Przyjeżdżam do 70letniej matki co parę tygodni i zabieram ją samochodem w różne ładne miejsca, przede wszystkim parków i przypałacowych ogrodów. Mimo, że matka trzyma się nieźle to ciężar mijającego czasu z miesiąca na miesiąc jest coraz większy dla niej i dla mnie. Chciałbym by za jakiś czas zatopiła się w tych pięknych miejscach a nie koszmarach które przez większość życia urządzali jej ojciec i brat.
Mireczki, trzymajcie kciuki za moją Żonkę, właśnie jedziemy na przeszczep serca. Lubię tą społeczność bo obcuje z Wami już wiele lat, a o tej porze nawet się nie mam komu wygadać.
@Mr_3nKi_ on nie robi scamu, on jest naiwny czyli głupi no ale człowiek chory to można zrozumieć. Zarobi na nim jakiś doktorek choć to samo może nawet lepiej robi się na NFZ a nie prywatnie.
Mireczki, potrzebny #wykopefekt w nocy zaginął narzeczony znajomej, ogromna prośba o udostępnienie i wyplusowanie dla zasięgu, już nieraz #wykop zdziałał cuda, poniżej opis: #zaginieni #krakow #zaginal
Roman Słabosz 23 kwietnia 2024 roku po godzinie 7.00 wyszedł z domu przy ul. Kasztelańskiej i do chwili obecnej nie powrócił do miejsca zamieszkania i nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Ok znalazł się Roman cały, niekoniecznie zdrowy ale żyje. Przebywa obecnie na SORze jest przytomny, i poznaje ludzi więc jest dobrze. Chciałem podziękować wszystkim za pomoc i słowa otuchy i wsparcia a zwłaszcza krakowskiej policji za szybką i profesjonalną akcję. Dzięki również @trx87za pomysł z wpisem na głównej i @Ja_tutaJ za szybkie uzupełnienie wpisu o główne info.
Chciałbym publicznie wszem i wobec podziękować Szanownemu @pieczarkowy za okazaną mi pomoc i wspaniałą postawę. Pomógł mi, anonimowemu mireczkowi, w załatwieniu ważnej dla mnie sprawy osobistej, poświęcając swój czas i zasoby. Nie zgodził się nawet na zwrot kosztów.
Jeszcze raz wielkie dzięki! Niech Cię los za to nagrodzi!
W małej miejscowości pobito brata mojego kolegi, dosyć poważne kopnięcia w twarz prawie otarł się o śmierć. Proszę o wykopefekt niech sprawa nabierze rozpędu.
Uratowałem dziś życie nastolatkowi, który spadł z peronu, przed pociąg Intercity, jadący szybko bo na tym dworcu się nie zatrzymuje. Zeskoczyłem z peronu i ściągnąłem go na trawnik. Uff… mało brakowało. Widziała to jedna kobieta, która wezwała pogotowie, ale przyjechała policja. Chyba po 5 minutach. Nastolatek był pijany, a do tego chyba naćpany 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ
@WladcaPiorunow: ja bym zadzwonił na infolinię intercity o nagranie z pociagu kozacko to musialo wyglądać, jaja masz ze stali. Ile sekund cała akcja mogła trwać?
@FajnyTypek: Nie jestem w stanie powiedzieć. Uznałem, że jednak nie ryzykuję zbytnio i gdyby było jeszcze odrobinę później to tak samo bym zrobił. To mogło być nawet ponad 10 sekund, czy coś w pobliżu. On by sam nie uciekł stamtąd, bo nie ogarniał rzeczywistości. Gdybym widząc jego zachowanie, nie przewidział co się może stać (bo na peron specjalnie wszedłem, żeby go móc ściągnąć z torów, gdyby spadł), to wpadłby pod
nazywam się Bartłomiej Marszałek i być może kiedyś o mnie już słyszeliście – jestem polskim motorowodniakiem. W zeszłym roku opowiadałem o swojej pracy i pasji podczas wykopowego AMA - większość osób kojarzy mnie właśnie przez sport. Do tej pory jednak mało kto wiedział więcej o moim życiu prywatnym…
Dziś jest czas, gdy muszę się odsłonić i o nim opowiedzieć, bo bardzo potrzebuję wsparcia. Potrzebuje go moja malutka, ukochana córeczka, która jest najważniejsza na świecie. I jest bardzo chora… Zespół Retta – tak brzmi diagnoza. Na stronie zrzutki opisałem dokładnie historię choroby, będę wdzięczny jeśli zajrzycie na stronę: https://www.siepomaga.pl/malwina-marszalek
@Bartekf1h2o: #!$%@?, mega współczuję. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić przez co przechodzicie. Trzymajcie się cała rodziną, powodzenia i trzymam kciuki!
