W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił po polsku ew angielsku. W Polsce przybysze powinni moc porozumiewać się w swoich ojczystych językach a głupie polaczki powinny skakać wokół nich i się uczyć bo im więcej języków znasz tym bardziej jesteś europejski. Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z
@robertx: siostra mojej babci chciała się żenić z sąsiadem, ale była za biedna i jego rodzice się nie zgodzili, a z kolei kolega mówił,że jego ojciec miał narzeczoną co zmarła. Takie historie i w życiu się zdarzają, że kochasz kogoś innego, ale coś przeszkodzi we wspólnym życiu. A siostra babci pobrała się w końcu z tym sąsiadem jak oboje byli na emeryturze, bo im pomarli szybko małżonkowie.
Nie milkną echa wizyty #ishowspeed w Polsce. Tymczasem pan influenser zdążył już odwiedzić Norwegię. Po wszystkim trafił do szpitala, a w kolejnym streamie powiedział, że kocha norweskich fanów, ale już nigdy tam nie wróci. Poniżej materiał z zajścia. Zwróćcie uwagę na kolor skóry rodowitych Norwegów oblegających swojego idola i wyciągnijcie wnioski. U nas pół Warszawy za nim biegało i nawet włos mu z głowy nie spadł. Co znaczy jednolite kulturowo
Mam 25 lat. To wiek, w którym rozpoczyna się starzenie, ale organizm fizycznie jest jeszcze długo całkiem sprawny. Wydaje mi się jednak, że mentalnie zupełnie już zdziadziałem, bo nie mam bladego pojęcia kim jest ten człowiek i dlaczego stado zombie z telefonami za nim biegnie. Nigdy go nie widziałem. Podobnie nie wiem kim są bohaterowie przeróżnych afer influencerskich pojawiających się tu, na Wykopie, YouTube lub w innych miejscach. A przecież spędzam w internecie dużo czasu, zdecydowanie za dużo.
Odnoszę wrażenie, że żyję w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, w zupełnie innym świecie.
Zabawnie to obserwować, bo jeszcze jakiś czas temu nie rozumiałem swoich rodziców lub innych tzw. „dorosłych”, którzy nie ogarniali internetowego humoru, trendów lub nowoczesnych technologii. Dziwiło mnie, że można nie wiedzieć w jaki sposób zamówić Ubera lub kim jest jakaś internetowa gwiazdeczka z czasów mojej młodości.
@czerwonykomuch: tez pierwszy raz widzialem dzis tego oryginała. Ale ogolnie mam wywalone na wszelkich influencerow i celebrytów wiec w sumie nic dziwnego
jestem przed czterdziestką, ale jak miałem 25 lat to też nie wiedziałem kim jest "ten czy tamten pajac z telewizora" czy tam jakiś inny goguś z YouTube ¯\(ツ)/¯
Za to mogę z pamięci opowiedzieć życiorys dowolnego rockmana z lat 80
Dodatkowo, jak ja byłem młody to też byłem outside. Moi rówieśnicy kupowali Bravo, jarali się jakimiś boysbandami, Stachurskymi, Scooterami a ja gdybym większość
Smucą mnie obecne czasy. Młodzież nie ma żadnych autorytetów, w Polsce i na całym świecie promuje się curestvo, kult pieniądza i kult przygłupich influencerów. Już wolałem czasy, gdy autorytetami były jakieś gwiazdeczki Hollywood czy inne śpiewaki, piłkarze, bo chociaż wtedy liczył się talent i za coś faktycznie można było podziwiać te osoby. Teraz jest moda na przygłupie pranki, influencerzy co dosłownie by zjedli własne gówno, byle mieć dużo lajków i wyświetleń na
@brakloginuf xD moja historia. Aplikowałem wewnętrznie będąc kierownikiem lokalnego zespołu na kierownika średniego szczebla globalnego programu. Po przejściu procesu rekrutacyjnego dzwoni pani z HR i z uśmiechem oferuje podwyżkę 7%
13000 pensji ministra w kraju z kartonu - tyle co jakiś menadżer niższego szczebla, a masz jedną z najbardziej odpowiedzialnych funkcji w państwie, do tego niewyobrażalny hejt, bo 50% kraju Cię nienawidzi i uważa za zdrajcę.
Czaicie takiego ministra finansów zarządzającego budżetem 850mld zł, który zarabia mniej niż 2 średnie krajowe???? Rozwala mi to mózg. (Ale może to na przykład tłumaczyć jego parcie na program deweloper plus)
Jestem w stanie uwierzyć, że niektórzy są w stanie przyjść do tak obciążającej pracy jako zwieńczenie kariery, bo są już życiowo ustawieni i popracować hobbistycznie (jak np Sikorski), ale na dłuższą metę to jest niestety właśnie jeden z powodów tego złodziejstwa PiSu, korupcji, uwłaszczania się na państwowej kasie, upychania wszędzie swoich ludzi i jarkaczowego sposobu zarządzania. Morawiecki działki, Rau centrum wizowe, SolPol lasy i fundusz sprawiedliwości, matki, babki i kochanki w zarządach spółek energetycznych. Bez zmiany tych mechanizmów, to będzie element każdych rządów w Polsce.
@Amatorro w sumie coś podobnego mówiła Bieńkowska na taśmach, chodziło o to, że za taką śmieszną stawkę na takim stanowisku przyjdzie pracować tylko idiota albo złodziej. Potem przypisano jej że w ten sposób kpi ze zwykłych Polaków, którzy nie mieli szans na taką płacę.
#mecz