Jak zapowiadał, tak zrobił. 67-latek zabił amstaffa siekierą

To się dzieje gdy służby nie reagują a wlaściciel tylko wyśmiewa kulturalne prośby o zajęcie się psem. Nie pochwalam, ale rozumiem, zostaje liczyć, że wymiar sprawidliwości wykaże się rozsądkiem

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 526
- Odpowiedz






Komentarze (526)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
wszystko w temacie. wyobrażam sobie ile chłop musiał sie wcześniej nachodzić i naprosić żeby podjąć decyzje że będzie woził ze soba siekierę...
Ta rasa powinna być wygaszona!
w normlanym kraju, babsku by zabrali kundla i uśpili. nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy wychodzisz z dzieckiem czy swoim psem na spacer i bestia amstafo-podobna atakuje któregoś z członków rodziny. pan który ma 67 lat to chłop z jajami, wychowany w czasach powojennych, gdy chłopcy musieli być charakterni by przezyć.
Pies tej babki wylatywał i rzucał się na inne zwierzęta - Milicja, zero reakcji.
Pies dostał w czambuł siekierą - Milicja "olaboga, bronimy zwierzątek, pięć lat się należy".
Ciekawe, że gdyby ten pies zagryzł facetowi oba psy, to jest do 1000 zł z KK.
Serio. Żadne okoliczności? ŻADNE? Jak p--------y krokodyl będzie chciał mnie zjeść to też mi nie wolno się bronić? Są gdzieś dane kontaktowe do tego psa, który to powiedział?