Wpis z mikrobloga

Na 4programmers znalazłem wątek, w którym gość wytykał obecne patologie w branży IT, brak "solidarności" wśród programistów, zbijanie estymat, zbyt duże czepianie się drobiazgów na CR, nadmiar obowiązków, częstą pracę po godzinach, rosnące wymagania i stagnację płac mimo coraz większej presji i odpowiedzialności.

W odpowiedziach przewijały się posty w stylu załączonego screena, które bagatelizują problemy, o których pisał autor wątku. Czy w obecnych czasach, kiedy na rynku nie jest już tak kolorowo jak kilka lat temu spotykacie się z podobnym podejściem, tzn. nadgorliwością w pracy, sztuczną presją ze strony innych współpracowników czy ogromną chęcią wykazania się na każdym polu, często kosztem czasu wolnego?

#pracait #programista15k #korposwiat
kowalzmetina - Na 4programmers znalazłem wątek, w którym gość wytykał obecne patologi...

źródło: Zrzut ekranu 2025-11-2 o 11.27.06

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kowalzmetina: największy zarzut w IT mam wlasnie do analityków a w zasadzie ich braku. Raz w życiu pracowałem z zajebistym analitykiem, pokazał odpowiednie pole w API, podlinkował postmana, sqla jak to ma wyglądać. Obecnie od programisty wymaga sie by byl architektem, analitykiem i by jeszcze zakodował plus od czasu do czasu niech się oderwie od roboty na pół dnia bo wyszedł "błąd na produkcji" ktory wynika z punktu wejścia -
  • Odpowiedz
@kowalzmetina: prosty schemat wygląda niestety tak, że w jakiej pracy byś nie był, albo robisz dobrze ludkom od biznesu albo jesteś mniej przydatny. wielu ludziom to pasuje i naginają siebie by dostać parę groszy więcej, czy poczuć wyższą stabilność. co ciekawe zauważyłem też pewien schemat, że rozwój techniczny nie zawsze idzie w parze z zarobkami, natomiast rozwój biznesowy czytaj - zaczynasz myśleć jak twój szef, jest nagradzany. jest to bardzo
  • Odpowiedz
@kowalzmetina:

Czy w obecnych czasach, kiedy na rynku nie jest już tak kolorowo jak kilka lat temu spotykacie się z podobnym podejściem, tzn. nadgorliwością w pracy, sztuczną presją ze strony innych współpracowników czy ogromną chęcią wykazania się na każdym polu, często kosztem czasu wolnego?


tak jak ktoś taki jest to sytuacja rynkowa nie ma znaczenia, bo to cechy osobowości
  • Odpowiedz
Obecnie od programisty wymaga sie by byl architektem, analitykiem i by jeszcze zakodował plus od czasu do czasu niech się oderwie od roboty na pół dnia bo wyszedł "błąd na produkcji" ktory wynika z punktu wejścia - braku analizy.


@szmichal: tak kiedyś mieliśmy rozkminę z ziomkami z pracy że to jest w IT niesamowite, spróbuj znaleźć inną branżę "inżynierską" gdzie rozpoczynasz realizację projektu bez analizy i gotowej architektury

"tutaj jednak
  • Odpowiedz
@szmichal: pracowałem jako analityk, obecnie architekt. Często jest dokładnie tak jak mówisz.
Przyszedłem do projektu, gdzie analityczka na koniec sprintu się pytała programistów co zrobili, żeby dokumentację spisać. Jakiś absurd.
Potrzebowali chwili, żeby się przestawić, że mają czekać na moje analizy, które schodziły nisko. Opisane dokładnie, z którego pola mają być pobrane dane, gdzie zapisane w bazie. Po jakich kluczach ma być robione łączenie danych z tabel do raportów.
Dokumentację API
  • Odpowiedz
@kowalzmetina: mówiłem i powtarzam - chcecie zero integracji, kontaktów z ludźmi z pracy, wspólnych wyjść na p--o, rozmawianiu o pierdołach, bo praca to praca, znajomych macie w realu itp itd wszystko to słyszałem. Tylko na końcu się nie dziw że koledzy w pracy się nie wspierają na wzajem. My z ziomkami tak wyceniamy że ciągnę na dwa etaty i jeszcze mi czas zostaje
  • Odpowiedz
@kowalzmetina: w tej branży pracuję 90% naiwniaków z powiatowych, którzy myślą że niosą jakieś dobro dla swojej firmy i przez to zostaną docenieni zauważeni. Niektórzy po 5 latach w tej branży zaczynają widzieć jak to wygląda że jedyne co wnoszą to wyższy zysk dla akcjonariusza z zagranicy i wyższy cel dla siebie na przyszły rok. Cześć odkrywa jak to wygląda i wrzuca na luz bo wiedzą że tego króliczka się
  • Odpowiedz
@some_ONE świat to już przerabiał i nazywa się waterfall. średnio działa

