Aktywne Wpisy
RudyPele +561
"Robert dzisiaj wychodzę na kurs tańca z tym nowym kolegą Adebayo, kazał cię pozdrowić, a i pamiętaj przygotuj kolacje dla dziewczynek i poczytaj im na dobranoc, powodzenia jutro na meczu, kocham cie"
#pilkanozna #blackpill #redpill #heheszki #pilkanozna
#przegryw
#pilkanozna #blackpill #redpill #heheszki #pilkanozna
#przegryw
Wychwalany +34
Pytanie do osób urodzonych we #wroclaw lub ogólnie #dolnyslask
Czy zaznaczony obszar jest dla Was czarną dziurą?
Nigdy tam nie byłem, nie wiem co tam jest i po co miałbym tam jechać.
#turystyka
Czy zaznaczony obszar jest dla Was czarną dziurą?
Nigdy tam nie byłem, nie wiem co tam jest i po co miałbym tam jechać.
#turystyka
Czy dla Wrocławian zaznaczony obszar to czarna dziura?
- Tak 61.0% (876)
- Nie 25.3% (363)
- Częściowo 13.8% (198)
Jaki jest sens sprzedazy mieszkania dzis za X, jak mozna za rok sprzedac o 20% drozej, a koszt finansowania tej operacji jest po prostu nizszy wzrost wartosci.
Tzn moze przyjsc inwestor janusz, wylozyc cash lub posilkowac sie kredytem - niewazne, po prostu kupic i trzymac (lub nawet wynajmowac i trzymac). W zaleznosci czy mial cash czy kredyt to albo zarabia juz na dzien dobry, albo deliktanie doplaca jesli ma srednie warunki finansowania" ALE oba przypadki upatruja swoj glowny zysk w drozszej sprzedazy za X czasu.
Tzn to dziala jak to robi janusz, grazyna, oskarek, debil, idiota, reniter, rekin finansiery, fundusz inwestycyjny i w ogole KAZDY. Natomiast ten jakze prosty schemat nie dziala gdyby to samo mial zrobic deweloper..... dziwne, nie? ;)
#nieruchomosci
Taki deweloper zatrudnia mase ludzi + musi splacac kredyty na biezaco. Nie moze pozwolic sobie na przestoj i nic nie sprzedawac bo zaraz i tak urosnie to sprzeda drozej. I tak po czesci robia to o czym mowisz ograniczajac podaz, czyli sprzedajac mniej niz faktycznie by mogli. Dzieki temu buduja X mieszkan
@Kielbasiarz
@simon-simonski
widze problemy z czytaniem jak i z prowadzenime interesow.
1. Biznes prowadzi sie za pozyczone pieniedze, a nie za swoje. Za swoje to sobie mozesz budke z frytkami otworzyc....
2. Wyraznie napisalem *koszty finansowania* pod ktorymi chowa sie to co wymieniacie....
3. Jesli tak trudno to wam ogarnac to proponuje taka wizualizacje:
a) deweloper buduje tak jak zawsze, tylko zamiast sprzedac kowalskiem sprzedaje to podmiotowi o naziwe X, dzieki
Czytaj ma na utrzymaniu pracowników, ma władowane ogromne pieniądze, które trzeba obok pakować w kolejne inwestycje itd. czytaj musi obracać pieniędzmi i to nie małymi bo milion przy takiej firmie to kieszonkowe dla bobasa.
20% drożej dla dewelopera w kontekście trzymania czegoś przed rok, płacenia podatków etc. to bankructwo i
jesli koszty finansowania sa nizsze niz potencjalny wzrost - to tak. No chyba ze 10 to mniej niz 20?
sprawdz co odpisalem wyzej kolegom, mysle ze a mire klarownie.
nastpeny napoleon biznesu.....
czekanie nie oznacza bezczynnosci? Ty jak trzymasz na lokacie forse znaczy sie ze do pracy nie chodzisz?....
polecam moj wpis wyzej, gdzie tlumacze z grubsza na czym ma polegac schemat....
@bandera:
to jest przyklad.... ktory jak widze do Ciebie w ogole nie trafil..... podpowiem: nie o to w nim chodzi....
@bandera:
to co wymieniasz ja sumuje do kosztow finansowania, jesli wzrost wartosci je przekracza (a w obecnje sytuacji robi to z naddatkiem) to glupotem jest samemu z tego nie skorzytsac przez dewelopera
Bo jesli miticznym funduszom, czy januszom z grazynami sie oplaca - to czemu firmie ktora sprzedaje swoje
Przecież ja to napisałem... po co mi piszesz to co napisałem i mnie oznaczasz xd
ja tylko napisalem komentarz.... tak to dziala ze Cie oznacza przy tym.
@voldi:
jest to najbardziej oczywista odpowiedz: deweloper nie wierzy w te wzrosty, wiec sprzedaja poki sa chetni po takich cenach i w tej ilosci. Cala narracja o wzrostach ma sluzyc sprzedaz po wysokich cenach DZIS...
Bo jesli cos za rok ma byc 15% drozsze, a
Więc raz jeszcze skopiuje podsumowanie z ostatniej dyskusji:
"Handel rządzi się nieco innymi prawami niż inwestycje długoterminowe, tu im większy masz obrót tym lepszy zysk. Na przykładzie używanych samochodów - lepiej w miesiąc sprzedać 4 z zarobkiem 10k na każdym, niż bujać się z 1 i wyciągnąć z niego 20k."
Do tego dochodzi jeszcze wiele innych czynników, że
czyli konsensus: zadne wzrosty nie sa pewne, dlatego sprzedaje sie na biezaco, chociaz aura niedoboru i samo gadanie o wzrostach poprawia zarowno sprzedaz jak i sama cene
a przyklad z samochodami nie przekonuej tutaj 98% wypowiadajacych sie.....
a co do kosztow utrzymania - ja mowie o modelu gdzie spolka zalezna odkupuje od spolki budujacej i prowadzi najem z zamiarem odsprzedaz za X lat - tutaj niemal wszystkie probelmy jakie wyminiles