Wpis z mikrobloga

✨️ Dlaczego zapraszamy osoby, których nie lubimy?
Pytanie do normictwa. Ostatnio siedziałem w autobusie i słyszałem, jak jakaś dziewczyna narzekała, że ktoś do niej pisze i musi odpisać, chociaż wcale nie ma na to ochoty.

Przypomniało mi się wtedy, jak chodziłem do podstawówki. Jedna koleżanka rozmawiała z kolegą i powiedziała mu, że zaprasza go na urodziny. Dodała jednak, że musi zaprosić jeszcze jednego chłopaka z klasy, choć go nie lubi. Kiedy kolega zapytał: „to po co go zapraszasz?”, odpowiedziała: „bo się obrazi”.

I teraz moje pytanie: dlaczego rozmawiacie z osobami, których nie lubicie, albo zapraszacie je na urodziny tylko po to, żeby się nie obraziły? Ta koleżanka wobec mnie nie miała żadnych skrupułów – nie zaprosiła mnie na urodziny, potrafiła się ze mnie wyśmiewać i obrażać. Ale tamtego kolegę już traktowała inaczej, bo „mógłby się obrazić”. Co stało na przeszkodzie, żeby wobec niego zachować się sie tak samo niemiło bez oporów jak do mnie? Nie rozumiem tego kompletnie. Wytłumaczcie mi to xD bo mi potrafiła pokazać, że mnie nie lubi i nie było mowy, że ''się obrażę''.

#psychologia #depresja #pytanie #kiciochpyta #pytaniedoeksperta #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt

mirko_anonim - ✨️ Dlaczego zapraszamy osoby, których nie lubimy? Ⓘ
Pytanie do normict...

źródło: jak-promowa%C4%87-urodziny-w-marketingu

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: różne motywację za tym stoją. Wystarczy, że im zależy na pozytywnej opinii na swój temat w oczach tej osoby ( której nie lubi) lub ogólnie innej osoby. Dodatkowo Dlaczego jeżeli kogoś się nie lubi to z automatu należy być dla niego niemiłym? Po co?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): .

bo jego tak naprawdę lubiła, tylko tak mówiła.


@matti-nn Wątpię. Jego akurat wielu kolegów nie lubiło, ale był „popularny”, więc mu tego nie okazywali. Myślę, że działało to na podobnej zasadzie, jak napisał
@www_h Mnie szczególnie nie zależało na interakcjach, wysokiej pozycji w grupie ani na opinii innych. Pozwalałem sobie wejść na głowę i nikt nie zwracał uwagi na mnie ani na to, a to
  • Odpowiedz