Kolejny rok w plecy dla elektrowni jądrowej?

Zrewidowany przez rząd Donalda Tuska termin uruchomienia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej powoli, ale konsekwentnie wymyka się z rąk. Na dziś najbardziej optymistyczny scenariusz rozpoczęcia pracy pierwszego bloku to 2037 rok - słyszymy w branży.

- #
- #
- #
- #
- #
- 203
- Odpowiedz
Komentarze (203)
najlepsze
źródło: elektrownie
Pobierz@werfogd: Pozostaje pytanie, na czyich usługach są Niemcy, skoro nie dość, że nie budują, to jeszcze pozamykali.
spokojnie, przesunie sie na 2137 i na pewno sie uda.
Dwie elektrownie zapowiedziane to jak jedna zbudowana.
Szkoda, że tak gorliwie nie zabiegaliście o EJ od roku 2016. Może gdyby pisowcy naciskali na rząd, żeby coś robić w tej sprawie to by się coś już ruszało.
A tak potrzebowaliście kopa w d--pę cenami, żeby rząd się wziął do roboty a pisowscy wyborcy do 2023 i tak spali w tej sprawie.
Jak mantrę powtórzę - termin jest na nigdy. Zbyt duża odpowiedzialność, zbyt duża będzie kontrola, zbyt mało do nakradzenia gdy ciągle wszystko lustrują. Wolą 1000 drobnych spraw gdzie można zawsze dorobić.
@milo1000: Chyba tak, Chyba ze to taka zagrywka Trampa, ciągle się łudzę że to ma drugie dno.
Trzeba było wykopać tą odkrywkę węgla brunatnego.
Możesz wołać bo pewnie ma mnie na czarnej :-)