zawsze może robiłem z siebie pajaca i klauna i gadałem głupie rzeczy i zboczone żarciki, bo chciałem być zauważony? chciałem zaistnieć w grupie szkolnej czy w jakiejkolwiek innej? czułem się jak cień, że nie pasuję do tych ludzi. oni gadali o normickich rzeczach, dziewczynach, autach, piłce nożnej, a ja jedyne co lubiłem to grać w gierki i nie rozumiałem ich świata. debilne dowcipy i zachowywanie się jak klaun było jedynym sposobem żeby
@tosiek33: czasami trzeba żeby zrozumieć siebie, swoje poczynania, swój charakter. jestem gnostykiem, a gnoza czyli poznanie samego siebie jest według mnie sensem życia
@tosiek33: no tu właśnie chodzi o to, że nie masz skupiać się stricte na tym co przeżyłeś, tylko na tym co tobą kierowało, czemu podjąłeś takie wybory jakie podjąłeś, wyciągnąć z tego wnioski i na podstawie tych wniosków wiedzieć czego unikać oraz ulepszyć i poznać siebie.
ale wy wiecie, że rządzi nami korporacyjna mafia, a politycy to tylko ich pionki i twarze za którymi próbują się ukryć? chyba nikt normalny nie myśli, że jeden człowiek, jakiś putin, biden, kaczyński czy tusk może być w stanie podjąć decyzję o wojnie czy o czymkolwiek bardziej znaczącym. po, pis, oni wszyscy sterowani są przez jedno źródło, a nam serwują spektakl żeby jak najbardziej zamydlić nam oczy. wojna, protesty rolników, wybory, skłócanie
@njdnsjdnjs: wiele razy, ale to zazwyczaj był zmieszane z narkotykami i fajkami. zawsze jak odurzony czymkolwiek zapalę fajkę to strasznie chce się rzygać od suchości w gardle i zmiany ciśnienia krwi, zawsze
lubię gadać bez sensu i od rzeczy, bo rzycie nie ma sensu, świat nie ma sensu, nic tu nie ma sensu, więc tym samym nie ma sensownych i merytorycznych rozmów. czy to ma sens?