po prostu przestańcie pracować z polakami. wtedy większość problemów znika i można spokojnie żyć
  • Odpowiedz
@kowalzmetina dokładnie, niestety większość to takie przychlasty którzy są dosłownie przegrywami, ale tkwi w nich jakieś poczucie wyższości a zarazem frajerstwo więc zaniżają, dowożą więcej, czepiają się
  • Odpowiedz
@gabonczyk: waterfall się średnio sprawdza jak się zamurujesz w swoim grajdole na 2 lata i wtedy cali na biało pierwszy raz pokazujecie klientowi co żeście tam namodzili

agile nijak ma się do tego że masz zaczynać projekt bez analizy, zrozumienia procesów i bazowej architektury
  • Odpowiedz
@WyjmijKija: ja miałem wielkich znajomych w poprzedniej pracy, gadanie o p--------h to podstawa. Ba z jednym nawet i na treningu na siłce byłem. Oczywiście imprezy integracyjne zaliczane. Wystarczy że jeden zostanie podkupiony przez biznes i będzie zaniżał estymaty jak leci.
  • Odpowiedz
@CyprianFonda: problem z analitykami jest taki, że to często ludzi bez wiedzy technicznej. Ich analiza sprowadza się do zapytania klienta czego ten chce. Często nie rozumieją aplikacji i wpływu zmiany na aplikację. Potem przez to jest ping pong. Programista pyta Analityka, Analityk idzie do klienta i na końcu programista smaży bo od początku nigdy nie było dobrej analizy. Klasyk
  • Odpowiedz
@kill15you: w prostszych projektach to wystarczy, w bardziej skomplikowanych być może potrzebny jest dodatkowo analityk systemowy

a może nie dodatkowo, bo jeśli od programisty oczekuje się że będzie i architektem i devopsem i programistą i po części analitykiem, to nie widzę przeszkód żeby taki analityk rozumiał też rozwiązania od strony technicznej, jak nie rozumie to się nie nadaje do pracy jako analityk w IT ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
zbyt duże czepianie się drobiazgów na CR, nadmiar obowiązków, częstą pracę po godzinach, rosnące wymagania i stagnację płac mimo coraz większej presji i odpowiedzialności.


@kowalzmetina: tak, poza pracą po godzinach, a drobiazgi w CR odpadły jak zostałem przeniesiony z ultra z-------o zespołu.
  • Odpowiedz
Raz w życiu pracowałem z zajebistym analitykiem, pokazał odpowiednie pole w API, podlinkował postmana, sqla jak to ma wyglądać.


@szmichal: wiesz co, jak już ten analityk dojechał do tego jak to ma wyglądać, to równie dobrze mógł to zaimplementować, bo to on wykonał trudniejszą większość roboty.
  • Odpowiedz
@pastarri: a z jakiegoś powodu nie zrobił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no pewnie z takiego że do tego potrzeba innych umiejętności, a jeden człowiek się nie rozerwie i jak będzie miał robić wszystko to będzie robił 2 razy wolniej
  • Odpowiedz
@some_ONE: ostatnio się zdziwiłem jak mi kuzyn opowiadał, że w Niemczech szukają u niego kogoś od baz danych i wymagają tylko SQL - tam serio jak jesteś programistą pythona to masz umieć pythona, a nie 100 innych technologii, jak masz ogarniać bazy danych to masz wiedzieć jak działa SQL i tego używać, a nie dodatkowo grać na trąbie. We Francji też tak jest, w Europie to chyba tylko kraje wschodnie
  • Odpowiedz