinię, jak to wygląda z boku? Dla mnie ta sytuacja jest chora, ale nie chce eskalować sytuacji potencjalnie konfliktowych, poniewaz jakiś czas temu zaczęłam rozmowę o tym, że za rządko uprawiamy s--s i próbowałam dotrzeć do przyczyn takiego stanu rzeczy, to niestety również niebieski się obraził, a ja od tego czasu postanowiłam zamknąć mordę. Tłumaczę sobie to wszystko tym, że tyo jest naprawdę zapracowany, w pracy daje z siebie 101% I może to wszystko go trochę przytłaczać, ale kurcze kto tu ma
- 14
Gościu do mnie napisał do mnie że mnie kocha , a widział mnie 3 razy w życiu XD przyjechał do mojego miasta, serio myślałam żeby mnie odwiedzic. Bez poprzedniego uprzedzenia mnie. Ogólnie pokazałam mu miasto, zrobiliśmy rajd po restauracjach, a po dwóch dniach piszę że mnie kocha, lol. Starszy o 11 lat. Ciągle gadał o żonie i dziecku. Miał możliwość wyjechać do Anglii do jakiejś koleżanki z dziecckeim ale zrezygnował. Ogólnie czuję
#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam mały problem.
Umówiłem się na randkę z osobą niebinarną i nie spytałem się o jej płeć biologiczna xD z jednej strony wygląda kobieco, jest bardzo ładna, taka nietypowa uroda, z drugiej ma mocniejsze rysy twarzy i to budzi mój niepokój ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szczerze to jakoś takie osoby mocno artystyczne mnie podniecają, mam jakiś pociąg estetyczny (jest coś takiego?) do nich, ale jednak no wolałbym osobę o płci biologicznej typu żeńskiego
I teraz nie wiem jak to rozegrać, z jednej strony kusi iść się spotkać, pogadać, a z drugiej to się boję, że się speszę i nie będę wiedział jak z
Mirki, mam mały problem.
Umówiłem się na randkę z osobą niebinarną i nie spytałem się o jej płeć biologiczna xD z jednej strony wygląda kobieco, jest bardzo ładna, taka nietypowa uroda, z drugiej ma mocniejsze rysy twarzy i to budzi mój niepokój ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szczerze to jakoś takie osoby mocno artystyczne mnie podniecają, mam jakiś pociąg estetyczny (jest coś takiego?) do nich, ale jednak no wolałbym osobę o płci biologicznej typu żeńskiego
I teraz nie wiem jak to rozegrać, z jednej strony kusi iść się spotkać, pogadać, a z drugiej to się boję, że się speszę i nie będę wiedział jak z
- 1
Umówiłem się na randkę z osobą niebinarną i nie spytałem się o jej płeć biologiczna xD
@AnonimoweMirkoWyznania: może zapytaj jakiej jest płci...
#anonimowemirkowyznania
Miał ktoś z was taką sytuację, że zakochał się w osobie trans i jakby dalej ją kocha emocjonalnie/platonicznie, ale nie potrafi przeskoczyć problemów cielesnych i przez to sam nie wie, co ze sobą zrobić?
Myślałem iść z tym do psychologa, ale się wstydzę. Poza tym nie wiem, jak rozmawiać z tą osobą, żeby jej nie zranić. Jest bardzo samotna. Ja też źle się teraz czuję sam ze sobą. Mam wrażenie, że już żadna kobieta nie spodoba mi się tak emocjonalnie, ale ona biologicznie jednak nie jest tak do końca kobietą.
Szczerze mówiąc, to nie wiem, czemu to tutaj napisałem. Nie mam nawet nikogo, z kim mógłbym o tym porozmawiać, nie narażając się na ośmieszenie.
Miał ktoś z was taką sytuację, że zakochał się w osobie trans i jakby dalej ją kocha emocjonalnie/platonicznie, ale nie potrafi przeskoczyć problemów cielesnych i przez to sam nie wie, co ze sobą zrobić?
Myślałem iść z tym do psychologa, ale się wstydzę. Poza tym nie wiem, jak rozmawiać z tą osobą, żeby jej nie zranić. Jest bardzo samotna. Ja też źle się teraz czuję sam ze sobą. Mam wrażenie, że już żadna kobieta nie spodoba mi się tak emocjonalnie, ale ona biologicznie jednak nie jest tak do końca kobietą.
Szczerze mówiąc, to nie wiem, czemu to tutaj napisałem. Nie mam nawet nikogo, z kim mógłbym o tym porozmawiać, nie narażając się na ośmieszenie.
