Jechałam dziś, przed chwilą, tramwajem. Siedziałam sobie cichutko w kącie - z tyłu, tam gdzie można położyć bagaż. Ostatnimi czasy nie mam powodów by być radosną, więc miałam co najmniej smutną twarz. Smutną, zamyśloną...
W pewnym momencie jakaś dziewczyna podczas wysiadania stuknęła mnie w ramię, spojrzałam na nią a ona mi dała bilet. Ten bilet. Wyglądam dosyć… oryginalnie, dlatego pewnie napisała w ten sposób.
To było cholernie miłe… no i się uśmiechnęłam
W pewnym momencie jakaś dziewczyna podczas wysiadania stuknęła mnie w ramię, spojrzałam na nią a ona mi dała bilet. Ten bilet. Wyglądam dosyć… oryginalnie, dlatego pewnie napisała w ten sposób.
To było cholernie miłe… no i się uśmiechnęłam
Wczorajszy test maszyny (znaczy nóg) po niedzielnym maratonie wypadł pozytywnie. Porusza się jeszcze nieco ociężale (5:51min/km), ale nic nie boli, a to najważniejsze.
#sztafeta