#anonimowemirkowyznania Siema mirasy, potrzebuję porady. Mój #rozowypasek od dłuższego czasu twierdzi, że potrzebuje mieć zwierzątko w naszym mieszkaniu, kotka albo pieska. Brakuje jej zwierzaka, który byłby blisko i pomagał przy depresji. Nie wiem tylko, jak to rozwiązać. Na koty mam alergię i mimo że bardzo je lubię, to nie widzę szans brać jednego do dwupokojowego mieszkania i męczyć się z katarem. Miałem dawniej kota, ale przez to, że pojawiła się alergia, posiadanie go stało się uciążliwe. Psów nigdy nie lubiłem, a raczej się ich bałem: za głośne, zbyt szukające uwagi, trzeba je wyprowadzać na dwór i więcej zajmować niż kotem. Nie chciałbym brać psa do domu tylko po to, żeby miał właściciela, który go nie lubi i unika. No i trochę nie wiem, co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi. Czy da się to jakoś kompromisowo rozwiązać według was? Albo czy da się przeboleć posiadanie psa w domu?
@AnonimoweMirkoWyznania: a różowypasek wie jaka to odpowiedzialność, koszty za dobrej jakości mokrą karmę, weterynarza i że np. może trafić się osobnik, który będzie bardzo niespokojny?
@AnonimoweMirkoWyznania: oboje powinniście chcieć. Rozważcie królika, nie są głupie, przywiązują się, rozpoznają ludzi, nie żyją zbyt krótko jak na gryzonia. Mniej kłopotu jak z kotem. (Trzeba szczepić tak BTW, żeby nie padł od zarazków przekazanych przez komara i nie należy lekceważyć infekcji dróg oddechowych). Jeszcze są fajne fretki, ale tego nie miałem i są trochę rąbnięte, co kto lubi.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja trochę kupiłam psa na depresję... ale u mnie depresja wynikała z utraty jednej pasji i za dużej ilości wolnego czasu xD więc wziełam se psa po kilku latach drugiego i pasjonuję się teraz pieskami (trenuje z nimi, startuje w zawodach). I ja naprawdę doskonale znam siebie i wiem że chociaż by skały srały i będę mieć gorszy okres to nie ma opcji, że zaniedbam swoje psy. Więc zawsze
co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: najpierw wybudujcie sobie pomnik tej depresji (jak to trafnie oceniono w jednym serialu), dlaczego jesteś niesamodzielny i pytasz tutaj o coś, co w jednej chwili sam przeanalizowałeś - na koty masz uczulenie, więc kot odpada, pies jest odpowiedzialnością i skoro też chcesz, mając świadomość, że
Czy da się to jakoś kompromisowo rozwiązać według was?
@AnonimoweMirkoWyznania: Kategorycznie się postaw i nie daj sobie wejść na głowe. Zwierze to zbyt duża odpowiedzialność aby brać je, gdy tylko jeden domownik chce, drugi jest na nie.
#powodz #polska #beka #heheszki Wyobrazcie sobie, ze w tym chlewie obsranym gownie. Straz ma jeszcze takie wozy xD. Brakuje jeszcze koni a z tyłu sprzęt strazacki
Siema mirasy, potrzebuję porady. Mój #rozowypasek od dłuższego czasu twierdzi, że potrzebuje mieć zwierzątko w naszym mieszkaniu, kotka albo pieska. Brakuje jej zwierzaka, który byłby blisko i pomagał przy depresji. Nie wiem tylko, jak to rozwiązać. Na koty mam alergię i mimo że bardzo je lubię, to nie widzę szans brać jednego do dwupokojowego mieszkania i męczyć się z katarem. Miałem dawniej kota, ale przez to, że pojawiła się alergia, posiadanie go stało się uciążliwe. Psów nigdy nie lubiłem, a raczej się ich bałem: za głośne, zbyt szukające uwagi, trzeba je wyprowadzać na dwór i więcej zajmować niż kotem. Nie chciałbym brać psa do domu tylko po to, żeby miał właściciela, który go nie lubi i unika. No i trochę nie wiem, co robić ze zwierzakiem przy dość częstych weekendowych wyjazdach. Wg dziewczyny inne zwierzęta jej nie odpowiadają, bo są za mało reaktywne i nawiązujące więzi.
Czy da się to jakoś kompromisowo rozwiązać według was? Albo czy da się przeboleć posiadanie psa w domu?
#zwiazki #rozowepaski #psychologia #zwierzeta #psy #koty
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638dfb815adff1f3a51a271d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Pies to jest spory obowowiązek
Komentarz usunięty przez moderatora
@AnonimoweMirkoWyznania: Od razu dziecko, po co się ograniczać.
@AnonimoweMirkoWyznania: najpierw wybudujcie sobie pomnik tej depresji (jak to trafnie oceniono w jednym serialu), dlaczego jesteś niesamodzielny i pytasz tutaj o coś, co w jednej chwili sam przeanalizowałeś - na koty masz uczulenie, więc kot odpada, pies jest odpowiedzialnością i skoro też chcesz, mając świadomość, że
@AnonimoweMirkoWyznania: Kategorycznie się postaw i nie daj sobie wejść na głowe. Zwierze to zbyt duża odpowiedzialność aby brać je, gdy tylko jeden domownik chce, drugi jest na nie.