Bądź co bądź, jesteśmy w lesie gośćmi. Raczej to oczywiste, ale powtórzyć nie zaszkodzi – nie zostawiajmy żadnych śladów po swojej obecności. Zaopatrzmy się w worek na wygenerowane przez nas śmieci, zwróćmy uwagę, żeby po zakończonym biwaku zabrać wszystkie elementy ekwipunku.
I to się mi podoba. Nie ma nic gorszego niż biwakowi imprezowicze co po sobie zostawiają chlew.
Czy mi się wydaje czy prawo popytu i podaży jest omawiane gdzieś w podstawówce?