Zazwyczaj jak ktoś ma więcej nieruchomości, to jednak ma też pieniądze/znajomości, a to główny sposób, aby wymigać się od woja. Druga sprawa, to że ma nieruchomość, to wcale nie znaczy, że będzie czuł potrzebę, aby jej bronić. Zarobi sobie na kolejną po wojnie.
Ale może zamiast karać, lepszą opcją byłoby nagradzać, czyli np. własne mieszkanie dla każdego walczącego na pierwszej linii przez min. 3 miesiące. Gorzej jakby później powstawały osiedla ludzi z
@grek_zorba Ceny "od" niewiele mówią, bo zazwyczaj jest to pojedyncze mieszkanie na parterze z oknami na północ i ruchliwą drogę. A później wychodzi, że cokolwiek sensownego to min. 1-2k drożej ;)
Ale będąc przy Poznaniu, wczoraj ruszył nowy etap inwestycji "Kórnicka" na Łacinie, w poprzednim etapie z marca 2023 ceny były w przedziale 10-11k/m2, aktualnie jest to przedział 12-13k/m2. Ktoś powie, że drogo - na ten moment zostało 19 mieszkań z
@grek_zorba: Najgorzej, że przez to wszystko nawet ciężko przyjąć jaka powinna być "normalna" cena. Najnowszy etap ruszył z budową jakieś 3-4mc po poprzednim, działka była kupiona w tym samym momencie (pod docelowo 5 etapów). Nie chce mi się wierzyć, żeby to robocizna tak podrożała, aby dodać do ceny +2k/m2. Z drugiej strony gorszej jakości mieszkania w okolicy znajdują nabywców za 14-15k/m2 (╯°□°)╯︵┻
Ja nie wiem, jak wy to widzicie, że kataster magicznie zwiększy dostępność mieszkań. Ceny może i drgną w dół, ale overall koszt utrzymania mieszkania wzrośnie i nadal mieszkanie będzie towarem deficytowym, bo magicznie podaży nie zwiększy.
@Metylo: Kataster 20% rocznie? To już lepiej od razu wywłaszczać. Mimo wszystko podatki muszą być skonstruowane tak, aby były w zasięgów do opłacenia, nawet w najmniej korzystnym wydaniu, a nie dochodzić do jakichś absurdów. W kraju na poziomie PL mówimy o podatku 0,2-0,5%, w skrajnym przypadku max. 1% (jak Niemcy).
Ostatecznie podatki nie służą rozwiązywaniu tego typu problemów. W krajach gdzie jest kataster, jakoś nie widać tanich nieruchomości.
@Janusz_Lubikwasa: Patrząc na sytuację Ukrainy, to Poznań miałby całkiem spoko lokalizację, bo jakby wojska doszły do niego, to już praktycznie wojna przegrana. A co bym zrobił?
Aktualnie wymieniam co miesiąc drobną część pensji na obce waluty USD/EUR, aby "w razie W" (niekoniecznie wojny) mieć jakiś zapas pieniędzy w innej walucie, kurs też wydaje się korzystny, choć kto wie co będzie za pół roku, może będę wtedy "uśredniał" :D Jakby zaczęła
Cześć, Mireczki, potrzebuję Waszej opinii. Szukam mieszkania w zawężonej lokalizacji i w nawiązaniu do tych rakowych flipperów chciałbym zostawić swoje ogłoszenia w wybranych miejscach (aby postarać się ominąć agencje) ALE chciałbym zrobić takie ogłoszenie, aby można było z niego wywnioskować, że faktycznie jestem zwykłym robolem na etacie, a nie żadnym agentem czy pośrednikiem.
@damiano_polishiano: A to info o UoP w zwykłym przedsiębiorstwie to w sumie w jakim celu? Część osób może odstraszyć, bo pomyślą, że będzie kredyt załatwiany, więc jak mu wskoczy flipper z gotówką, to jest na wygranej pozycji.
Mam możliwość zrobienia przyłącz pod klimatyzację przez dewelopera. Zaleta tego jest to, że nie muszę się obawiać, że ktoś mi zabroni w przyszłości tego zrobić. Tylko deweloper chce za to 4-5k w zależności od umiejscowienia jednostek itp. Nie montowałem nigdy klimy, ale cena wydaje mi się przynajmniej dwukrotnie zawyżona. Przecież to przewiercenie przez ścianę, bruzda, szpachla i kable. Robił ktoś takie przyłącza przez dewelopera/u kogoś innego i wie ile to powinno kosztować?
Coś drogo, sam pół roku temu płaciłem u dewelopera 2k PLN za każde przyłącze, w skład którego wchodzi: - rurka od klimy, - rurka z odprowadzeniem skroplin - osobny obwód elektryczny - wyprowadzenie wszystkiego na dach (skropliny do kanalizy)
- prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich (Grzegorz Kiełpsz) albo Bartosz Turek - desygnowany do teki nowego ministerstwa mieszkalnictwa - pomoc publiczna dla deweloperów mających problemy (HREIT, Murapol) pozwoli na wznowienie zamrożonych inwestycji - hektary ziemi z wykupionych działek zamiast megalomańskiego, pisowskiego lotniska CPKa zamienić w tereny pod nowe miasto z idealną komunikacją kolejową i autostradową - zniesienie VATu od prowizji dla agencji
Cześć, mam zagwozdkę odnośnie odbioru mieszkania. W umowie deweloperskiej mam zapis że w terminie do 31 grudnia 2023 deweloper zobowiązuje się zakończyć budowę. W prospekcie widnieje ta sama data, ale jest wymieniony również termin oddania do użytkowania: maj 2024.