- 1
Mam wrażenie, że już żadna kobieta nie spodoba mi się tak emocjonalnie, ale ona biologicznie jednak nie jest tak do końca kobietą.
@AnonimoweMirkoWyznania: biologicznie nie jest wcale kobietą, nie spodobała Ci się kobieta
#anonimowemirkowyznania
Siema mirasy, potrzebuję porady. Mój #rozowypasek od dłuższego czasu twierdzi, że potrzebuje mieć zwierzątko w naszym mieszkaniu, kotka albo pieska. Brakuje jej zwierzaka, który byłby blisko i pomagał przy depresji. Nie wiem tylko, jak to rozwiązać. Na koty mam alergię i mimo że bardzo je lubię, to nie widzę szans brać jednego do dwupokojowego mieszkania i męczyć się z katarem. Miałem dawniej kota, ale przez to, że pojawiła się alergia, posiadanie go stało się uciążliwe. Psów nigdy nie lubiłem, a raczej się ich bałem: za głośne, zbyt szukające uwagi, trzeba je wyprowadzać na dwór i więcej zajmować niż kotem. Nie chciałbym brać psa do domu tylko po to, żeby miał właściciela, który go nie lubi i unika. No i trochę nie wiem, co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi.
Czy da się to jakoś kompromisowo rozwiązać według was? Albo czy da się przeboleć posiadanie psa w domu?
#zwiazki #rozowepaski #psychologia #zwierzeta #psy #koty
---
Siema mirasy, potrzebuję porady. Mój #rozowypasek od dłuższego czasu twierdzi, że potrzebuje mieć zwierzątko w naszym mieszkaniu, kotka albo pieska. Brakuje jej zwierzaka, który byłby blisko i pomagał przy depresji. Nie wiem tylko, jak to rozwiązać. Na koty mam alergię i mimo że bardzo je lubię, to nie widzę szans brać jednego do dwupokojowego mieszkania i męczyć się z katarem. Miałem dawniej kota, ale przez to, że pojawiła się alergia, posiadanie go stało się uciążliwe. Psów nigdy nie lubiłem, a raczej się ich bałem: za głośne, zbyt szukające uwagi, trzeba je wyprowadzać na dwór i więcej zajmować niż kotem. Nie chciałbym brać psa do domu tylko po to, żeby miał właściciela, który go nie lubi i unika. No i trochę nie wiem, co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi.
Czy da się to jakoś kompromisowo rozwiązać według was? Albo czy da się przeboleć posiadanie psa w domu?
#zwiazki #rozowepaski #psychologia #zwierzeta #psy #koty
---
- 0
co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: najpierw wybudujcie sobie pomnik tej depresji (jak to trafnie oceniono w jednym serialu), dlaczego jesteś niesamodzielny i pytasz tutaj o coś, co w jednej chwili sam przeanalizowałeś - na koty masz uczulenie, więc kot odpada, pies jest odpowiedzialnością i skoro też chcesz, mając świadomość, że
#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam mętlik w głowie.
Spotykałem się z laska ponad 4 lata, o-------m wiele razy spotykając się z ex, czy odwalając kilka innych akcji zawsze jakoś się dogadaliśmy.
Aż tu nagle przy ostatniej sprzeczce w końcu coś w niej pękło i się zakończył związek, nie prosiłem o przebaczenie zadeklarowałem chęć zmiany, ale boi mi się zaufać kolejny raz, że znów po czasie będzie jak dawniej. Planowaliśmy już zaręczyny.
A teraz mimo ze nie jesteśmy razem, nadal się od czasu do czasu spotykamy, w jakiejś dziwnej relacji bo ani nie jesteśmy znajomymi ani nie jesteśmy w związku, przy spotkaniach wspomina miłe chwile. I co w takim przypadku robić?
Odpuścić całkowicie czy jednak pokazać jej, że potrafię się zmienić?
Mirki, mam mętlik w głowie.
Spotykałem się z laska ponad 4 lata, o-------m wiele razy spotykając się z ex, czy odwalając kilka innych akcji zawsze jakoś się dogadaliśmy.
Aż tu nagle przy ostatniej sprzeczce w końcu coś w niej pękło i się zakończył związek, nie prosiłem o przebaczenie zadeklarowałem chęć zmiany, ale boi mi się zaufać kolejny raz, że znów po czasie będzie jak dawniej. Planowaliśmy już zaręczyny.
A teraz mimo ze nie jesteśmy razem, nadal się od czasu do czasu spotykamy, w jakiejś dziwnej relacji bo ani nie jesteśmy znajomymi ani nie jesteśmy w związku, przy spotkaniach wspomina miłe chwile. I co w takim przypadku robić?
