Może i plotek, ale ciekawy artykuł. Jakaś karyna celebrytka wzięła 9mln kredytu hipotecznego i narzeka na raty. Dymyślacie się, kto jej sponsoruje pisowskie rozdawnictwo - wakacje kredytowe?( ͡°͜ʖ͡°)
@Magma1 ci wszyscy patocelebryci to też dzieci hossy. Darmowy pieniądz sprawia że gawiedź rzuca w nich donejtami niczym chlebem w kaczki, celebryci myśląc że złapali boga za nogi nabrali kredytów na miliony by lansować się na pomponikach. Pieniądz odpływa, to i ludzie przestali łożyć na tych klaunów a raty kredytów wzrosły.
Aż się wierzyć nie chce, że ten dzban ma taką córkę alternatywke, która w dodatku zagra w 3 sezonie wiedźmina w "lewackim" netlifxie #jablonowski #olszanski #netflix
@Magma1: Pod koniec spotkania doradca kredytowy wyciągnął kartkę z wykresem, zaznaczając, że ma obowiązek ją pokazać. Jego długopis poszybował do góry – „tyle maksymalnie wzrośnie państwa rata". Mieli płacić 1300 zł, a długopis wskazywał 1600 zł. „Ale proszę się nie martwić, potem zmaleje" – długopis poszusował w dół. Zapadła cisza, a doradca dodał: „Chyba że wybuchnie wojna w Ukrainie".
Ale pan w ładnym garniturze obiecał że będzie max 1600, ree! xDD
@Magma1: > Dorota i Adam są pracownikami uniwersytetu z pensjami 4000 zł na głowę. Na kupno mieszkania zdecydowali się w 2015 roku. Opłacenie raty kredytu wraz z czynszem było i tak tańszym i bardziej stabilnym rozwiązaniem niż wynajęcie mieszkania. Mogli sobie na to pozwolić, bo mama Doroty podarowała im wkład własny, który pokrył połowę wartości mieszkania.
W 2015 zaciągnęli kredyt na kwotę 250000pln. Rata wynosiła 1300pln, więc wychodzi na to, że
Kołtuństwo nabrało kredytów i twierdzi, że winę za wysokie raty ponoszą banki. Rozbrajające są twierdzenia, że banki nie stracą tylko mniej zarobią przez wakacje kredytowe. Przecież bank będzie musiał to wykazać jako koszt, te raty nie znikają magicznie ze sprawozdania finansowego. Jeszcze gadanie, że banki na wysokim WIBOR zyskują - jak mogą zyskiwać, skoro oprocentowanie jest wciąż niższe od inflacji? Gdzie tutaj ma być realny zysk? Na chłopski rozum to może część
@Magma1: och nie! Biedactwa! Szybko jako społeczeństwo musimy zrobic wszystko co w naszej mocy aby BANKI jako JEDYNE nie oberwały przez inflację! Szybko! Szybko! @Magma1 proponuję zacznij i przeznacz połowę swojej pensji na fundusz wsparcia BANKÓW i walki z inflacja! Ja już lecę zakładać zrzutkę na zrzutka.pl i pomagam.pl! Im nas więcej tym mniej BANKI stracą! I o to chodzi! Dzielmy dobro by żyć w lepszym świecie!
@Magma1: Bank wg prawa bankowego zarabia na: marży i prowizji kredytu. Dodany do raty wskaźnik WIBOR ma odzwierciedlać koszt pożyczenia przez bank pieniędzy na rynku międzybankowym i być rekompensowany przez kredytobiorcę. Ze względy na nadpłynność finansową wskaźnik WIBOR nie odzwierciedla faktycznych kosztów pożyczania pieniędzy przez banki, jest wskaźnikiem sztucznym i podatnym na manipulacje.
Różnica międzyfaktycznym kosztem pożyczania pieniędzy przez bank (które podobno są dosyć precyzyjnie oddawane przez wskaźnik WKF, czyli
@Magma1 w 2009 Polska nie wchodziła w recesje tak jak reszta świata, bo nie płynęliśmy na kredytach tak jak dziś.
Byliśmy wówczas "zieloną wyspą" na tle reszty, to były czasy gdy nie drukowano tak jak na zachodzie, Polska była wówczas bardzo tania i atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych - wiele oddziałów zagranicznych firm szukając oszczędności wtedy właśnie zaczęło przenosić się do PL. Dziś tych zalet jako gospodarka już nie posiadamy w takim stopniu.
@Magma1: A ludzie ciągle o 2008 roku w kontekście recesji w USA. Potem szybkie spojrzenie na wibor z tamtego okresu i od razu wnioski. XD
A chodzi o to, że w 2008/2009 roku przestano udzielać kredytów w CHF. Został kredyt złotówkowy z wiborem ok. 4%. To miało taki sam skutek jak teraz gwałtowna podwyżka stóp. I to zarżnęło rynek, a nie kryzys w Stanach.
