Ja w liceum miałem wy***ane na lekcja, na jedne chodziłem a na inne nie. W plecaku tylko zeszyt dla niepoznaki że coś notuję hehe. Najlepsze co było w liceum to frytki z czosnkiem w pobliskiej knajpie. No ale taka dogodność tylko dla geniuszy którzy wolny czas poświęcali na rozwijanie własnego biznesu (17 lat miałem).
Patrzę z politowaniem na ludzi którzy traktują szkołę nazbyt poważnie, zarówno uczniowie jak i ich rodzice.
Komentarze (300)
najlepsze
No ale taka dogodność tylko dla geniuszy którzy wolny czas poświęcali na rozwijanie własnego biznesu (17 lat miałem).
Patrzę z politowaniem na ludzi którzy traktują szkołę nazbyt poważnie, zarówno uczniowie jak i ich rodzice.
Hehe( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dyktatury humanistów ciąg dalszy.