@blackbird: super ze zdrowieje! jak uwazasz ze problemy z jedzeniem sa powazne albo sie martwisz, to nie czekaj tygodnia, tylko nagrywaj i umawiaj wizyte na jutro( ja wole od razu jechac z problemami, bo tak to bede sie sie tylko martwil dodatkowo, jak mozna temat zamknac w 1dzien)
@rudiok-: koty kiedyś uratowały Kotor (stąd nazwa) miasto przed zarazą zabijając szczury. Mają w mieśćie pomniki, są też automaty z karmą koło których mieszkają, łażą po całym mieście, nikt ich nie przegania z ogródków restauracji, są na pamiątkach, fajny klimat.
tego filmiku chyba jeszcze nie wrzucalem, to zaraz po przyjezdzie i pierwszej udzielonej pomocy w niedziele, wieczorem zobaczcie jaki przybity i zrezygnowany byl, Nika też przestraszona
poki nie wrzuce tego krociutkiego filmiku z dzis z odwiedzin (powinienen ogarnac do poludnia temat blurrowania, wybaczcie ale mam teraz sporo na glowie) to wrzcuam wam pierwszy filmik jaki nagralem, w pierszych dniach kiedy #akin i nika do mnie trafili od fundacji Felineus (zima 2019 rok)
bylem zaskoczony jak dobrze #akin sie trzyma dziś po tym wybudzeniu, badz co badz przeszedl przeciez podwojna operacje obydwu łapek, jest na srodkach przeciwbolowych, pan doktor sugerowal ze dzis mozna by juz go wypisac do domu, ale przyznaje ze nie czuje sie gotowy, uzgodnilismy z p. doktorem ze jutro go wypisuja, ja jutro odbieram pierwsza klatke kennelowa o dlugosci 121 cm, bede chcial kupic druga i je polaczyc trytytkami, tak
nigdy tutaj nie prosiłem nikogo o pomoc, a nawet starałem sie dbac o swoją anonimowość, ale w niedzielę Akin spadając z 6go piętra połamał straszliwie łapki, nie jestem w zbyt dobrej sytuacji ani materialnej ani finansowej juz o psychcicznej nie wspominając, ale prosze Was o pomoc, pomoc dla Akina, jest w dośc złym stanie, mam nadzieję że z tego wyjdzie, po covidzie okropnie zdziadzialem, stalem sie strasznym no-lifem, i Akin (oprocz jego