Wielu Mirków, przychodzi z konkretną wizją, ale wielu też jest takich, gdzie ta wizja rodzi się w trakcie kolejnych ustaleń. Czasem pierwotny zamysł jest całkowicie czymś innym, niż końcowy produkt. Tutaj właśnie tak było.. Żeby jednak nie było niedomówień, efekt końcowy nie jest przypadkowy, a jest wynikiem wspólnych ustaleń, czasem kilkudniowych, a zdarzało się, że i nawet… kilkutygodniowych. Sam finał był takim jakim sobie Mirek wymarzył. W tym kolażu to piękne zdjęcie
Nie powiem, inspirowałem się Chełmońskim. Głównie obrazami "Jutrzenka" i "Zachód słońca zimą". Uznałem, że też trzeba mieć trochę jaj, odwagi i dystansu żeby nie bawić sie w tysiąc drzewek upstrzonych dramatycznymi gałęziami,
@smiech2: Tak! Ostatnio gdzieś tu był nawet mem z jeszcze lepszym obrazem powstałym na zderzaku. Dziękuję za komplement. :)
Jakoś nawet gdy jeszcze nie interesowałem się kompletnie sztuką to zwracałem uwagę na takie obrazki, głównie akwarele. Kilka poziomych pasków ktoś dziabnął na raz a ty tam widzisz drzewa, jezioro i tak dalej. Ja tam lubię.
Poza tym to chyba też ma wpływ, że u nas w małopolsce są góry i
@pod_sloncem_szatana: dzięki, bo już myślałam, że mam kija w dupie. Wczoraj w pracowej kuchni ktoś poruszył fenomen 1670, jako serialu, który ma "inteligentny żart", co znaczyło w nawiasie, że rozumieją go tylko inteligentni ludzie. To była odpowiedź na moje słowa, że serial jest żenujący i nudny. Na obronę powiem tylko to, że ja komedie oglądam tylko raz w roku i jest to Kevin sam w domu.
No i nadejszła końcówka 2023 roku. Trochę się leniłem, trochę się popsułem, zaliczyłem najdłuższą przymusową przerwę w swojej "karierze" - ale jakoś wyszedłem mniej więcej na prostą i powróciłem do aktywności. Nici wyszły z mojego planu zaliczenia 5000 km w tym roku - jeszcze na początku lipca wydawało się to być spokojnie w zasięgu ręki. Ale i
#wyzwanieplastyczne #rysujzwykopem #tworczoscwlasna #magg #narcos Poprzednie wyzwanie olałem, więc teraz wrzucę sporo przed terminem, zanim mi ktoś pomysł sprzątnie sprzed nosa. Temat edycji: Robin Hood A że akurat nadrabiam braki i tłukę "Narcos" po nocach, to nie wypadało
W tym roku nie możemy liczyć na białe święta. Inaczej było wiek temu, kiedy to Gdańsk był pokryty śniegiem. Jeszcze 22 grudnia dziennikarz w niezwykle poetycki sposób opisał dotychczasową pogodę: Gdańsk tonął w blado-szarem, konającem, chorem świetle późnej, już bezkrwistej jesieni. Jednak na kilka dni przed wigilią nocą zerwał się wiatr, a raczej, zimne, trupie tchnienie przebiegło przez miasto. Później spadł śnieg,
Temat: Praca z wykorzystaniem papieru pakunkowego/prezentowego
Tytuł pracy: "Rebel"
źródło: rebel
Pobierz