Wpis z mikrobloga

✨️ Czy warto walczyć o byłą dziewczynę?
Czy warto walczyc o była dziewczyna, która totalnie zerwała ze mną kontakt ?
Spotykaliśmy się kilka miesięcy, bylo normalnie natomiast często doprowadzałem ja do złości/placzu. Ona była kilka lat w związku wcześniej, twierdziła że jej były dał jej w kość i nie chciała wchodzić już w żadne relacje. Między Nami tworzyła się nić porozumienia przez ponad rok czasu (praca/mieszkanie obok siebie) az w końcu spotkaliśmy się kilka razy, zaiskrzyło natomiast koniec końców przez moje zachowanie (według niej) się wszystko skończyło. Próbowałem to naprawiać, natomiast ciągle trafiałem na jej opór/ścianę - w końcu zerwała ze mną znajomość, tłumacząc że nie dawałem jej spokoju, ona oczekiwała tylko zrozumienia, pomocy i miłości w życiu.

Co robić ? Mam wyrzuty sumienia że dała mi szansę, ja je marnowałem, doprowadzałem ja do płaczu a teraz zerwała ze mną kontakt..

#zwiazki #depresja #smutek

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim nie wiem jak Wasza relacja wyglądała że doszło do urwania kontaktu, ale jeśli to miało dążyć do związku to niestety oboje byście musieli tak samo chcieć być w związku. Moment w którym jedna osoba nie naprzykrza czy nakłania do relacji a druga strona się broni nie daje stałości tej relacji. Zatem daj jej spokój bo to wyjdzie Wam obojgu na dobre w dłuższej perspektywie.
  • Odpowiedz
Czy warto walczyć o byłą dziewczynę?


@mirko_anonim: nie. cała otoczka nie ma znaczenia.
skończyło się to się skończyło. emocje to nie jest coś co możesz przewinąć i odpalić jeszcze raz.
  • Odpowiedz
@thorgoth: @Kitku_Karola @kasiknocheinmal przecież to typowa wdowa po jakimś bad boyu, sam to przyznał. Nie przepracowała poprzedniego związku, ma traumy, dalej pewnie tęskni za byłym kolesiem, a aktualny mirek beciak był tamponem emocjonalnym ale ostatecznie za słabym na zbudowanie związku. Standardowa historia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@centerario ale co za różnica co robił op albo jakie były motywacji tamtej dziewczyny. Najważniejsze pytanie opa to czy warto walczyć i odpowiedz na to jest : Nie ma to sensu. A jakby pytał o powód czemu to nie ma sensu to sam fakt że ona nie wydaje się być chętna bo urwała kontakt już wszelkie starania opa stawia jako syzyfową pracę. Tyle w temacie. Wg mnie analiza ich relacji, motywacji
  • Odpowiedz
koniec końców przez moje zachowanie (według niej) się wszystko skończyło.


@mirko_anonim: no czyli nie była zainteresowana i się z nudów spotykała

jak laska kocha to niemal wszystko wybaczy (poza nudą ofc.) - też siłowo do niczego jej nie przekonasz, jak będzie chciała to sama się
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
zdecydowany-realista-97: I tak i nie, jeżeli faktycznie twoje zachowanie jest poza standardowym i się nie zmieniłeś to jaki sens powtarzać to wszystko, z drugiej strony ludzie nie potrafią działać pod presją emocji i ona mogła "przedobrzyć" i po jakimś czasie do niej mogło docierać że jednak trzeba było tylko lekko zluzować połączenie a nie je zrywać :D. Ludzie nie potrafią w ogóle pracować z emocjami w cywilizowany sposób i stąd takie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: 2 razy nie wychodzi się do tej samej rzeki. Ja niestety tak zrobiłem wróciłem do byłej, bo bałem się zostać sam. Chociaż sam zerwałem z nia. a ta po powrocie do niej mnie zdradziła i jeszcze nie miala z tego powodu zadnych wyrzutów sumienia. Miałem nosa za pierwszym razem
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): To kilka szczegółów dla Was.

Dziewczyna jak twierdzi wychowywała się w patologicznej rodzinie, kłótnie na porządku dziennym. Były partner na początku był spoko gościem natomiast po jakimś czasie się zmienił, jednak dalej byli ze sobą.
Z mojej strony była troska o nią, natomiast ona była mocno wyczulona na te kwestie. Ja chciałem mieć częstszy kontakt, zagadywalem zazwyczaj pierwszy natomiast z jej strony było mało zainteresowania czymś więcej (twierdziła
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
sumienna-aktywistka-38:

2 razy nie wychodzi się do tej samej rzeki.


@First999 w tym powiedzeniu chodzi o coś odwrotnego, niż sugerujesz. Powinno się je tłumaczyć jako nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo w obecnym brzmieniu ludzie nagminnie go źle używają.
Chodzi o to, że rzeka cały czas płynie, więc wody, do których wszedłeś, nie są tymi
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Miałem podobnie, też typiara z dysfunkcyjnej rodziny. "Unikający styl przywiązywania" jak to sie zwykło mówić. Poznałem ją na jednym z portali randkowych i byłem jej pierwszym chlopakiem więc nie miałem problemu z nią zerwać. jak umówiliśmy się że usuwamy ten portal, a potem na fake koncie ją tam znowu zobaczyłem. Pogadaliśmy później jeszcze chwilę i teraz puka ją jakiś ciemny.

Puenta jest następująca:
Nie ma ludzi sobie przeznaczonych i
  • Odpowiedz