Od kilku dni mam gorsze dni w życiu. Uświadomiłam sobie, że zmarnowałam z narzeczonym ostatnie lata na mieszkanie i prace w ujowym miejscu. Wszystkie moje i jego plany odnośnie firmy, i marzenia przez ten czas tak naprawde nie miały prawa się udać. Dlatego działalność nie wypaliła, i zmarnowalismy i kasę i czas. Bo jakim trzeba być debilem by założyc wymarzoną działalność w mieście gdzie każdy żyje od 10 do 10? Całe to
- pestis
- Stah-Schek
- MirkoLord
- jakiezycietakiarab
- orons
- +161 innych








nikogo
o nią nie wiń
ona przyszła
od środka