Bardzo dziękuję Mirkowi @ChristianHorner za podpowiedź gdzie się udać z awarią samochodu w weekend w Warszawie. Chłopacy z qserwis Gocław załatwili mi części na niedzielę godzinę 13. Tylko dzięki temu wróciłem wieczorem bezpiecznie 400km do domu. #warszawa #mechanikasamochodowa
Niby niewiele, ale jak to mówią małą łyżeczką też się najesz. W ciągu ostatnich lat wyniosłem niemal cały plastik z tego miejsca, razem z gminą pozbyłem się opon i gabarytów i głównie zostało tutaj szkło. Czasem biorę wiadro i do niego zbieram bo worki przecina albo rwie ciężar
Kocham patrzeć na relację mojego męża z synem 🥹 dziecko nie ma nawet dwóch lat, a tata go nauczył kręcić wkrętarką, budują razem tory przeszkód i namioty, razem naprawiają ulubione samochody, wspólnie robią kawę w kawiarce... Gdy mąż wraca z pracy, to dziecko jest przeszczęśliwe - krzyczy wtedy "mama nie! Tata chodź!" i ciągnie swojego ulubionego człowieka na kolejne wspólne przygody 🥹
#urodziny #nocnazmiana Dziś kończę 34 lata, niestety to moje pierwsze urodziny bez kochanej Mamy. Proszę życzcie mi znalezienia jak najszybciej fajnej pracy, dużo zdrowia dla mnie i kiciora ( ma podejrzenie raka) bym nigdy już nie martwiła się o finanse, wyszła do ludzi i może poznała kogoś fajnego.
Dzisiaj, chwilę po 19 po długiej chorobie odeszła moja mama która opiekowałem się przez ostatnie 7 lat. Dzielnie znosiła trudny niepełnosprawności oraz ciężar choroby. Niech spoczywa w pokoju.
@RitmoXL Jest w lepszym miejscu, bez chorób i cierpienia. A życie szybko pędzi i w końcu się spotkacie nie martw się. Ona na pewno jest bardzo wdzięczna za Twoją pomoc. Wiem ze latwo pisac bo osobiscie bym byl zalamany ale trzymaj sie. Ona chce dobrze dla Ciebie i zebys byl szczesliwy
#urodziny Tylko mama pamięta o moich urodzinach, ale dziś nie zadzwoni bo leży w stanie wegetatywnym i nie złoży chłopowi życzeń. Dziś nikt nie zadzwoni :(
Nigdy nie zadawałam pytania "dlaczego mnie, to spotyka, w sensie tak ciężka choroba" Nie żebym chciała żeby dotknęła kogoś innego, nikomu tego nie życzę, nawet największym zwyrodnialcom. Dlaczego? Ponieważ, chyba nie jestem takim człowiekiem, zawsze staram się dostrzegać szerszą perspektywę i wiem, że ludzie żyją w jakiś sposób, bo chyba nie znają innego. Jeśli ktoś doświadczył od dziecka wiele przemocy, to jak miał wyrosnąć na dobrego człowieka? Znał tylko siłę i ból,
@szzzzzz: Długa historia, w dużym skrócie, bardzo wredna choroba nowotworowa. Przez którą od dwóch lat nie chodzę, a teraz nawet nie mogę sama się obrócić na bok, czy ogólnie zmienić pozycji ;-(
Drugi dzień świąt, widzisz jak twoja żona lekarka poprawia bombkę choinkową na zielonej gałązce choinki. Oboje jesteście dla siebie pierwszymi. Ufacie sobie i czujecie się dla siebie stworzeni. W tle czuć unoszący się zapach ciepłych pasztecików a z głośników kina domowego wybrzmiewa cicha kolęda. Za godzinę będą tu już goście, a podczas kolacji powiecie im, że wasza dwójka za 6 miesięcy będzie już trójką. Znów spoglądasz na żonę, widzisz to wszystko roniąc
@DrJudym to możesz się pochwalić mi. Chciałem robić pamiętniczek, ale widząc cały hejt na wykopie zrezygnowałem. Ja schudłem 5kg. U mnie 94 kg/186. Jak to wypada u ciebie? Jak to zrobiłeś?
#wyznanie