Byście byli zainteresowani wpisem z mojej perspektywy dietetyka/"trenera" jakim klientom się udaje, a jakim nie udaje zmienić sylwetki na stałe? X lat się tym zajmuje i mam dużo przemyśleń. Szczególnie ostatnio, gdzie więcej odmawiam podjęcia się rozpisania dla kogoś planów/prowadzenia go pisząc, ze lepiej zainwestować w cokolwiek innego swój czas i pieniądze, bo to się nie uda? Pytam, bo zajmie to trochę czasu i to wpis "dla Was" i nie chce mi
Kasahara
Kasahara