Aktywne Wpisy

źródło: comment_GaLbyUZfBINJgAZkMkPrL4qct4kzIaJ3
PobierzJak nazywacie tę część chleba?
- Chlubka 18.4% (88)
- Brzuszka 18.0% (86)
- Skrajka 36.2% (173)
- Ogonek 27.4% (131)
managerstrategii +170
Mirki, zacząłem pracę jako technik instalacji turbin wiatrowych chwilę temu. Rzucili od razu na głęboką wodę, największe turbiny w eurokołchozie - EP 160
Dejta wsparcie żebym z drabiny nie spadł (。◕‿‿◕。)
Oczywiście nic w spadku Wam nie pozostawię. Mam same długi xD
#praca #pracbaza #europa #niemcy #pieniadze
Dejta wsparcie żebym z drabiny nie spadł (。◕‿‿◕。)
Oczywiście nic w spadku Wam nie pozostawię. Mam same długi xD
#praca #pracbaza #europa #niemcy #pieniadze
źródło: IMG_6759
Pobierz




Kilka gorzkich slów prawdy o lekarzach w Polsce.
Do ludzi coraz częściej dociera jak dużą aberracją jest poziom wynagrodzeń lekarzy w Polsce. W dodatku wiele osób z tej branży nie jest otwartych na merytoryczną dyskusję i nie przyjmuje jakiejkolwiek krytyki.
Ponieważ dosyć często mam wizyty u lekarzy, to postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Zapraszam do polemiki wszystkich, także osoby z branży medycznej. Zanim przejdę dalej chciałbym zaznaczyć, że według mnie lekarze powinni "dobrze" zarabiać. Jednak sytuacja którą mamy obecnie w Polsce stała się, nomen omen, chora.
Dla ułatwienia dyskusji spisuję swoje spostrzeżenia w formie punktów, żeby łatwiej było się do tego odnieść.
1. Zarobki na poziomie kilkudziesięciu (czy nawet 100+ tys. PLN) nie raziłyby, gdyby dotyczyły naprawdę wąskiej grupy specjalistów (np. neurochirurgów ze sporym doświadczeniem). Tymczasem doszliśmy do sytuacji, że lekarz w szpitalu powiatowym w Polsce, nie będący wcale wybitnym specjalistą, może zarabiać tyle co lekarz w kilkukrotnie bogatszych krajach Europy Zachodniej (mając cały czas relatywnie niskie koszty życia w Polsce). W topie zarobków w społeczeństwie powinien być onkolog, który musi mieć rozległą wiedzę i ma obciążąjącą psychicznie pracę. Ale niekoniecznie lekarz w POZ wypisujący recepty na 20 leków na krzyż.
2. Żeby oszacować zarobki niektórych lekarzy, wystarczy skorzystać z popularnego serwisu do wystawiania opinii i rezerwacji wizyt. Powoli standardem staje się 15-minutowa wizyta za 300-400 PLN, co przekłada się na stawkę godzinową ponad 1k PLN. Jakie pojawiają się argumenty ze strony wykopowych lekarzy? Że przecież nie ma zapełnionego całego kalendarza, plus oddaje część przychodni. Otóż kalendarz często mają zapełniony po brzegi (przecież to widać w ww. serwisie), a zamiast przyjmować w czyjejś placówce mogą otworzyć własny gabinet (większość specjalizacji nie wymaga drogiego sprzętu!).
3. Odnosząc się do punktu 2 ktoś może powiedzieć, że lekarze mają zapełnione kalendarze, bo to dobrzy specjaliści. W niektórych przypadkach być może tak. W wielu to jednak wyłącznie kwestia tego, że system publiczny jest niewydolny, a recepty sam sobie nie wypiszesz, więc mogą doić jak chcą, niezależnie od kompetencji...
4. Ktoś może wyskoczyć z informacją ile na godzinę zarabia rezydent. Tylko że mówimy o relatywnie krótkim okresie, po którym hulaj dusza... Poza szpitalnym etatem sowicie opłacane dyżury (często bezczynne) i prywatne wizyty 300-400 PLN/15 min. Także "inwestycja" w rezydenturę z zaledwie średnią krajową+ szybko się zwróci.
