Mandaty za "rowery elektryczne". Akcja policji w Warszawie

W ostatnich miesiącach na ulicach Warszawy - a właściwie na chodnikach i ścieżkach rowerowych - można zauważyć nietypowe jednoślady, którymi z dużą prędkością poruszają się dostawcy jedzenia. 23 kwietnia funkcjonariusze stołecznej drogówki przeprowadzili kontrole takich pojazdów.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 247
- Odpowiedz






Komentarze (247)
najlepsze
Przecież to można dzień w dzień stać pod dowolnym McDonaldem w środku każdego większego miasta i cały dzień wypisywać mandaty.
@g-c-m:
Bez przesady, tym razem sprawdzali "rowery" ;)
Cztery pojazdy? Przecież to śmiech na sali. Na każdym większym skrzyżowaniu więcej pojazdów ruszających bez pedałowania i bez rejestracji można złapać w 10 minut. Akcja jedynie pod publiczkę a nie jakiekolwiek realne kontrolowanie.
@huggus:
tylko jak zajmujesz sie jednym, to zaraz idzie komunikat w sieci i wszyscy inni zaczynaja omijac to skrzyzowanie.
To tak samo, jak z kontrolami predkosci - jedziesz z janosikiem, wiesz, kiedy zwolnic.. ;)
Tyle że im chodzi o to aby jeździć incognito po DDR i chodnikach a nie stać na sedesie w korku. Takiego wynalazku jakim oni jeżdżą nie zarejestrujesz, bo bez homologacji nie przejdzie przeglądu zerowego, a jak nie przejdzie przeglądu i nie dostaniesz blach to nie ubezpieczysz i cyk, nie dość że jazda bez rejestracji, to jeszcze mandat za brak przeglądu i do 14k kary za jazdę bez OC. Poza
@kremenaros Nie o każdym przypadku piszą media podobnie jak nie każda stłuczka samochodem czy nie każde pobicie ma swój artykuł. No chyba że liczymy te gdzie dwóch nastolatków jedzie gdzieś hulajnogą na baterie i dochodzi do wypadku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kacappylon Jakoś przeżyję bez pajeetów dowożących jedzenie. Korzystałem z ich usług całe zero razy. Jak zwykle uspolecznianie kosztów. Jak chcą dowozić jedzenie przy pomocy elektryków, to niech spadają na ulicę. Debile na hulajnogach
Rowery nie podlegają homologacji i nie ma tu znaczenia czy to zwykły rower, czy elektryczny. Tak samo, nie podlegają rejestracji.
Natomiast pojazdy, którymi jeżdżą dostawcy żarcia, to motorowery lub nawet motocykle elektryczne, które tylko udają rower. Nie mają one żadnej homologacji, więc nie da się ich tak łatwo zarejestrować (dać się da, ale to nie jest łatwe i tanie).