Odpuścić całkowicie czy jednak pokazać jej, że potrafię się zmienić?
- 1
o-------m wiele razy spotykając się z ex, czy odwalając kilka innych akcji zawsze jakoś się dogadaliśmy.
Aż tu nagle przy ostatniej sprzeczce w końcu coś w niej pękło i się zakończył związek
@AnonimoweMirkoWyznania: nie zmienisz się i nie jesteś wart kolejnej dawki zaufania - zresztą to już w niej pękło i dobrze zrobiła. Tacy ludzie jak Ty się nie zmieniają, tylko lepiej się kryją
Pytanie do mężczyzn jakbyście zareagowali gdyby na randke przyszła osoba ktorej sie spodziewaliscie?
#przegryw #tinder #randkujzwykopem #podrywajzwykopem #rozowepaski #pytanie #heheszki
#przegryw #tinder #randkujzwykopem #podrywajzwykopem #rozowepaski #pytanie #heheszki
Jakbyś zareagował gdyby na randke przyszła osoba ktorej sie spodziewales?
- Nic. Starałabym zachowywać się normalnie 43.9% (47)
- Znalazłbym wymówkę żeby wyjść 19.6% (21)
- Pogniewalbym się i poszedł 36.4% (39)
- 0
@BombaBomba: chyba to dobrze, że przychodzi osoba, której się spodziewałem? Dziwne pytanie i żadna odpowiedź nie jest prawidłowa xD
#slubodpierwszegowejrzenia
Justyna ty chora na głowę kobieto (ʘ‿ʘ) (swoich polifonicznych jamników w to nie mieszaj). I tak wszyscy wiemy ze to czytasz. I powiem Ci niezle kombinujesz, ale jakiejkolwiek strategii byś nie obrała żeby sie wybielić na tle minionego odcinka i tak wszyscy wiemy żeś chora ( ͡° ͜ʖ ͡°) (żeby nie użyć innych słow)
Wyjaśnili cię wszyscy, od nas szarych ludkow
Justyna ty chora na głowę kobieto (ʘ‿ʘ) (swoich polifonicznych jamników w to nie mieszaj). I tak wszyscy wiemy ze to czytasz. I powiem Ci niezle kombinujesz, ale jakiejkolwiek strategii byś nie obrała żeby sie wybielić na tle minionego odcinka i tak wszyscy wiemy żeś chora ( ͡° ͜ʖ ͡°) (żeby nie użyć innych słow)
Wyjaśnili cię wszyscy, od nas szarych ludkow
#anonimowemirkowyznania
Mam problem z seksualnością.
Choć jestem otwarta na nowości i lubię przejmować inicjatywę to mam wrażenie, że kompletnie nie znam się na rzeczy i nie wiem czego chcę. Nowy chłopak mnie dotyka, pieści, ale nie zawsze jest to przyjemne i jak już dochodzi do tego, że mnie drażni to mówie, że wystarczy. Najlepiej żeby partner zabawił mnie na szybko palcami czy zabawką i na tym się skończyło i rzadko ze szczytem. No i ofc klasyczny s--s, gdzie ja nie mam aż takich potrzeb co do zmian pozycji itd. Nie robią mi za zbyt różnicy... próbowałam może z 4 czy 5 i jakoś beż ogromnego wow. Więc jak się facet pytał o moje fantazje i co chcę robić w łóżku to że stresem wymyślałam cokolwiek co większość ludzi lubi, by nie wyjść na tą beznadziejną w seksie. Co też trochę mnie boli.
Partner mnie kręci, a libido raczej mam w normie.
Daję bardzo dużo czułości swojemu partnerowi, sama go zaspakajam jak on sobie zyczy i chcę aby czuł się spełniony w tym temacie, dlatego też jestem otwarta i ciekawa tego co on by chciał ze mną robić.
Mam problem z seksualnością.
Choć jestem otwarta na nowości i lubię przejmować inicjatywę to mam wrażenie, że kompletnie nie znam się na rzeczy i nie wiem czego chcę. Nowy chłopak mnie dotyka, pieści, ale nie zawsze jest to przyjemne i jak już dochodzi do tego, że mnie drażni to mówie, że wystarczy. Najlepiej żeby partner zabawił mnie na szybko palcami czy zabawką i na tym się skończyło i rzadko ze szczytem. No i ofc klasyczny s--s, gdzie ja nie mam aż takich potrzeb co do zmian pozycji itd. Nie robią mi za zbyt różnicy... próbowałam może z 4 czy 5 i jakoś beż ogromnego wow. Więc jak się facet pytał o moje fantazje i co chcę robić w łóżku to że stresem wymyślałam cokolwiek co większość ludzi lubi, by nie wyjść na tą beznadziejną w seksie. Co też trochę mnie boli.
