Czy jak żona bierze teraz euthryox, luteine od lekarza i to nic nie pomoże przez okres czasu o starania o dziecko, to jak pójdziemy na in vitro, to pominiemy pewne kroki? Jak to wygląda? U nas ok. rok starań, teraz wjechała luteina i eurtyhrox (tsh ok. 3, a powinno być 1 najlepiej), to te kroki zostaną pominięte? #invitro #dzieci #zwiazki #ciaza
@HoroLive: jakie 'pewne kroki' masz na myśli? Ile macie lat, jakie żona ma AMH, czy ty masz wykonaną jakąś diagnostykę? Jakie powody niepłodności zostały wykluczone/czy coś zostało potwierdzone?
Dla każdego ta droga wygląda inaczej i ciężko odpowiedzieć 'tak o'. Ogólnie Euthurox i luteina to pierwsze kroczki, nawet trudno to nazwać leczeniem niepłodności. Do IVF trzeba mieć rok LECZENIA niepłodności, a nie starań. Jeśli możecie (nie goni was czas przez wiek/AMH),
@factoryoffaith_: ja 30, żona 36. AMH jeszcze żaden lekarz nie zalecił, tylko same hormonalne i tarczycowe zrobione, u mnie seminogram wyszedł dobrze. Narazie to Wyszło że za dużo TSH ok 3. i okresy ma ok 35-40 dni (stąd luteina) Stąd euthryox. I się zastanawiam, czy jak to nie pomoże, to klinika już pominie ten krok np z TSH? Bo przecież już próbowaliśmy obnizyć (w założeniu że się nie uda)
@factoryoffaith_: a co to znaczy rok leczenia niepłodności? To, że chodzimy i się badamy, stosuje euthryox, luteine to już nie jest leczeniem dla nich? Nie rozumiem w sumie co można więcej zrobić żeby podpiąć pod leczenie niepłodności.
@HoroLive: TSH i tak trzeba obniżyć, bo w ciąży lubi skakać. Lewotyroksyna na pewno go obniży, kwestia dobrania dawki. Jeśli macie dopiero podstawowe badania to nie myślcie o IVF nawet. Najpierw dokładna diagnostyka (żona nawet jutro niech leci na AMH, ale do laboratorium, przy którym od razu jest badana próbka, a nie przewożona). Później monitoringi owulacji i równolegle badania nasienia. Niedobory u obojga. Później drożność jajowodów. Następnie stymulacja owulacji/inseminacja.
@factoryoffaith_: Dziękuje, będziemy próbować dalej, póki co AMH, następnie czekamy aż zadziała eurtyhrox, porównamy go sobie po 4-5 miesiąch brania tabletek. Nasttępnie to co napisałaś. Dzięki!
Liczymy że uda się naturalnie.
A wszystkie te kroki tez przeszłaś rozumiem? Jeszcze raz dzięki za tak w sumie fachową odpowiedź.
@HoroLive: stosowanie Euthuroxu = leczenie tarczycy, nie leczenie niepłodności. Leczenie niepłodności to np. Stymulacja owulacji, inseminacja, laparoskopowe usuwanie ognisk endometriozy, histeroskopowe usuwanie zmian w macicy itp. Co do wieku, żona niech serio jutro leci na AMH. to powie najwięcej ile macie czasu. No i ty na badanie nasienia, bo skąd pomysł, że problem jest po stronie żony?
Z komentarzy bije jak dla mnie pośpiech - nie chcecie ryzykować zdrowiem żony
@factoryoffaith_: Przykro mi, nie planujecie adoptować? My sobie powiedzieliśmy, że będziemy starali się adoptować, w razie niepowodzenia końcowego. W sumie przykro się to czyta, że niektórzy którzy chcą, wydają tyle pieniędzy i nic, a niektórym wystarczy 1 strzał. No nic! Życze wszystkiego i tak co dobre!
@HoroLive: nie, nie chcemy adoptować. W domach dziecka 95% dzieciaków jest z traumami/FAS i potrzeba do ich wychowania zupełnie innych zasobów. Wychowywałam po śmierci przyaciółki jej autystyczne dziecko, a później opiekę przejęli moi rodzice (ja byłam zbyt młoda - 21 lat). Zostali rodziną zastępczą i to czego się naoglądałam odwiodło mnie od tego pomysłu (choć od dziecka myślałam, że się kiedyś zaadoptuję). Od lat nastoletnich byłam też wolontariuszką w domu
@HoroLive: leki na tarczyce zawsze działają tyle że by zauważyć ich wpływ potrzeba ponowić badanie za około 4 tygodnie i jeśli TSH nie spadnie do docelowej ilości to się modyfikuje dawkę i znów czeka 4 tygodnie. Czasem trzeba zmienić preparat na inny jeśli są jakieś skutki uboczne. Tarczyca jednak nie jest bezpośrednim powodem bezpłodności tylko może obniża ciut szanse by to się udało w pierwszych kilku cyklach od rozpoczęcia starań.
Wychowywałam po śmierci przyaciółki jej autystyczne dziecko, a później opiekę przejęli moi rodzice (ja byłam zbyt młoda - 21 lat).
@factoryoffaith_: generalnie da się wychować takie dziecko, tylko trzeba dużo pracy i tłumaczenia. Większość ludzi podchodzi do tego od d-py strony, a wychowanie takiego dziecka ma w sobie więcej z tresury niż z wychowania.
