Ciasteczkowe rozgwiazdy. Zaskakująco dużo rozgwiazd ma popularne nazwy, które kojarzą się z różnego rodzaju słodkimi wypiekami. Zasadniczo cała jedna rodzina rozgwiazd o łacińskiej nazwie Goniasteridae jest znana jako biscuit stars, czyli „gwiazdy biszkoptowe” – większość z nich ma spłaszczone ciała i krótkie, zaokrąglone na końcach ramiona, a górna powierzchnia ich ciała zwykle przypomina wyglądem ciasteczko z ozdobnym obrzeżem.
Zaliczana do tej rodziny rozgwiazda Ceramaster patagonicus jest popularnie nazywana „
@Apaturia: olśniło mnie dzięki twojemu wpisowy i zrozumiałem nature wszechświata, już tłumaczę: A więc zespół Limp Bizkit miał album "Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water" i każdy zakładał, że chodziło jedynie o pewien otwór ciała, a to po prostu była dwuznaczna gra słów i chodziło o te czekoladowe ciasteczkowe rozgwiazdy, tym bardziej, że bizkit to biscuit (herbatniki, ciasteczko).
Oczywiście xD na ceny gastro bo są moim zdaniem nieadekwatne do wnoszonej wartości (przynajmniej dla mnie i żony) i sami ograniczyliśmy wyjścia a dodatkowo umiemy i lubimy gotować wiec tym bardziej, ALE jednak jakaś logika w tym musi być chyba bo: - wszyscy narzekają na ceny a mimo to dalej tak jest - prędzej czy później ktoś z własnym pomysłem na gastro by stwierdził: "kurde wystarczy coś w miarę smacznie i jakościowo
@Makavlani: przecież to musza być jakieś boty. Fajnie by było zrobić eksperyment, żeby zagadać do jakiegoś typa (w miarę młodego i nie szpetnego) umówić się i zobaczyć czy chłop przyjdzie faktycznie.
@Aeterna: zgadzam się. W ogóle to nie wiedziałem, że to jest utwór 'dość świeży', bo z 2015. Teraz jak wrzucałem to się zorientowałem. Byłem przekonany, że to gdzieś z okresu 1998 - 2005.
Biedne polskie gastro. Do 4-osobowych stolików (sorry, lóż!) do żarcia pitcy wzywają dodatkowe posiłki do "obsługi" i muszą doliczyć 12,5% dodatkowej opłaty, bo się uduszom. ( ͡°ʖ̯͡°) A spróbuj poprosić o placek bez oliwek... NIE MODYFIKUJEMY!!! KIM TY JESTEŚ?! KLIENTEM?! Jedyna branża, w której wydajesz więcej - dostajesz karę. Jeszcze nie spotkałem się z fikołkiem o serwisie zależnym od kwoty rachunku. #warszawa #gastronomia
@Rabe: ale z drugiej strony czemu tak maja nie robić skoro kolejki tam wiecznie i i tak nie wyrabiają się z obsługą wszystkich chętnych? Pizze też drogie maja. W tym przypadku to typowa gra między popytem a podażą
Huopu w dniu wczorajszym w polecanych na YouTube wyskoczył festiwal Luminosity,gdzie na scenie grał Paul Van Dyk.Houp tak się wciągnął że dziś od wczesnego popołudnia niczego innego nie robi tylko słucha zajebistej muzy.
Armin van Buuren właśnie wydał nowy album - Breathe. Liczy on 51 utworów. Na prawdę warto sprawdzić. Każdy kochający muzykę elektroniczną (nie ograniczony do lat 90) znajdzie tam coś dla siebie. Osobiście uważam, że to najlepszy album Armina i biorę Vinyl z Armada Shop.
@Aeterna: jakoś kompletnie mi Armin nigdy nie wchodził. To już dla mnie taki wypłaszczony, wygładzony i zwokalizowany trance. Chyba utkwiłem w latach 90 ;) Ale spoko, że coś cały czas się dzieje w gatunku.
Od 11 roku życia wychowywałem się bez ojca, od 16 roku życia wychowywałem się bez mamy. To jest prawdziwe piekło i trauma psychiczna powodująca nieodwracalne zmiany w mózgu. Normik nie jest w stanie tego pojąć ani zrozumieć. #przegryw
@Van-der-Ledre: a nie chcesz jakiegoś mocnego tripa psychodelicznego walnąć (pod nadzorem najlepiej) - psylocybina albo DMT. Co ci zależy w sumie? A jest szansa dużą że egzystencjolanie zmieni ci perspektywę.
@Van-der-Ledre: dlatego warto z jakimś przewodnikiem bo set and settings determinuje jaki będzie trip. Jak dają to ludziom z ciężkimi depresjami i potrafi pomóc to myślę że nie będzie tak źle. Zagłęb się i poczytaj jak to jest z tymi bad tripami. Ja bym dal sobie szanse.
#trance #muzykaelektroniczna Rodd-Y-Ler - Lifesigns 97 rok. Przejście z jednej melodii (od 3:20) do drugiej (od 4:45) i potem rozwinięcie to jest mistrzostwo.
Zaliczana do tej rodziny rozgwiazda Ceramaster patagonicus jest popularnie nazywana „
źródło: Cookie_starfish
PobierzA więc zespół Limp Bizkit miał album "Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water" i każdy zakładał, że chodziło jedynie o pewien otwór ciała, a to po prostu była dwuznaczna gra słów i chodziło o te czekoladowe ciasteczkowe rozgwiazdy, tym bardziej, że bizkit to biscuit (herbatniki, ciasteczko).