Partner mnie kręci, a libido raczej mam w normie.
Daję bardzo dużo czułości swojemu partnerowi, sama go zaspakajam jak on sobie zyczy i chcę aby czuł się spełniony w tym temacie, dlatego też jestem otwarta i ciekawa tego co on by chciał ze mną robić.
- 0
Najlepiej żeby partner zabawił mnie na szybko palcami czy zabawką i na tym się skończyło i rzadko ze szczytem
@AnonimoweMirkoWyznania: po tym co piszesz, obstawiam, że jesteś bardzo młoda, masturbujesz się sama i wiesz jak samą siebie doprowadzić do orgazmu?
Więc jak się facet pytał o moje fantazje i co chcę robić w łóżku to że stresem wymyślałam cokolwiek co większość ludzi lubi, by nie wyjść na tą beznadziejną w
#anonimowemirkowyznania
Zrobiłem głupi błąd - licząc powierzchnię ścian do zamówienia bloczkow nie odjąłem okien. Moja wina.
Niestety skojarzyłem to dopiero jak dostawa dotarła do składu budowlanego (zamawiali u producenta).
Powiedziałem więc po prostu że chce zrezygnować / zwrócić 5 palet ale usłyszałem że to było zamówienie specjalnie podemnie (sprowadzone z fabryki) a dodatkowo jest to wersja Plus (większą gęstość) której w regularnej sprzedaży nie mają.
Zrobiłem głupi błąd - licząc powierzchnię ścian do zamówienia bloczkow nie odjąłem okien. Moja wina.
Niestety skojarzyłem to dopiero jak dostawa dotarła do składu budowlanego (zamawiali u producenta).
Powiedziałem więc po prostu że chce zrezygnować / zwrócić 5 palet ale usłyszałem że to było zamówienie specjalnie podemnie (sprowadzone z fabryki) a dodatkowo jest to wersja Plus (większą gęstość) której w regularnej sprzedaży nie mają.
- 3
Zrobiłem głupi błąd - licząc powierzchnię ścian do zamówienia bloczkow nie odjąłem okien. Moja wina.
@AnonimoweMirkoWyznania: Zostaw sobie, wyjdą taniej niż okna ;)
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
#anonimowemirkowyznania
Mam problemy z seksualnoscią.
Od czasów gimnazjum masturbuję się na swój własny sposób poprzez zaciskanie ud i zawsze w ten sposób mam gwarancję orgazmu - nawet jest to kilkadziesiąt sekund. Mogę tak po kolei wiele razy szczytować.
Oczywiście też się penetruję, ale pomimo wielkiej przyjemności nie mogę jeszcze się doprowadzić.
Problem pojawia się z mężczyznami, gdzie każdy z nich chciał mnie doprowadzić poprzez pieszczoty. Nie było to realne, bo czasem faktycznie aż mnie zginało z doznań, by potem aż zaczęło troszkę boleć..
Mam problemy z seksualnoscią.
Od czasów gimnazjum masturbuję się na swój własny sposób poprzez zaciskanie ud i zawsze w ten sposób mam gwarancję orgazmu - nawet jest to kilkadziesiąt sekund. Mogę tak po kolei wiele razy szczytować.
Oczywiście też się penetruję, ale pomimo wielkiej przyjemności nie mogę jeszcze się doprowadzić.
Problem pojawia się z mężczyznami, gdzie każdy z nich chciał mnie doprowadzić poprzez pieszczoty. Nie było to realne, bo czasem faktycznie aż mnie zginało z doznań, by potem aż zaczęło troszkę boleć..
- 0
masturbuję się na swój własny sposób poprzez zaciskanie ud i zawsze w ten sposób mam gwarancję orgazmu
@AnonimoweMirkoWyznania: W sensie takim, że same uda zaciskasz, czy dłonią też się wtedy pieścisz?
Zdajesz się jeszcze mało doświadczona w seksie. Spokojnie, przede wszystkim bez narzucania sobie presji i przestań myśleć, że zawodzisz facetów tym, że nie masz orgazmów...
Kobiety często pieszczą sobie łechtaczkę podczas penetracji, żeby osiągnąć o----m. Nie bardzo rozumiem to
Od razu pisze że to nie jest bait i nie wiem co muszę zrobić żeby to udowodnić, musicie uwierzyć na słowo.
TL:DR
Różowa zrobiła mi awanturę, że przeczytałem jej obleśnie wiadomości z kolegą i obwinia mnie.
Trafiłem