@PodniebnyMurzyn: ano to, że n----------ą jak p------i do późnych godzin nocnych. Hałas rozwierconych tłumików z silników kręconych do odcinki przy upalaniu jest... niekomfortowy.
@BratProgramisty: tzn takiej cichej? Ja mieszkam na Skarpie, na dość wysokim piętrze. W związku z tym słyszę tych upalających debili zarówno spod cukrowni czy stadionu, ścigających się na JPII i na Racławickich. To są bite 3-4 godziny n-----------a motocyklami i samochodami, które słychać z kilku kilometrów.
zajmowanie się dzieciakiem to robota jak każda inna,
Jeśli pracujesz jako opiekunka, to tak. W przeciwnym razie to nie robota, a rodzicielstwo. Dwie zupełnie inne sprawy. I jeśli chcesz mi powiedzieć, że nie wiem o czym mówię, to źle trafiłeś: mam dwójkę dzieci, a z pierwszym synem to ja zostałem w domu w pierwszym roku życia 24/7 i nadal nie porównałbym tego do pracy zawodowej. To by było nawet obraźliwe
@Moseva: dwa posty? Dostawałem odznaki na fanpejdżach, których nawet nie lajkowałem, tylko po prostu mi się na feedzie wyświetliły albo u znajomych. XD
@Niekumaty_: Taka jest właśnie klasyczna (restytuowana) wymowa z okolic przełomu er. v=ł przed samogłoskami i u przed spółgłoskami Łeni, łidi, łiki, panie kolego.
@Probz: Cieszy mnie takie odejście od kultu pracy, gardzę januszami, bo sam mieszkałem w małej miejscowości, gdzie o pracę było ciężko i byłeś zdany na łaskę takiego janusza, który często nawet minimalnej nie płacił, wyrwanie się z takiego syfu jest ciężkie, bo trzeba mieć pieniądze na przeprowadzkę, a żeby mieć pieniądze trzeba coś odłożyć, nie da się odłożyć, gdy zarabiasz minimalną albo poniżej i koło się zamyka a januszexy świetnie
Ukończyłem ostatnio szkolenie w #lublin w pewnej fundacji pomagającej znaleźć pracę dla osób z orzeczeniem o niepełnosprawności (szkolą, doradzają itp.).
Szkolenie "pracownik administracyjno-biurowy z elementami sprzedaży internetowej".
@nirfan problem z Lublinem jest taki, że tam po prostu nie ma za wiele firm czy nawet centrów operacyjnych tych firm. Ja bym Ci rekomendował poszukać pracy zdalnej, spedycja wymaga chyba sporej dyspozycyjności.
Zastanów się co robisz dobrze, jakie rzeczy sprawiają Ci przyjemność i co je łączy - jaka Twoja cecha, to może być kluczem w poszukiwaniu pracy.
W smutnym Lublinie łatwo nisko zawiesić poprzeczkę i nie mierzyć wyżej, przeglądaj oferty
#normictwo jest yebniete *Wykładowcy idą na rękę, bez wysiłku można zdać i to na dobre ocenę "Boże te studia to żart, na co ja poszłam" "Ale debil to prowadzi, wstawił 5 wszystkim", "nic w życiu z tego nie będę miała, strata czasu" "ludzie idą na studia po to żeby się uczyć, wtf?" *Wykładowcy wymagają CZEGOKOLWIEK (np. poświęcenia godziny raz na semestr na napisanie pracy xD) "Co za idiota, każdy na
@wykopowajulka15: Zawsze znajdą sobie powód do narzekań, wyjątek może stanowić sytuacja gdzie wykładowca idzie na rękę, ale ocenia "sprawiedliwie", czyli znaczy to tyle co "da dobre oceny tym których lubię, a da niskie oceny tym których nie lubię".
(koszty dostawy biorę na siebie ;) )
Zasady:
1. Zostawiasz plusa
2. Przyjmujesz do wiadomości, że publikuję na tagu #kodyodlubiekiedy (1737 obserwujących) fajne promocje
źródło: comment_1659872497b8kU4BwdB6eLqTJocxCiTC.jpg
Pobierzźródło: comment_1660057157s9A5MVFcEtR2IsMqIFpxoS.jpg
Pobierz