w tym roku przeszłam w górach 186,84 km, nie jest to jakiś zajebisty wynik, bo poki co nic nie pobije sezonu sprzed 2 lat kiedy miałam długie trasy, ale i tak cieszę się że tyle się udało.
mam już wstępne plany na przyszły rok, uwielbiam planować, uwielbiam wymyślać gdzie iść, sprawia mi to taką samą przyjemność jak wykonywanie tych planów
mam już wstępne plany na przyszły rok, uwielbiam planować, uwielbiam wymyślać gdzie iść, sprawia mi to taką samą przyjemność jak wykonywanie tych planów
Koniec września jak i cały miesiąc pogodowo prezentował się nadspodziewanie dobrze, aż szkoda było to zmarnować nie wychodząc na rower.
Z krótszych tras pozwiedzałem m.in. wiejskie i leśne krajobrazy (1) - (2) poza Warszawą na wschód ale najciekawszą wycieczką