Pytanie, czy czekać do tego maja, czy jest może możliwość odebrania mieszkania szybciej? Ostatnio byłem zinwentaryzować mieszkanie (dla projektantki) i szczerze wątpię żeby jeszcze coś mieli przy nim robić (prócz poprawy usterek, które
@Ziradewen: Prawdopodobnie chodzi o to, że do 31.12.2023 zakończy budowę, a do maja 2024 otrzyma pozwolenie na użytkowanie. Najlepiej zagadać do dewelopera o terminy. Czasem jest tak, że przed uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie może wbić już ekipa wykańczającą mieszkanie.
@eehhh: u znajomego tak ostatnio (w grudniu) zrobili, bo deweloper spóźniał się z budową bloku 2 lata, a jemu zależało na czasie. Protokół z usterkami sporządzili zanim wskoczyła ekipa, ale większość to tak drobne rzeczy, że machnął na nie ręką i uznał, że ekipa wykończeniowa zrobi to przy okazji. Znów porysowane okno deweloper przyjął i ma wymienić niebawem. Natomiast pozwolenie na użytkowanie mają otrzymać w lutym. Więc pewnie wszystko kwestia
p0lacy nie potrafią prowadzić żadnego biznesu oprócz kupić taniej sprzedać drozej i na tym się bogaca. W tym kraju nie ma żadnego przemysłyu innowacji, bez zachodnich firm ten kraj jest niczym, a Polacy nie mieli by pracy bo tu żadnych fabryk nie ma, nic się nie produkuje, zarabia sir na towarach zwozonych z Chin
Jak ktoś ma kasę i dojścia to raczej inwestuje w coś na czym się dorobił. Mieszkania to raczej konik osób, które ogarnęły/wygrały/odziedziczyły trochę więcej pieniędzy by wyjść ponad klasę średnią, ale znów na tyle mało, że fabryki nie wybuduje, czy nawet nie zatrudni ludzi z IT którzy wydadzą dochodowy produkt.
Kulczyk raczej nie kupował hurtowo 25m2 klitek pod wynajem w Poznaniu. Tak samo w USA nie brakuje "landlordow".
@PfefferWerfer: Pełna zgoda, ale wciąż mając tyle kasy nie pakował się w kurniki inwestycyjne, jak sugeruje autor tematu, mówiąc, że bogaci w tym kraju nie mają innego pomysłu na biznes.
@DrumnBassArena: Dla wielu deweloperów to opcja na zwiększenie liczby budów, bo jak jedna sfinansuje się praktycznie w przedsprzedaży, to mogą startować z kolejnymi. A tak musieliby finansować wybudowanie całości, a dopiero później zaczynać proces sprzedaży. Co pewnie wykluczyłoby sporą część inwestycji, albo mocno by je opóźniło.
Dla kupujących też wygodna opcja, bo inaczej dzień sprzedaży wyglądałby jak polowanie na karpia w Lidlu. Później umawianie klientów na spotkania przez najbliższe 2-3
Jak mityczny fundusz ma przyjsc i kupic blok - no to madry fundusz, kupi, wykonczy, wynajmie, ladnie zarobi na tym najmie i jeszcze za 10 lat sprzeda za 2x drozej - to KAZDY to rozumie i nie ma zadnego problemu.
Ale gdyby tak ten fundusz byl z tej samej stajni co deweloper - czyli obrot mieszkaniami dokonal by sie wewnetrz jedej grupy kapitalowej - to to
Niestety coraz więcej tego pojawia się na rynku (np. Resi4Rent) i co gorsza budują się również na terenie wg. mpzp przeznaczonym pod usługi (bo np. byłby przesyt mieszkaniówką na danym obszarze albo działka znajduje się przy ruchliwej drodze). A tak skoro to jest budynek pod najem długoterminowy to wpisuje się w kategorię usług w mpzp. Druga sprawa to udostępniają to w formie abonamentu na mieszkanie, często na umowach, gdzie nie możesz się
Jesli mieszkanie drozeja w takim tempie - to po co deweloper je w ogole sprzedaje?
Jaki jest sens sprzedazy mieszkania dzis za X, jak mozna za rok sprzedac o 20% drozej, a koszt finansowania tej operacji jest po prostu nizszy wzrost wartosci.
Tzn moze przyjsc inwestor janusz, wylozyc cash lub posilkowac sie kredytem - niewazne, po prostu kupic i trzymac (lub nawet wynajmowac i trzymac). W zaleznosci czy mial cash czy kredyt to albo
@del855: Myślę, że nikt nie powie na 100% czy za rok ceny wzrosną czy spadną. To już lepszym wskaźnikiem do tego co przewidują deweloperzy jest liczba rozpoczętych budów. Jeżeli zakładają większe problemy ze sprzedażą/możliwe spadki to nie spieszą się z kolejnymi etapami i minimalizują ryzyko, jeżeli w perspektywie są wzrosty, to lecą jak szaleni budując np. 2 etapy praktycznie jednocześnie - żeby tylko nałapać klientów. Choć to nadal nie jest
@del855: Jeszcze tak mnie naszło, to co opisujesz o trzymaniu mieszkań na później poniekąd ma miejsce przy aktualnych budowach. Przykład z własnego zakupu, mimo że udało się załapać na pierwszą ofertę przedsprzedaży, nim ta trafiła do oferty publicznej, to i tak najlepsze mieszkania były już zarezerwowane przez zarząd i można było ewentualnie wpisać się na listę rezerwową, w przypadku, gdyby z jakiegoś zrezygnowali. Na miejsca postojowe na zewnątrz budynku nie
Ale może zamiast karać, lepszą opcją byłoby nagradzać, czyli np. własne mieszkanie dla każdego walczącego na pierwszej linii przez min. 3 miesiące. Gorzej jakby później powstawały osiedla ludzi z