Jak poradziliście sobie po śmierci bliskiej osoby?
Dwa miesiące temu zmarł mój ukochany tatuś. Jestem bardzo zżyta z rodzicami i dla mnie był i jest to szok. Totalnie niezrozumienie jego niebytu. Widziałam reanimację, widziałam jego martwe już oczy, to jak zmienił się w chwile po uznaniu zgonu. Wyglądał jak woskowa figura. Patrzenie na ukochaną osobę w takim stanie bez życia jest koszmarne. Pogrzeb, wszystko inne. To spadło na mnie nagle. Nie była
@MuszkaOwocowka: tak, odzyskałem. Z początku to było poczucie winy,że za mało czasu poświęcałem tej osobie, ciągle wspominanie wspólnych chwil, zaglądasz do szafki, tam grzyby i myślisz o wspólnym grzybobraniu, patrzysz na wieszak, a tam szalik i wpada jakieś wspomnienie gdzie byliśmy razem i miałem na sobie ten szalik. Stałem na przystanku myśląc jak kiedyś beztrosko sobie stałem na przystankach, ona była wtedy, ale nie myślałem o niej często, tak jakby
@energetyk2: ich wyborcy są przekonani, że tak jest ( ͡°͜ʖ͡°) Dzisiaj mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją - z wygranej cieszą się wyborcy pis i cieszą się wyborcy opozycji.
Nie ma to jak w niedzielę obudzić się o 5:30 rano ( ͡°ʖ̯͡°) zbyt wypoczęta by spać dalej, zbyt zmęczona by wstać. Gdyby było godzinę później to przynajmniej bym się zaczęła zbierać, żeby iść na wybory ( ͡°ʖ̯͡°) #zalesie
Kolega z pracy dziś przyszedł cały blady, powiedział, że całą noc siedział na kiblu, bo jego córka ma owsiki i cała rodzina musiała wziąć leki. Wszyscy przez godzinę namawialiśmy go, żeby szedł do domu i odpoczął, ale on nie poszedł, bo po miesiącu pracy nie wypada brać l4XD pół dnia na kiblu, pół na krześle #pracbaza #januszex
@Waiter98: śmiesznie się to czyta, jak się właśnie po tygodniu i jednym dniu (dokładnie 6 dniach) w nowej pracy wzięło chorobowe i to pewnie do końca tygodnia xD
Poszedłem dziś posiedzieć z rodzicami. W tym czasie zadzwoniła jakaś babka, chcąca zrobić moją mamę "na wnuczkę". Powiedziałem mamie, żeby przedłużała rozmowę, a ja w tym czasie zadzwoniłem na 112. Polecili nie przekazywać żadnych pieniędzy (tak jakbym nie wiedział tego, dzwoniąc na tel. alarmowy). Oczywiście "nie możemy nic zrobić, dopóki nie dojdzie do wyłudzenia/oszustwa". Nie chcieli nawet numeru telefonu z którego dzwoniono. Jak powiedziałem, że mogę się umówić z wyłudzaczami na "przekazanie
@kielbasozer: kilka razy próbowałem wymóc na Policji działanie, aby wysłali patrol w miejsce scamu na garnki, włącznie z pozyskaniem ich wewnętrznego numeru tel etc
Dwa miesiące temu zmarł mój ukochany tatuś. Jestem bardzo zżyta z rodzicami i dla mnie był i jest to szok. Totalnie niezrozumienie jego niebytu. Widziałam reanimację, widziałam jego martwe już oczy, to jak zmienił się w chwile po uznaniu zgonu. Wyglądał jak woskowa figura. Patrzenie na ukochaną osobę w takim stanie bez życia jest koszmarne. Pogrzeb, wszystko inne. To spadło na mnie nagle. Nie była