mama Doroty podarowała im wkład własny, który pokrył połowę wartości mieszkania.
Kupili idealnie na dołku cen i mieli bardzo duży wkład własny - jak to się ma do opowiastek wykopków o kretynach pakujących się po same jaja na zerowych stopach?
@JC97: polscy kredyciarze to nie jest najzdolniejszy typ człowieka, absolutnie woleliby. Nikt już nie będzie aktualizować rat co 6 miesięcy w nowych ofertach.
@elf_pszeniczny: no to jak oni mają problem, to co powiedzieć o tysiącach zerostópkowych kredyciarzy z kredytem gotówkowym na wkład własny?
@Magma1: Pod koniec spotkania doradca kredytowy wyciągnął kartkę z wykresem, zaznaczając, że ma obowiązek ją pokazać. Jego długopis poszybował do góry – „tyle maksymalnie wzrośnie państwa rata". Mieli płacić 1300 zł, a długopis wskazywał 1600 zł. „Ale proszę się nie martwić, potem zmaleje" – długopis poszusował w dół. Zapadła cisza, a doradca dodał: „Chyba że wybuchnie wojna w Ukrainie".
Ale pan w ładnym garniturze obiecał że będzie max 1600, ree! xDD
@Magma1: > Dorota i Adam są pracownikami uniwersytetu z pensjami 4000 zł na głowę. Na kupno mieszkania zdecydowali się w 2015 roku. Opłacenie raty kredytu wraz z czynszem było i tak tańszym i bardziej stabilnym rozwiązaniem niż wynajęcie mieszkania. Mogli sobie na to pozwolić, bo mama Doroty podarowała im wkład własny, który pokrył połowę wartości mieszkania.
W 2015 zaciągnęli kredyt na kwotę 250000pln. Rata wynosiła 1300pln, więc wychodzi na to, że
@lipszczak: @Magma1: to jest dramat ze pracownicy uczelni z doktoratem zarabiaja w Polsce 4000 zl netto. nic dziwnego ze jest selekcja negatywna i nikt tam nie chce robic, bo jesli cos serio umiesz to dostaniesz 2 razy tyle
Jeszcze ten facet mówi, że ma 4000pln pensji - zakładam, że na rękę i mówi, że to jest marzenie jego studentów. Nie wiem czego i gdzie on uczy, ale raczej wątpię, aby to było marzeniem jego studentów
@lipszczak: Typ wykłada na uczelni, więc chyba oczywiste, że z jakimkolwiek orientowaniem się w świecie zatrzymał się 15 lat temu ( ͡°͜ʖ͡°)
@gharman: według mnie to 4000pln netto to jest podstawa tego pracownika. Problemem wydaje się być komercjalizacja ich pracy. Moim zdaniem trzeba poprawić współpracę uczelni z prywatnymi firmami. To mógłby być win-win-win, dla uczelni, dla firmy i pracownika, który dostawałby dodatkowe pieniądze. Natomiast jest jakiś powód dla którego firmy wolą zatrudniać specjalistów u siebie, rozwijać własne laboratoria itd.
od covida mieli 1.5 roku promocji, kiedy mogli nadpłacać kredyt (bez dodatkowego obciążenia w budżecie mogli zmniejszyć kwotę kapitału o 6000pln).
@lipszczak: wg mnie błędnie zakładasz, że nie odczuli inflacji, skoro mówisz o braku jakiejkolwiek dodatkowego obciążenia w budżecie. Covid to moment załamania się łańcuchów dostaw, braku materiałów i początek zwyżki cenowej
@rzuf22: średnioroczna inflacja w 2020 wynosiła 3.4%. a w 2021 dopiero na koniec roku inflacja zaczęła mocno iść do góry. Średnioroczna inflacja za 2021 wyniosła 5.1%.
@lipszczak: a paliwo na poczatku pandemii spadło. I co z tego? Potem zaczęło lawinowo rosnąć. Podobnie z artykułami pierwszej potrzeby. Jeśli ja zauważyłem wzrosty na np. jedzeniu znaczy, że faktycznie musiało pójść do góry.
ej, ale wcześniej mieli 5 lat z niewiele wyższymi stopami i niską inflacją.
@Lonesome_road: Przecież od 2015 praktycznie się stopy nie ruszyły, poza obniżką po pandemii, a inflacja jedynie rosła (początkowo deflacja malała).
@rzuf22: eee, ale cały ten okres był dość lajtowy jeśli chodzi o stopy i inflację. Nawet w 2020 8 kafli na rodzinę 2+1 to nie była jakaś tragedia i żarcie gruzu, mieli z czego odłożyć poduszkę, tym bardziej, że na balety nad Bałtykiem akurat mieli kasę.
@lipszczak: wiem dobrze jak to wyglada bo sam pracuje na uczelni, a oprocz tego w prywatnej firmie. jak mozna zyc na poziomie z pracy na uczelni to ja nie wiem, chyba ze robisz granty, ale to tez jest kombinowanie w duzej mierze a nie prawdziwa praca naukowa. za prawdziwa prace naukowa to mi akurat nikt nie placi i wlasciwie to ja hobbystycznie robie
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177334,28722684,wieczorem-bylo-2300-rano-juz-3180-samych-odsetek.html#s=BoxMMtImg1
#nieruchomosci #polska
Kupili idealnie na dołku cen i mieli bardzo duży wkład własny - jak to się ma do opowiastek wykopków o kretynach pakujących się po same jaja na zerowych stopach?
@elf_pszeniczny: no to jak oni mają problem, to co powiedzieć o tysiącach zerostópkowych kredyciarzy z kredytem gotówkowym na wkład własny?
Pod koniec spotkania doradca kredytowy wyciągnął kartkę z wykresem, zaznaczając, że ma obowiązek ją pokazać. Jego długopis poszybował do góry – „tyle maksymalnie wzrośnie państwa rata". Mieli płacić 1300 zł, a długopis wskazywał 1600 zł. „Ale proszę się nie martwić, potem zmaleje" – długopis poszusował w dół. Zapadła cisza, a doradca dodał: „Chyba że wybuchnie wojna w Ukrainie".
Ale pan w ładnym garniturze obiecał że będzie max 1600, ree! xDD
W 2015 zaciągnęli kredyt na kwotę 250000pln. Rata wynosiła 1300pln, więc wychodzi na to, że
@lipszczak: Typ wykłada na uczelni, więc chyba oczywiste, że z jakimkolwiek orientowaniem się w świecie zatrzymał się 15 lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
według mnie to 4000pln netto to jest podstawa tego pracownika. Problemem wydaje się być komercjalizacja ich pracy. Moim zdaniem trzeba poprawić współpracę uczelni z prywatnymi firmami. To mógłby być win-win-win, dla uczelni, dla firmy i pracownika, który dostawałby dodatkowe pieniądze. Natomiast jest jakiś powód dla którego firmy wolą zatrudniać specjalistów u siebie, rozwijać własne laboratoria itd.
@lipszczak: wg mnie błędnie zakładasz, że nie odczuli inflacji, skoro mówisz o braku jakiejkolwiek dodatkowego obciążenia w budżecie. Covid to moment załamania się łańcuchów dostaw, braku materiałów i początek zwyżki cenowej
średnioroczna inflacja w 2020 wynosiła 3.4%. a w 2021 dopiero na koniec roku inflacja zaczęła mocno iść do góry. Średnioroczna inflacja za 2021 wyniosła 5.1%.
@Lonesome_road: Przecież od 2015 praktycznie się stopy nie ruszyły, poza obniżką po pandemii, a inflacja jedynie rosła (początkowo deflacja malała).
Poza tym ja