Splot
Splot
  • 34
17057,8 km - 24 km = 17033,8 km

http://www.endomondo.com/workouts/184642754/7545842

Jeden z najcięższych treningów jakie pamiętam. Napewno najcięższy od grudnia 2012. Postanowiłem uderzyć w kierunku północnym, żeby przełamać schemat. Wstępnie planowałem pobiec do Rewy by potem cofnąć się plażą do Mechelinek by potem spakować się do autobusu albo (o ile forma i Wojsko Polskie by pozwoliły) polecieć jeszcze dalej aż do Babich Dołów (to już właściwie prawie dom).

No,
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
hqvkamil
hqvkamil
  • 3
@Splot: Mimo, że zrobiłem dziś te 26 km to po 20 km nogi miałem jak z waty, nie ma na pogodę co zwalać bo czy duszno, gorąco deszcz to i tak się biegnie. W czasie biegu biegłem z plecakiem, obtarte mam od szelek barki. :P Tak trzeba normalny plecak kupić. Miałem litr wody ale jak doczłapałem się do baru mamy to od razu zalałem power rade i wodę, na domiar
  • Odpowiedz
Splot
Splot
  • 3
@hqvkamil: 26 km tez nie w kij dmuchal. :-) Zgadzam się: w razie wątpliwości postepowac zgodnie z instrukcja stawiając jedna stope przed druga. :-)

Tobie również powodzienia!
  • Odpowiedz
poop
poop
  • 1
@Splot: BRAK DOSTĘPU

Przykro nam, nie masz dostępu do tej zawartości. Jeśli znasz jej twórcę skontaktuj się z nim lub nią i poproś o udostępnienie.
  • Odpowiedz
Splot
Splot
  • 2
@moss4d: Jeśli chodzi o sam amor, to poza wyglądem nie jest jakiś specjalnie wyjątkowy: ot jest i niezle wybiera. Wydaje się dość sztywny, ale to pewnie tez kwestia dopompowania. Mimo wszystko bije to, co miałem w poprzednim rowerze, czyli zwykla sprezyne. Pierwszy raz smigam na tarczach (do tego hydraulicznych) i z jednej strony jestem zawiedziony, bo spodziewałem się, ze sciskajac klamke przelecę przez kierownice, ale a z drugiej strony kontrola
  • Odpowiedz
Splot
Splot
  • 3
Koleżanka-florecistka zorganizowała nam dzisiaj mini-turniej floretowy. Załatwiła salę, stroje, sprzęt, podpięcie do całej "elektryki", no i na koniec sędziowała. Muszę przyznać, że to zupełnie inny wysiłek, niż bieganie. Tutaj są zrywy, żywy przeciwnik, no i adrenalina. A jak człowiek się dusi w tym hełmie... Mam generalnie problem z próbowaniem nowych rzeczy, ale wiedziałem, że warto tego spróbować i nie żałuję. Załatwiłem kumpla 5:1 i 5:0 w dwóch ~3 minutowych pojedynkach. Był bardziej
  • 2
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Splot
Splot
  • 1
@ppj: Trolejbus/autobus. Nie było tak zle. Ogarnalem się w Klifie, a ze miałem swieze ciuchy i wypachnialem się przed wyjściem, to nie sadze, zebym komus przeszkadzal, tym bardziej ze komunikacja była prawie pusta.
  • Odpowiedz
Splot
Splot
  • 6
Dojechal, skubaniec. Wracalem nim dzisiaj z Centrum na Oksywie. Nie wiem, czy to przez fakt, ze nie jezdzilem jeszcze w tym sezonie, ale wydawalo mi się, ze nie toczy się tak dobrze, jak powinien. Zobaczymy, musze jeszcze przyzwyczaić się do nietypowych przelozen (zębatki 2x10). Fakt, faktem, ze pod gore na Oksywie nie zapieprzalem jeszcze nigdy tak szybko, jak dzisiaj i musze powiedzieć, ze ledwo te gorke poczułem. Na razie sesja foto walnieta,
  • 14
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Splot
Splot
  • 2
@turbosowa: Nie, zbiegam w dol przy terminalu promowym, potem na przelaj przez parking i dalej dolem przez ul. Golebia i ul. Energetykow, żeby uniknąć swiatel przy rampie Estakady.
  • Odpowiedz
Splot
Splot
  • 16
4225,94 km - 10,02 km = 4215,92 km

Miałem nie biegac, bo dość zimno i wiatr, ale jednak się skusiłem. Nastawialem się na czas w okolicach 50m-55m, ale jakos tak mnie poniosło, ze pobiłem rekord zyciowy sprzed miesiąca (Bieg Urodzinowy w Gdyni - 47m:55s) o rowne 2m30s, czyli przebieglem 10 km w 45m:25s. Happy jak cholera! :)

http://www.endomondo.com/workouts/165451797/7545842

http://img5.imageshack.us/img5/379/78656557.jpg
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
  • O mnie w 300 znakach
  • Zurych

Osiągnięcia