„Mamy lepiej niż w Walii”? Tak. I to nie jest mem.
Ba — jesteśmy 20. gospodarką świata. Też nie mem.
PKB per capita (PPS): Większość polskich regionów ma dziś wyższy poziom niż najbiedniejsze regiony Wielkiej Brytanii (np. West Wales & the Valleys). To Eurostat, nie propaganda.
Internet: Średnio szybszy niż w UK. Dlaczego? Bo startując później, przeskoczyliśmy etapy — zamiast łatać miedziane rupiecie, poszliśmy szeroko w światłowód. Jak z bankowością elektroniczną: późny start, bez balastu starych systemów.
Pociągi i łączność: W świeżych porównaniach Wi-Fi w pociągach w UK jest w ogonie Europy. U nas bywa różnie, ale „tam” realnie wkurza to częściej.
Dlaczego „makro” ≠ Twoje życie
Bo średnia to nie Ty. W Twoim budżecie grają: czynsz/kredyt, żłobek, paliwo, lokalne monopole. Do tego opóźnienie — wskaźniki poprawiają się dziś, a Ty czujesz to za rok czy dwa. W drugą stronę tak samo: PiS żerował na tym, że spadki jeszcze nie bolały, a zaczęły dopiero, gdy oddali władzę. I jeszcze algorytmy: karmią Cię katastrofą, bo to się klika.
Teraz będzie bolało
W każdym kraju — Nowy Jork, Londyn, Rzym, Warszawa — istnieje stała frakcja ludzi niezaradnych z wyboru. Zawsze będzie „wina rządu, szefa, pogody” (albo Tuska). Zero ruchu po własnej stronie: brak nauki, brak planu, brak konsekwencji. Od lat nazywam ich po imieniu: debilami. Dla nich żadne wskaźniki nigdy nie „zagrają”, bo nie potrafią albo nie chcą zagrać o swoją część. Makro wskaźnik nie naprawi braku działającego mózgu.
Ergo
Możemy jednocześnie mówić: – tak, obiektywnie doganiamy Zachód na wielu polach; – tak, subiektywnie wiele osób ma prawo czuć się źle (koszty życia, mieszkań, usług).
Ale jeśli Twoją jedyną strategią jest narzekanie, to niezależnie od partii u władzy i cyklu koniunktury zostaniesz przegrywem: raz uwierzysz, że socjale Cię uratują, innym razem, że likwidacja podatków zrobi z Ciebie milionera. Albo — bo i tacy są — w jedno i drugie jednocześnie.
Dane mówią jasno: Tusk u władzy nam się opłaca. Tak samo jak Ukraińcy pracujący w Polsce. Tak samo jak Unia Europejska — ze swoim wolnym rynkiem i regulacjami. Czego debil nie zrozumie, choćbyś mu to narysował.
@Lyca6_2019e: nie, jedynie literówki poprawione, bo do tego używam AI. ChatGPT ma mniejsze IQ niż ja, jedynie szybciej przeszukuje dane. Nie potrzebuje go do pisania tekstów. Jedynie do zbierania danych i poprawy literówek.
@Sophos: no i? co to ma do wzrostu zadłużenia tuska? Nie rozmawiamy o pisowcach tylko o tusku ETS2 też nam się opłaca? Przecież ty jestes tym tzw europejczykiem zafiksowanym na liberalizmie i unii europejskiej. Co bym nie napisał to tusk super, unia super a reszta to debile co nic nie rozumieją xD
Ba — jesteśmy 20. gospodarką świata. Też nie mem.
PKB per capita (PPS):
Większość polskich regionów ma dziś wyższy poziom niż najbiedniejsze regiony Wielkiej Brytanii (np. West Wales & the Valleys). To Eurostat, nie propaganda.
Internet:
Średnio szybszy niż w UK. Dlaczego? Bo startując później, przeskoczyliśmy etapy — zamiast łatać miedziane rupiecie, poszliśmy szeroko w światłowód. Jak z bankowością elektroniczną: późny start, bez balastu starych systemów.
Pociągi i łączność:
W świeżych porównaniach Wi-Fi w pociągach w UK jest w ogonie Europy. U nas bywa różnie, ale „tam” realnie wkurza to częściej.
Dlaczego „makro” ≠ Twoje życie
Bo średnia to nie Ty. W Twoim budżecie grają: czynsz/kredyt, żłobek, paliwo, lokalne monopole. Do tego opóźnienie — wskaźniki poprawiają się dziś, a Ty czujesz to za rok czy dwa. W drugą stronę tak samo: PiS żerował na tym, że spadki jeszcze nie bolały, a zaczęły dopiero, gdy oddali władzę.
I jeszcze algorytmy: karmią Cię katastrofą, bo to się klika.
Teraz będzie bolało
W każdym kraju — Nowy Jork, Londyn, Rzym, Warszawa — istnieje stała frakcja ludzi niezaradnych z wyboru. Zawsze będzie „wina rządu, szefa, pogody” (albo Tuska). Zero ruchu po własnej stronie: brak nauki, brak planu, brak konsekwencji.
Od lat nazywam ich po imieniu: debilami.
Dla nich żadne wskaźniki nigdy nie „zagrają”, bo nie potrafią albo nie chcą zagrać o swoją część. Makro wskaźnik nie naprawi braku działającego mózgu.
Ergo
Możemy jednocześnie mówić:
– tak, obiektywnie doganiamy Zachód na wielu polach;
– tak, subiektywnie wiele osób ma prawo czuć się źle (koszty życia, mieszkań, usług).
Ale jeśli Twoją jedyną strategią jest narzekanie, to niezależnie od partii u władzy i cyklu koniunktury zostaniesz przegrywem: raz uwierzysz, że socjale Cię uratują, innym razem, że likwidacja podatków zrobi z Ciebie milionera. Albo — bo i tacy są — w jedno i drugie jednocześnie.
Dane mówią jasno:
Tusk u władzy nam się opłaca.
Tak samo jak Ukraińcy pracujący w Polsce.
Tak samo jak Unia Europejska — ze swoim wolnym rynkiem i regulacjami.
Czego debil nie zrozumie, choćbyś mu to narysował.
#polityka #gospodarka
@Sophos: wszystko prawda tylko nie to zdanie, z resztą się zgadzam
oczywiście, że masz bo jesteś wyborcą tuska i do tego mocno spolaryzowanym
@pangkor: Najpierw skróty:
PDP – Państwowy Dług Publiczny – to liczba z ustawy budżetowej.
Ładna,
ETS2 też nam się opłaca?
Przecież ty jestes tym tzw europejczykiem zafiksowanym na liberalizmie i unii europejskiej.
Co bym nie napisał to tusk super, unia super a reszta to debile co nic nie rozumieją xD