Siedzę sobie dziś spokojnie w pracy, sączę Cole Light, montuję jakieś tabelki w excelu aż tu nagle szef wsadza mi łapę do gaci, wali mi konia po czym jak gdyby nigdy nic wraca do swoich obowiązków. Bycie samozatrudnionym ma swoje plusy!
@tehSpirit: Już się wypowiadał w tej kwestii niedawno. On wie, że był drewniany, ale rozegrał 200 meczów w Bundeslidze będąc drewnianym, więc według niego coś jednak potrafił. Swoją drogą to nie strzelał takich baboli jak dzisiaj Kjaer i Vestergaard. Przynajmniej nie seryjnie.
@daaniel121: @daaniel121: rozpieszczone dzieciaki z nowymi szpanerskimi płytami z zagramanicy, spróbuj podłączyć to w starych płytach gdzie nic nie było opisane i jedynym źródłem wiedzy była dołączona książeczka po koreańsku.
Leżę na tapczanie, a za ścianą ktoś płacze. Wstaję, wychodzę na balkon. Wspinam się na poręcz i skaczę na parapet obok. Przez otwarte okno widzę salon, a w nim sąsiadkę. Siedzi na kanapie z twarzą w dłoniach, a obok niej leży kot. Wchodzę do środka, zdejmuję kapelusz. Kłaniam się. - Te łzy, ten żal - pytam. - To skąd? - Kotek mi zdechł - odpowiada. - Stąd. - Och. Patrzę na kota.
źródło: comment_VAA6YERKPjChKnGzXrOOoTUiuanw9me3.jpg
Pobierz