#modameska Mirki, można chodzić z paskiem na wierzchu, który zapinam tylko na początkowe dziurki (2-3), bo pasek jest trochę za krótki? Czy to obciach?
Taste via Android
- 0
@SpokojOceanu: zalezy, jezeli np. t-shirt ma dolna krawedz nizej niz twoj pas, to lepiej nos go pod koszulka. A do gajerka moze byc ;)
- 3
ZARAZ BĘDZIE CIEMNO
Okazało się że moja znajoma która wpada do mnie za kilka dni na wieczór z winem i jakimś filmem ma konto na #showup ;D Trzyma się tam dziewczyna całkiem nieźle, może kilka osób nawet ją tu kojarzy. Kto by chciał pooglądać jakiś ciekawy stream z logiem wykopu w tle? XD
- 14
1. pracuj jako kelnerka w małej knajpie
2. drugi #rozoypasek - kucharka nie przychodzi do pracy
3. szefowa mówi: jakoś dasz radę - i wychodzi
4.
2. drugi #rozoypasek - kucharka nie przychodzi do pracy
3. szefowa mówi: jakoś dasz radę - i wychodzi
4.
Taste via Android
- 1
@Caribou: sprowadzaja mnie na ziemie takie wpisy. Niby powinienem cieszyc sie z tego co mam a zawsze znajdzie sie jakas glupota ktora mnie w----i i mi z----e humor... Glowa do gory rozowypasku, ale znaj swoja wartosc. Jestes zajebistym pracownikiem, ktorego ze swieca szukac, ale podejrzewam ze Cie januszebiznesu wykorzystaja. Niemniej... powodzenia.
- 1201
Zobaczcie, co właśnie odebrałam z poczty (。◕‿‿◕。)
#nogi #koty #zakolanowki #aliexpress #pokazzakupy #buttplug
#nogi #koty #zakolanowki #aliexpress #pokazzakupy #buttplug
- 6
Na tym się wychowałem, to znam i ciarki nadal.
- 288
- 7
@FunkyMonkey: Dobre, ( ͡° ͜ʖ ͡°) prawie nas nabrałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ że masz koleżanki (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Otóż od niedawna jestem myśliwym. Postanowiłem pójść sobie z moim terrierem na ambonę przed 17, w biały dzień. Terrier super, bo siedzi cicho na zasiadce, a w miocie rzuciłby się do gardła nawet i niedźwiedziowi. Ambona ma okienko, a od sąsiadującej strony - wejście z tarasikiem. Strona od okienka wychodzi na taki wał, dość odległy, w stronę Czech. Patrzę - po wale wędruje sobie jakiś czarny punkcik. Biorę lornetkę - trochę za daleko żeby to zidentyfikować, ale jakieś 10 minut poodprowadzałem go wzrokiem. W końcu myślę sobie - fuck that, obczaję stronę od tarasiku. Odwracam się, a tu po polu w moją stronę, jakieś sto metrów od ambony idzie dziewczyna. Szczupła, sukienka kremowa chyba w kwiatki, krok dość pewny, jednostajny, włosy ciemne. W tym momencie lekko zwątpiłem. Dziewczyna zatrzymała się może jakieś 7 metrów od ambony i patrzy w górę. Ma bardzo niebieskie oczy, BARDZO. Lekko niespokojny pytam panny
"- No hej? Przyszłaś na grzyby? Spacer?". Ta nic, tylko patrzy na mnie z głową wygiętą do góry. Ja lekko już obsrany, pytam jej czy jest Czeszką może. Ta nic. Patrzy. Mój startujący na wariata do dzików pies, siedzący pod moimi kolanami zaczął się trząść jak obłąkany, po chwili poszedł w kąt ambony i się telepie. Patrzę na laskę, ta stoi i patrzy, a ja już totalnie obsrany ze strachu, nie tyle nią samą co reakcją mojego psa, który widzieć jej nie mógł, bo łeb miał za nisko. Laska po chwili bez słowa zaczęła iść w stronę wału. Odetchnąłem k---a mocno, przyznaję, i tak ją śledzę wzrokiem. Do wału prowadziła polna dróżka z lekkimi wzniesieniami. Przeszła jakieś dwieście metrów - pomyślałem sobie, że obczaję lornetką. Patrzę k---a, a tam nic. Pole. Opuściłem lornetkę - no idzie panna koło dwóch krzaków. Znowu w lornetkę - pusto, same krzaki.
Wtedy