Wymyśliłem kolejny prosty sposób dla polepszenia kursu PLN. Polacy trzymają na rachunkach walutowych około 40mld euro i 30mld USD.
Moim zdaniem w celu obrony kursu złotówki NBP powinien używać tych depozytów. Np. jeśli złotówka słabnie do dolara o 5%, to natychmiastowo 5% wartości tych depozytów powinno być wymienianych na złotówki. To automatycznie polepsza kurs złotówki. Nie może być tak, że bogaci kułacy i spekulanci zyskują kosztem Polaków.
@Magma1: bardzo dobry pomysł! to samo bym zrobił z budżetem! nie spina się to pobrać 5-10% ze wszystkich kont bankowych w PLN! skoro mieszkasz w tym kraju, to powinieneś pomagać rządowi!
Jest proste rozwiązanie wysokiego kursu USD. Glapinski musi po prostu wydrukować i rozdać ludziom tyle, o ile wzrósł kurs dolara. Program może nosić nazwę tarcza walutowa + Np. Polak ma oszczędności 10tys. zł, było niedawno warte 2500 dolarów. Dzisiaj jest już warte 2137 dolarów. No to taki Polak otrzymuje 1700 PLN od państwa i jego 11700pln znowu jest warte 2500 dolarów.
A nie lepszym rozwiązaniem byłyby ceny urzędowe? Prezes wszystkich prezesów powiedział ze euro po 3zlote i tak powinno być. Powie ze dolar po trojaku to tak będzie. A jak ktoś będzie chciał więcej to do więzienia. I jeszcze żeby zamiast prawdziwych walut (bo po co to komu) to wymienić je na specjalne bony walutowe. Jak ktoś będzie jechać za granice, to mu się da, wg. rozdzielnika i klasyfikatora. Dobrze mówię? ( ͡
Był taki czas, że dostałem ofertę pracy o parę k wyższą w pewnym korpo. Zrezygnowałem gdy zobaczyłem w jaki sposób inwigilują pracownika: https://www.harmodesk.com/
Z perspektywy czasu to dobra decyzja, w aktualnej pracy przebili to co miałem mieć w tamtym korpo, no a dalej mogę trochę pomirkowac w czasie pracy ( ͡°͜ʖ͡°)
@Magma1: No tak jak napisac zeby nic nie napisac. Czy pracujesz w nietypowym korpo (no tak, wszystkie sa nietypowe) albo w firmie ktora myslisz, ze jest korpo.
Czym się różni taki dzisiejszy przeciętny korposzczur z Warszawy czy innego Krakowa, mieszkający w jakiejś małej kawalerce czy m2 od XIX wiecznego robotnika fabryki? Warunki mieszkalne podobne, znaczy fatalne. Prace najczęściej też zbliżone, siedzenie jak małpa przed komputerem i klikanie w kółko tego samego. Jak na taśmie w fabryce. Zamiast XIX wiecznego dymu i pyłu są KPI i trackery wydajności. Zamiast fizycznych okaleczeń niewidoczne choroby psychiczne. Zarobki #!$%@?, w większości między 7-9k
Przeżarliśmy cały dobrobyt na konsumpcję. Pomyślcie ile zbędnych miejsc funkcjonuje tylko dzięki naszemu widzimisię. Zamiast pracować na pół etatu każdy w jakichś ważnych kluczowych dla społeczeństwa stanowiskach to każdy katuje się z nadgodzinami na stanowiskach które produkują jedynie konsumpcję. Cała technologia i wzrost gospodarczy przyniosło odwrotny skutek
@Magma1: dodaj że wtedy robotnik pracował po 12h, 6 dni w tygodniu, mieszkał w wynajmowanym pokoju w kamienicy z 5 dzieci i żoną, bez toalety, a zarobione pieniądze ledwo wystarczały na jedzenie, czynsz i jedną parę butów w roku, nigdy nie jeździł na wakacje, nie miał L4 i urlopu, dożywał max 50lat i nie miał emerytury, faktycznie identycznie, często też maszyna urwała mu rękę czy nogę w zakładzie i wtedy mógł
Aż strach, co się wydarzy gdy ECB zacznie wreszcie podwyższać stopy procentowe. W Warszawie niemal każdy biurowiec stoi na kredycie na kilkadziesiąt/kilkaset milionów euro. Weźmy sprawozdanie finansowe takiego Warsaw Spire, dźwignia na poziomie prawie miliarda zł (205 milionów euro) (460mln wobec jednostek powiązanych nie biorę pod uwagę). Jak ECB podwyższy stopy nawet do gównianego 1%, to EURIBOR będzie z 1,5%, który teraz jest ujemny -0,2%. Rocznie to jest dodatkowy koszt rzędu 3,5mln
@Magma1: To nawet nie powiedzenie, a cytat z pisma świętego - z księgi przysłów (Prz 22, 2), w polskim przekładzie bibli tysiąclecia "sługą wierzyciela jest dłużnik" (⌐͡■͜ʖ͡■)
#2137 #wykopobrazapapieza