Dużo lepiej i bardziej wnikliwie wytłumaczone
Jak gry udawały, że były 3D?
Czy wiesz, że Doom, Duke Nukem 3D i Wolfenstein 3D udawały tylko 3D, mimo że były grami w 100% 2D? Wczesne #pcmasterrace
z- 88
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Czy wiesz, że Doom, Duke Nukem 3D i Wolfenstein 3D udawały tylko 3D, mimo że były grami w 100% 2D? Wczesne #pcmasterrace
zKolejna ciemnota wciskana przez TVN. Czy oni nie widzą, że to działa na ich niekorzyść?
zJest wiele ofiar śmiertelnych.
zJest również wątek polski.
zbądź Karol Mroziński
dzwoni wydawca
Karol, jest sprawa
sprawa?
wykopowicze chcieliby z tobą AMA.
AMA?
"Intelektualnie jestem geniuszem, mam bardzo wysoki poziom empatii i tak, jestem piękną kobietą. Razem z córką zapraszano mnie na kolację, na narty, do SPA czy Izraela (do willi nad morzem), więc sugerowanie, że dziecko wystraszy kandydatów to gadanie pustaka, który w dupie był i gówno widział."
zW obawie przed ryzykiem zostania oskarżonym o molestowanie lub dyskryminację, coraz więcej mężczyzn woli w ogóle nie mieć kontaktu z kobietami w miejscu pracy. Aby zapobiec temu trendowi, powstała akcja internetowa #mentorher zachęcający do bycia mentorem dla kobiet.
zMłoda Polka zaginęła w Sztokholmie. Ostatni raz widziana jak wchodzila do metra na stacji Kristineberg. Artykuł po szwedzku.
zNiewielka ilość alkoholu działając na mózg łagodzi procesy zapalne i ułatwia usuwanie toksyn – również związanych z chorobą Alzheimera – informuje pismo „Scientific Reports”.
zKobiety od zawsze próbują zmieniać swoich facetów. Wydaje im się, że na lepsze i robią im przysługę. Jednak taka zmiana nigdy nie kończy się happy endem. Facet często słyszy potem: "zmieniłeś się, jak się poznaliśmy byłeś inny". Kobieta zmienia samca alfa w samca beta, a potem od niego odchodzi.
zWykop.pl
Zainspirowany wpisem z goracych o umiejetenosciach jezykowych rekrutacji.
Od ponad 7 lat mieszkam w UK, skonczylem tu studia, ostatnio nawet zostalem poddanym królowej. Z powodow osobistych planuje, przynajmniej czasowo, wrocic do Polski. W zeszlym tygodniu dzwoni do mnie rozradowana pani z HRu z polskiej firmy, ze "przeszedlem pierwszy etap rekrutacji", czyli "siwi skrinink", i że ona chce sprawdzic moje kompetencje jezykowe z angielskiego. Upewniam sie, ze widziala moje CV, potwierdza oburzonym glosem. No nic, "bring it on" mowie. "Czy mozemy juz zaczac" słysze w odpowiedzi. zmieszany potwierdzam. No i pada "deskrajb jur last holidaj". Tyle. Cztery słowa. Zaciekawienie wzielo gore nad zazenowaniem, wiec cośtam mowie, że w górach byłem, jaskinie zwiedzałem. W odpowiedzi - "Did ju hed dżłaj?" Nie wiem o co chodzi, moze sie coś niedosłyszałem, prosze o powtórzenie. Wyraznie oburzona pani powtarza to samo pytanie baaardzo powooooli. Oczami wyobrazni widzę jak powoli rusza ustami, jak gestykuluje, niczym typowy janusz tlumaczacy droge turyscie ktory po polsku nic. I nagle eureka. Chodziło chyba o przewodnika! Dukam, że "noł", że "baj majself". To chyba wystarczyło, bo pani po polsku podziękowała i powiedziała, że zadzwoni jeśli przeszedłem dalej.
Do tej pory nie dzwonia, wiec chyba moje kwalifikacje jezykowe, ocenione przez 26 latke po polonistyce, potrzebuja dżłajda...
#bekazrekruterow #hr
Kliknij
U mnie w pracy, na przykład, nie możemy dostać zgody na zakup głupiej mikrofalówki za sto złotych. Za to zatrudniamy jedną za drugą paniusie, które swą