Jest proste rozwiązanie wysokiego kursu USD.
Glapinski musi po prostu wydrukować i rozdać ludziom tyle, o ile wzrósł kurs dolara.
Program może nosić nazwę tarcza walutowa +
Np. Polak ma oszczędności 10tys. zł, było niedawno warte 2500 dolarów. Dzisiaj jest już warte 2137 dolarów. No to taki Polak otrzymuje 1700 PLN od państwa i jego 11700pln znowu jest warte 2500 dolarów.
Czyż nie jest to genialnym rozwiązaniem?
Glapinski musi po prostu wydrukować i rozdać ludziom tyle, o ile wzrósł kurs dolara.
Program może nosić nazwę tarcza walutowa +
Np. Polak ma oszczędności 10tys. zł, było niedawno warte 2500 dolarów. Dzisiaj jest już warte 2137 dolarów. No to taki Polak otrzymuje 1700 PLN od państwa i jego 11700pln znowu jest warte 2500 dolarów.
Czyż nie jest to genialnym rozwiązaniem?
Polacy trzymają na rachunkach walutowych około 40mld euro i 30mld USD.
Moim zdaniem w celu obrony kursu złotówki NBP powinien używać tych depozytów.
Np. jeśli złotówka słabnie do dolara o 5%, to natychmiastowo 5% wartości tych depozytów powinno być wymienianych na złotówki. To automatycznie polepsza kurs złotówki. Nie może być tak, że bogaci kułacy i spekulanci zyskują kosztem Polaków.
Jeśli
Ludzi z takimi pomysłami Nam właśnie trzeba!