Widzicie tego zarośniętego capa? Dziś mija nam pół roku razem. Nie sądziłam, że schroniskowy pies tak odmieni moje życie. Wygląda jak rasowy wafel, ale naprawdę jest wyjątkowo ogarnięty. W kilka miesięcy ogarnął większość komend, nie szarpie smyczy, nie szczeka bez sensu, nie rozumie tylko że nie może wyjadać naszego jedzenia. Myślę, że to naleciałości z jego poprzedniego schroniskowego zycia, może kiedyś mu przejdzie. Tak samo z życia klatkowego ma wadę postawy, c
Historycznygagatek
Historycznygagatek