tag mojej bezokiej kici - #kotkawandzia
Z nowości: Wandzia rozumie gdy wychodzę na balkon i mówię „do domu” i od razu tam idzie gdy to mówię, czasem udaje ze jej tam nie ma, chyba myśli ze jej nie widzę kiedy jak najbardziej właśnie widzę i nie wykonuje najmniejszego ruchu XD powtórzę raz, drugi i sobie odpuszcza pajacowanie ale i tak jest to zabawne jak siedzi na widoku bez ruchu i próbuje na tym balkonie jeszcze twardo bimbać jakby zależało od tego jej życie
Musiała się nauczyć kiedy próbowała mnie oszukiwać ze jej tam nie ma, ale była i wnosiłam ja wtedy do środka, powtarzając te słowa, bardzo żałuje ze nie jest już tak ciepło, gdzie balkon był zamykany tylko gdy szlo się spać :(
Nie mogę uwierzyć ze kiedy do nas przyszła bała się podejść do drzwi balkonowych, chwilkę potem zaczela stawać w progu, a już w kolejnym momencie przesiadywała tam większość czasu, naprawdę błyskawicznie jej to wszystko poszło, ale ciagle pamietam jak była mniejsza i zaczęła chcieć sie poruszać po domu po adopcji (kilka dni najbezpieczniej czuła sie w nogach lozka w sypialni, do teraz to miejsce to jedno z ulubionych gdzie sobie po cichu spi, wycisza się, jak budze się w nocy albo rano, najczęściej tam leży lub stamtąd właśnie wstaje i zaczyna taniec i wąchanie naszych twarzy żeby ktoś wstał i nakarmił) położyła się przyciskając brzuszek do podłogi, razem z pyszczkiem jak przejeżdżało trochę samochodów i zrobiło hałas, serce mi się trochę wtedy ułamało :( teraz jest pierwsza do posłuchania co maja ludzie do pokrzyczenia na ulicy czy unosi głowę taka zniesmaczona jak ktoś n--------a muzyka przy otwartych szybach/klaksonem i przy okazji zmieni sobie boczek do spania XD Jestem z niej bardzo dumna
Z nowości: Wandzia rozumie gdy wychodzę na balkon i mówię „do domu” i od razu tam idzie gdy to mówię, czasem udaje ze jej tam nie ma, chyba myśli ze jej nie widzę kiedy jak najbardziej właśnie widzę i nie wykonuje najmniejszego ruchu XD powtórzę raz, drugi i sobie odpuszcza pajacowanie ale i tak jest to zabawne jak siedzi na widoku bez ruchu i próbuje na tym balkonie jeszcze twardo bimbać jakby zależało od tego jej życie
Musiała się nauczyć kiedy próbowała mnie oszukiwać ze jej tam nie ma, ale była i wnosiłam ja wtedy do środka, powtarzając te słowa, bardzo żałuje ze nie jest już tak ciepło, gdzie balkon był zamykany tylko gdy szlo się spać :(
Nie mogę uwierzyć ze kiedy do nas przyszła bała się podejść do drzwi balkonowych, chwilkę potem zaczela stawać w progu, a już w kolejnym momencie przesiadywała tam większość czasu, naprawdę błyskawicznie jej to wszystko poszło, ale ciagle pamietam jak była mniejsza i zaczęła chcieć sie poruszać po domu po adopcji (kilka dni najbezpieczniej czuła sie w nogach lozka w sypialni, do teraz to miejsce to jedno z ulubionych gdzie sobie po cichu spi, wycisza się, jak budze się w nocy albo rano, najczęściej tam leży lub stamtąd właśnie wstaje i zaczyna taniec i wąchanie naszych twarzy żeby ktoś wstał i nakarmił) położyła się przyciskając brzuszek do podłogi, razem z pyszczkiem jak przejeżdżało trochę samochodów i zrobiło hałas, serce mi się trochę wtedy ułamało :( teraz jest pierwsza do posłuchania co maja ludzie do pokrzyczenia na ulicy czy unosi głowę taka zniesmaczona jak ktoś n--------a muzyka przy otwartych szybach/klaksonem i przy okazji zmieni sobie boczek do spania XD Jestem z niej bardzo dumna
Nie przedluzając wpompowali prawie 2 miliardy dolarów i po 9 latach sprzedali wszystkie sklepy uciekając w podskokach ogłaszając oficjalnie wycofanie się z rynku europejskiego. Najlepsze jest to, że właściciele Walmarta byli pewni, że ich model biznesowy może być zastosowany w każdym możliwym miejscu, a jako że w USA zaczęło robić się na rynku gęsto, stwierdzili że pora na ekspansję na Europę. Później przyznali, że to była jedna z największych porażek firmy.
Możecie podejrzewać czemu tak się stało, wystarczy sobie wyobrazić rynek niemiecki późnych lat 90. Aldi, Netto, Penny, Lidl. Niby Walmart przygotował się, wykupując wtedy część sklepów Interspar i Wertkauf ale mentalność korpo ludków ze stanów została wystawiona na ostrzał ( ͡º ͜
2 minuty czytania. Najgorsze jest to, że sam choć kocham czytać 80% ścian tekstu pomijam i wybieram najczęściej jakąś krotszą formę albo filmik.
Technologia nas trochę r-------a pod tym względem. A walka o serotoninę nie jest równa i to jest przerąbane.
No, ale wracaj do srania bo w sumie nie wiem po co odpisuje na heheszkowy komentarz xD