Tak byłem sobie niedawno odwiedzić rodziców i pewnego dnia o coś tam się kłócili w kuchni. Ojciec jedno, a matka dokładnie to samo tylko z przedrostkiem "nie". W końcu ojciec wzdycha i mówi: - Aśka, przestań odbijać piłeczkę... - Nie odbijam!
Chciałbym zrobić eksperyment społeczny i obalić kilka mitów. Chodzi o zagadywanie przypadkowych dziewczyn mijanych na ulicy. Mówi się tutaj "Nie znam nie zagaduje", "nie jestem pajacem". Chciałbym to sprawdzic na własnej skórze niech to będzie na początek 30 dziewczyn? W skali od 6-8 ruchenstaina, tak takie mam zamiar tylko zagadywać w przedziale moim wiekowym 17-22 lat. Dodam, że nigdy, ale to nigdy nie zagadałem nikogo na ulicy no może jakieś starsze osoby
@FajnyTypek: Wołaj jak będziesz miał wyniki eksperymentu. Mi się takie zaczepianie na ulicy zawsze kojarzyło z jakimiś creepami albo desperatami liczącymi na to, że na sto lasek zaczepionych w galerii jedna się zgodzi spotkać. Może to też zależy od lokalizacji, mieszkam w dość małym miasteczku gdzie większość osób jednak kojarzy się z widzenia. Mniej może to dziwić np. w miastach, gdzie jest dużo studentów i ogólnie młodych ludzi.
On - musisz mieć minimum 170cm wzrostu, ważyć mniej niż 60kg, cycki miseczka C, umieć gotować, robić loda z połykiem i gdzieś pracować ONA - mizogin, niedojrzały dupek! musisz dorosnąć!
@Aster1981: no właśnie nic w tym dziwnego tylko karyny uważają, że facet który otwarcie wyraża takie oczekiwania to mizogin i trzeba go zmieszać z błotem... bo ośmielił się wymagać
@Maniek145: Studenci Bezpieczeństwa Narodowego podają maila i hasło jednocześnie, Brawo dla nich xDDD, Myślę że nie słuchali za bardzo na zajęciach z cyberniebezpieczeństwa.
@Mega_Smieszek: jestem w Dreznie. To jest praca w szpitalu na niskim stanowisku tj. Praca w centrali przygotowywania łóżek dla pacjentow. Nie jest to praca marzeń, ale przynajmniej dość dobrze płatna, dobry czas pracy, blisko od domu i 29 urlopu na start ;)