Mam dzisiaj wolne i od kiedy wstałem to narzeka i drze mordę ile to ona roboty ma, że w domu #!$%@? i że bez niej ten dom by się zawalił.
No to zacząłem sprzątać, naczynia do zmywarki, pranie nastawione, kuchnia ogarnięta, odkurzyłem i nawet z psem na spacerze byłem i to wszystko w nie całe 2h (z czego
![0caffe - Moja matka to chyba ma zakodowany jakiś tryb lamentowania jak ona to źle ma....](https://wykop.pl/cdn/c3201142/81bdb567bfb70f6026cb52d43ea43f0fa7a45dfeaf24f281e65b547cf937b838,w400.jpg?author=0caffe&auth=d9435d3b94b94babbec72e2e53f78c3e)
źródło: temp_file8244150926401221094
Pobierz
Najpierw te z którymi się spotkałem:
- 12 lasek na żywo wyglądało tak jak na zdjęciach lub lepiej :o
- w większości dobry vibe był, gdy pierwszy pretekst do napisania nie był jakiś strasznie wymyślony tylko cos typu "hej co tam" (wnioskuję, że od początku były zainteresowane lub im się podobałem)
- najlepszy vibe był z laskami, gdzie od zaobserwowania do
Jak takie coś czytam, to mi się odechciewa związków.
Ale fakt, długo z moim byłym różowym paskiem nie pisałem, było krótko i węzłowato że się spotykamy, nie było zabawiania księżniczki pisaniną, i przed jakaś krótka rozmowa telefoniczna.
I rzeczywiście pykło na parę długich lat.
Chłop taguje związki, ale tak w sumie to tylko spotka się parę razy i nowa, nowa, nowa.
Nie wiem, być może tylko o to mu chodzi, żeby zaliczyć jak najwięcej, ale związku to tak nie zbuduje, więc wybór tagu do opisania swoich podbojów nie jest chyba zbyt odpowiedni.