Od czerwca*, w każdym miesiącu w okolicach 3/4 tygodnia będę robił identyczny koszyk zakupowy w Biedrze. Dlaczego tam? Bo jestem leniwy a do tego przybytku mam 20 metrów. (jednak nie zamykają <3)
Jest to 4 z 12 postów*
W koszyku nie ma wódki, piwa, whisky, ogórków, salcesonu, psiego żarcia i co tam jeszcze można wymyślić, każdy kupuje coś innego wg własnych preferencji, a to są moje (update - tylko z maja, miesiąca
Jest to 4 z 12 postów*
W koszyku nie ma wódki, piwa, whisky, ogórków, salcesonu, psiego żarcia i co tam jeszcze można wymyślić, każdy kupuje coś innego wg własnych preferencji, a to są moje (update - tylko z maja, miesiąca
- grubY_0936
- SpaceMonkey
- aubry
- AtlantyQ
- Dexitaxa
- +1538 innych
Na początek przybliżę wam swoją osobę, a później przejdę do mojego dylematu.
Mam 33 lata, chyba niezłą twarz, 177 cm wzrostu, sylwetka przeciętna (kiedyś trochę ćwiczyłem, obecnie lekki brzuszek, ale brak nadwagi), zarobki 9k na rękę (nie IT), jakieś tam zainteresowania są, myślę, że umiem się ubrać. Na koncie dwa dłuższe związki, jeden ONS. Mieszkam sam w wynajmowanym mieszkaniu, bo nie chciałem wiązać się kredytem, nie wiedząc jeszcze, gdzie docelowo zamieszkam