5. A wspomniałem już o korzystnych formach opodatkowania lekarzy? Niektórzy płaczą, że to dopiero później, a na rezydenturze muszą być na etacie, gdzie przecież większość ludzi tak pracuje całe życie xD A o domach postawionych za dodatki covidowe?
6. Niektórzy wykopowi lekarze straszą obniżeniem jakości kształcenia przy zwięszeniu liczby miejsc na uczelniach i napływem gorzej wykształconych lekarzy z zagranicy. OK, pewnie faktycznie nie chciałbym, żeby taki lekarz mnie operował. Ale żeby wypisać receptę w POZ taki lekarz mi wystarczy.
7. A jak wygląda ten poziom wykształcenia w Polsce? Przykład z życia wzięty: rezonans kolana prywatnie za kilkaset PLN. Pani radiolog (dr n. med) wskazuje ciało wolne w stawie. Ortopeda prywatnie (dr n. med) za 300 czy 400 PLN kieruje od razu na prywatną operację. Ale coś mnie tknęło, żeby pójść jeszcze do jednego ortopedy z polecenia. Ten drugi zakwestionował to co było w opisie, zasugerował mi poproszenie o ponowną weryfikację opisu, no i był to strzał w 10, pani radiolog przyznała się do błędu. Dobrze, że nie dałem się pokroić xD
8. W kontekście kompetencji lekarzy w Polsce dużym problemem jest też wg mnie brak holistycznego podejścia. Płacisz 400 PLN za 15 minut a i tak zazwyczaj nie spojrzy na problem w kontekście twoich innych schorzeń, tylko na swój wąski wycinek.
9. Niektórzy w swojej chciwości nie mają umiaru. Przykłady z życia wzięte? Umawianie pacjentów prywatnie co 10 minut (jak mogą w takim czasie sumiennie zebrać wywiad, przeprowadzić diagnostykę, udzielić zaleceń?...). 200 PLN za receptę wystawioną poza wizytą (przedłużenie leczenia). Przykłady można mnożyć...
10. W tym wszystkim najgorsze jest to, że jeśli masz problem wykraczający poza utarte schematy, to nawet wydając kilka tysięcy prywatnie możesz nie znaleźć pomocy. Bo większość lekarzy u nas nie ma wrodzonej wnikliwości i ciekawości (studia pamięciowe) i po co mają poświęcać czas na zastanawianie się, skoro mają w kolejce nieograniczoną pulę osób, które zapłacą chętnie te kilkaset PLN za wizytę, bo nie doczekają się na NFZ.
Zapraszam do dyskusji.
#medycyna #lekarze #zdrowie
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
Po prostu dla wykopków świat jest binarny, a jeśli czegoś nie lubią/nie rozumieją, to nie ma to prawa istnieć.
@Ludzik90: jeśli zwierzę nie jest w swoim naturalnym środowisku to jak to inaczej nazwiesz?
Złapanie papugi w dżungli i włożenie jej do klatki też jest spoko?
Niech wykopki wyjdą z piwnicy (chyba że to ich azyl jak jaskinje) i zaczną uwalniać wszystkie zwierzęta na wolność.
@Ludzik90: trochę robisz czytanie wybiórcze bo napisałem też, że mieszkanie ze zwierzęciem to patologia. Różnica jest tylko taka, że koty mniej wpływają na sąsiadów niż psy. Tak samo jak np. rybki.
Owszem, trzymanie kota, rybek, królika, psa, ptaka czy węża to zniewolenie zwierzęcia dla swojej przyjemności. Nic więcej.
A to ja bym chciał aby ci emeryci to sami wiedzieli co biorą a jak już biorą, to aby przyznawali się do
@Kapral69: Ciesz się, że są uczelnie, które mają swoje lobby. Im się opłaca mieć więcej studentów, bo to dla nich zarobek, dla Izby lekarskiej już nie.
@Ludzik90: super, a wiesz co to jest dyskusja czy potrafisz tylko napisać "hahaha to zróbcie".
Trzymanie zwierząt w mieszkaniach jest niewolnictwem zwierząt i tacy ludzie nie powinni nazywać się miłośnikami zwierząt.
Nie potrafisz z tym dyskutować?
@mirko_anonim: a, myślałam, że masz jakieś konkretne uwagi i spostrzeżenia, a tu wielopunktowe zesrańsko o lekarskie miliony