@factoryoffaith_: masz rację, dziecko dziecku nie równe, ale tak samo jest z ludźmi. A jakoś te same metody, w jakieś formie działają. Gdyby było tak jak mówisz, to lekarze mieliby znacznie większy chaos do ogarnięcia. I też żeby nie było, że nie wiem o czym mówię - w mojej paczce jest 10 ludzi ze zbliżonymi zaburzeniami. Sam byłem i nadal niestety jestem agresywnym autystykiem, więc muszę panować nad swoimi odruchami.
@PowiatowyBanan: super, że jesteś świadomy siebie, dobra robota! I trzymam kicuki za dalszy rozwój :)! Zapewne mam jakieś predyspozycje co do towarzyszenia skomplikowanym przypadkom, ale do tanga trzeba dwojga. Mój mąż prawdopodobnie sam jest na spektrum, więc nie sądzę, że czułby się spełniony w opiece nad chorym dzieckiem (nie dopuszcza myśli, że mogłoby być chore nawet) + nie sądzę, że takie dziecko miałoby dobre warunki.
@HoroLive: przy tak długich cyklach może nie mieć owulacji, miała robione np. FSH\LH i monitoring? A sama nieodczynność jest niebezpieczna dla płodu, dopóki u dziecka nie rozwinie się tarczyca to pobiera hormony z organizmu matki a jeżeli jest niedobór to może skutkować nieodwracalnym opóźnieniem w rozwoju. Nie bagatelizujcie tego proszę.
@HoroLive: u mnie pierwsze co lekarz zlecił po ponad roku starań to testy owulacyjne (które z resztą okazały się strzałem w dziesiątkę pod kątem naturalnego zapłodnienia) i test poziomu estrogenu ze krwi 8 dni po owulacji, żeby potwierdzić, że owulacja w ogóle zachodzi poprawnie. Do tego oczywiście USG i badanie, żeby wykluczyć problemy z samą budową macicy, jajników czy jajowodów i sprawdzić czy są komórki jajowe. Do tego badanie nasienia.
Mój mąż prawdopodobnie sam jest na spektrum, więc nie sądzę, że czułby się spełniony w opiece nad chorym dzieckiem (nie dopuszcza myśli, że mogłoby być chore nawet) + nie sądzę, że takie dziecko miałoby dobre warunki.
@factoryoffaith_: nie dziwię się. Dziecko to obowiązek 365 dni w roku cały czas, a za większość problemów dziecka odpowiadają jego rodzice lub opiekunowie prawni. Niektórzy nie słyszą nigdy "dziękuję" od swoich dzieci za dobre
Miałam na myśli monitoring cyklu u ginekologa (USG) bo tylko to da pewność, testy owu mogą nie być miarodajne. Czy ma wykluczone PCO i insulinoodporność?
@straszna_quokka: Insulinoodporność właśnie lekarz bada, bo to wydaje się lekarzowi że ma (dlatego tez euthyrox). A PCOS można jakos inaczej zbadać niż FSh, LH sprwadzic?
Ale za to TSH, fT3, fT4) są w normie.
Na taki monitoring cyklu trzeba sie wybrać w jakims dniu konkretnym cyklu?
Dla każdego ta droga wygląda inaczej i ciężko odpowiedzieć 'tak o'. Ogólnie Euthurox i luteina to pierwsze kroczki, nawet trudno to nazwać leczeniem niepłodności. Do IVF trzeba mieć rok LECZENIA niepłodności, a nie starań. Jeśli możecie (nie goni was czas przez wiek/AMH),
Jeśli macie dopiero podstawowe badania to nie myślcie o IVF nawet. Najpierw dokładna diagnostyka (żona nawet jutro niech leci na AMH, ale do laboratorium, przy którym od razu jest badana próbka, a nie przewożona). Później monitoringi owulacji i równolegle badania nasienia. Niedobory u obojga. Później drożność jajowodów. Następnie stymulacja owulacji/inseminacja.
Rok
@factoryoffaith_: Dziękuje, będziemy próbować dalej, póki co AMH, następnie czekamy aż zadziała eurtyhrox, porównamy go sobie po 4-5 miesiąch brania tabletek. Nasttępnie to co napisałaś. Dzięki!
Liczymy że uda się naturalnie.
A wszystkie te kroki tez przeszłaś rozumiem? Jeszcze raz dzięki za tak w sumie fachową odpowiedź.
Co do wieku, żona niech serio jutro leci na AMH. to powie najwięcej ile macie czasu. No i ty na badanie nasienia, bo skąd pomysł, że problem jest po stronie żony?
Z komentarzy bije jak dla mnie pośpiech - nie chcecie ryzykować zdrowiem żony
@factoryoffaith_: generalnie da się wychować takie dziecko, tylko trzeba dużo pracy i tłumaczenia. Większość ludzi podchodzi do tego od d-py strony, a wychowanie takiego dziecka ma w sobie więcej z tresury niż z wychowania.
@factoryoffaith_: nie dziwię się. Dziecko to obowiązek 365 dni w roku cały czas, a za większość problemów dziecka odpowiadają jego rodzice lub opiekunowie prawni. Niektórzy nie słyszą nigdy "dziękuję" od swoich dzieci za dobre
FSH - 4,53 (robione na początku cyklu 4 dzień)
LH - 7,05 (na początku cyklu robione 4 dzień)
@Krolowa_Nauk
Ale za to TSH, fT3, fT4) są w normie.
Na taki monitoring cyklu trzeba sie wybrać w jakims dniu konkretnym cyklu?