Wpis z mikrobloga

Chciałbym zrobić eksperyment społeczny i obalić kilka mitów. Chodzi o zagadywanie przypadkowych dziewczyn mijanych na ulicy. Mówi się tutaj "Nie znam nie zagaduje", "nie jestem pajacem". Chciałbym to sprawdzic na własnej skórze niech to będzie na początek 30 dziewczyn? W skali od 6-8 ruchenstaina, tak takie mam zamiar tylko zagadywać w przedziale moim wiekowym 17-22 lat. Dodam, że nigdy, ale to nigdy nie zagadałem nikogo na ulicy no może jakieś starsze osoby pytając o kierunek. Mówi się też, że bardzo mało mężczyzn ma odwage tak podejść i porozmawiać do tego podobno bardzo różowym to imponuje. Chciałbym to sprawdzić na własnej skórze i wam przekazać swoje przemyślenia, statystyki z każdej rozmowy i wyniki. Jeszcze nie mam pomysłu jak prowadzić rozmowę, ale chciałbym dojść do takiego momentu, aby zdobyciu kontaktu nr. telefonu czy fb i umówienie się na spotkanie. Będzie to dla mnie nie lada wyzwanie i sprawdzenie się w stresującej sytuacji z każdym podejściem myślę, że będzie mi o to łatwiej. Co o tym myślicie?
#tfwnogf #przegryw #stulejacontent #glupiewykopowezabawy
  • 103
@FajnyTypek: Wołaj jak będziesz miał wyniki eksperymentu. Mi się takie zaczepianie na ulicy zawsze kojarzyło z jakimiś creepami albo desperatami liczącymi na to, że na sto lasek zaczepionych w galerii jedna się zgodzi spotkać. Może to też zależy od lokalizacji, mieszkam w dość małym miasteczku gdzie większość osób jednak kojarzy się z widzenia. Mniej może to dziwić np. w miastach, gdzie jest dużo studentów i ogólnie młodych ludzi.
@FajnyTypek: podbijałem tak kiedyś i dostawałem numery, massenger. Wiadomo część mówiła że "Ma chłopaka".
Nie polecam podbijania do grubych albo brzydkich, często są one chamskie w swoich odmowach. Całkiem przyjemnie wspominam ten czas mimo że w dłuższej perspektywie nic nie pykło. Przynajmniej mogę sobie powiedzieć że zrobiłem coś na co wielu się nie odważy, dowartościowujące doświadczenie :) Ale obecnie ze względu na moją nerwicę wolę działać w klubach bo każdy tam
@FajnyTypek: nie ma co robić eksperymentów społecznych, bo statystyk jest dużo - jak będziesz na ślepo strzelał do dziewczyn to oczywiście zdecydowana większość będzie miła i pogada, ale nr da tobie 10-20%(bo jestes poczatkujacy)+na ew. randke umowi sie kolejna 1/4 tego. Oczywiście jest masa podrywaczy w ten sposob, ale i oni tez mają zdecydowana wiekszosc zlewek - po prostu maja dobra gadke i wytrzymalosc i zawsze znajdzie sie chetna dziewczyna.
Np.
zanim zaczniesz wymyśl sobie jakiś pretekst i temat dlaczego je zagadujesz bo samo zaczepianie dla umówienia się w momencie gdy nie masz nic ciekawego do powiedzenia jest słabe. I niech to nie będzie pytanie o drogę albo która godzina tylko coś ciekawszego.


@obsydian4: Nie doceniasz dziewczyn( ͡° ͜ʖ ͡°) One doskonale wiedzą po co zagadujesz, jak po np. glupim pytaniu o rade/godzine itp jeszcze z nimi rozmawiasz