@KubaGrom to to #!$%@?, ja miałem przez 3 lata trzy W-Fy w środku dnia. I żadnego prysznica, mała umywalka w rogu szatni na trzy klasy które jednocześnie chciały się do niej dostać.
Chociaż jedna łyżka miodu w tej beczce dziegciu. Zmiana zdecydowanie na plus, dzieciaki znacznie lepiej przyswajają wiedzę rano, gdy nie są jeszcze zmęczone całym dniem zajęć. To teraz jeszcze religia na koniec dnia, aby mogły się urywać, i jest git ( ͡°͜ʖ͡°)
@Kondono: akurat wydłużanie tych przerw to bezsens, szczególnie jak nauczycielki mają tendencję do przetrzymywania na lekcji - teraz po prostu godzina lekcyjna się wydłuży z 45+2 do np. 45+7 minut. Ja bym tam wolał nie mieć przerw niż siedzieć pół godziny dłużej w szkole.
@ostatni_lantianin: jak nauczycielka wydłuża lekcję to trzeba nauczyć dziecko asertywności i szacunku do swojego czasu. Zostają na dodatkowe 15 minut przerwy a potem robią darmowe nadgodziny w pracy bo nie nauczono ich, że jak się umawia na X godzin lekcji/pracy to właśnie tyle powinny one trwać, a zostać dłużej można tylko w uzasadnionych przypadkach.
@YourNightmare: zajecia wieczorem dobrze wchodziły, zwłaszcza w piątki, bo miałeś czas na wytrzeźwienie po czwartku i po zajęciach idealna pora na kolejny melanż.
@Kocury: W środku też będą kombinować, bo to się makijaż rozmaże, bo nie trzeba ciuchów nosić, bo można sobie na fejsie posiedzieć albo lekcje odrobić. Szczerze nie ogarniam po #!$%@? w-f. Przy takiej infrze/kadrze sportowców z nas nie zrobią. No a jeśli jest po to żeby się ruszać to nie ogarniam po #!$%@? te zwolnienia. Jeśli połowa różowych ma problem żeby wytrzymać 5 minut rozgrzewki albo 10 minut odbijania piłki
@Mordschlag: a po co ktokolwiek ogarnięty w naukach ścisłych i pedagogice miałby pracować jako nauczyciel? Istnieje miliard lepszych, lepiej płatnych ścieżek kariery.
@tyrytyty: z pasji? ¯\_(ツ)_/¯ osobiście znam gościa który nauczycielem był bo lubił wykładać fizykę, a jego głównym źródłem utrzymania była firma zajmująca się jakimiś instalacjami cieplnymi
@pss8888: jak przypomnę sobie czasy szkolne to aż mnie ściska w żołądku... Gorzej jak w więzieniu, bo jeszcze te wszystkie sprawdziany, testy, odpytywania potem prace domowe, nauka w domu... za żadne skarby nie wrócił bym do tych czasów, chyba ze z takiego masochistycznego sentymentu, na parę dni... Fakt wspomina się niektóre sytuacje, jakieś doświadczenia, śmieszne sytuacje ale to jak na froncie wojennym z kumplem, można wracać wspomnieniami, doswiadczeniami ale nikt
Fizycznie niemożliwe jest ograniczenie przedmiotów trudnych do pierwszych 5. lekcji w klasie ósmej, gdzie przy 32-34 (dyrektorskie) godzinach tygodniowo z michałków zostały: wf, informatyka, edukacja dla bezpieczeństwa. Nie ma muzyki czy plastyki jak w klasach młodszych. Luźnych godzin jest raptem 5-7 tygodniowo, więc biologia czy fizyka i tak trafią na 6-7 godzinę lekcyjną. edit, bo zaraz się ktoś obudzi, te 32h to bez religii.
@krystal_Tri_tapik Masz rację. Ale plusów nie będzie bo tylko nauczyciele i ludzie mający odrobinę inteligencji znają i rozumieją ten problem. Jiz teraz nauczyciele maja od 3 do 10 okienek a co dopiero jakby ułożyć plan wg tego chorego schematu?!
@ZbednyNick mam w rodzinie nauczycieli i z tego, co mówią, wynika że okienka są im na rękę. Zawsze to godzina czy dwie na sprawdzenie sprawdzianów (jeśli się wyrobią, to nie przynoszą pracy do domu), przygotowanie ksero czy materiałów na lekcje, albo lunch. Jeśli ktoś umie zorganizować swój czas, to poradzi sobie z takim okienkiem.
Popatrz na to z tej strony: nauczyciel kończąc zajęcia idzie na dyżur. Nie ma zbyt dużo czasu
matematyka taka "trudna" bo jest logiczna a polski taki "łatwy" bo nie jest logiczny tylko #!$%@? bez ładu i składu i się domyślaj o #!$%@? autorowi chodziło.
@czajniko: polski jeszcze nie jest taki nielogiczny jak masz klucz. Nielogiczne to jest #!$%@? nauczanie polskiego. Najpierw czytasz lekturę/wiersz i starasz się zgadnąć o co chodzi, a dopiero potem poznajesz kontekst. To jakby na matmie ci dali rozwiązanie, kazali napisać równanie wyjściowe, a potem podawali treść.
@ostatni_lantianin: sami autorzy różnych wierszy nie są w stanie zdać matury z polskiego na ponad 70% za to naukowcy są w stanie bez większych problemów napisać matematykę na 100%. Wniosek? Polski to #!$%@? a nie przedmiot i żadne psioczenie tego nie zmieni. Lewactwa nie da się zrozumieć.
Komentarze (300)
najlepsze
Klasyk na rozszerzonej matmie, najlepsze były 3 pod rząd na ostatnich godzinach w piątek
Szczerze nie ogarniam po #!$%@? w-f. Przy takiej infrze/kadrze sportowców z nas nie zrobią. No a jeśli jest po to żeby się ruszać to nie ogarniam po #!$%@? te zwolnienia. Jeśli połowa różowych ma problem żeby wytrzymać 5 minut rozgrzewki albo 10 minut odbijania piłki
osobiście znam gościa który nauczycielem był bo lubił wykładać fizykę, a jego głównym źródłem utrzymania była firma zajmująca się jakimiś instalacjami cieplnymi
Co więcej, mówię o sytuacji idealnej ze szkołą,
Jiz teraz nauczyciele maja od 3 do 10 okienek a co dopiero jakby ułożyć plan wg tego chorego schematu?!
Popatrz na to z tej strony: nauczyciel kończąc zajęcia idzie na dyżur. Nie ma zbyt dużo czasu
Najpierw czytasz lekturę/wiersz i starasz się zgadnąć o co chodzi, a dopiero potem poznajesz kontekst.
To jakby na matmie ci dali rozwiązanie, kazali napisać równanie wyjściowe, a potem podawali treść.
sami autorzy różnych wierszy nie są w stanie zdać matury z polskiego na ponad 70% za to naukowcy są w stanie bez większych problemów napisać matematykę na 100%. Wniosek? Polski to #!$%@? a nie przedmiot i żadne psioczenie tego nie zmieni. Lewactwa nie da się zrozumieć.