Wpis z mikrobloga

✨️ Gorzka prawda o lekarzach w Polsce
Kilka gorzkich slów prawdy o lekarzach w Polsce.

Do ludzi coraz częściej dociera jak dużą aberracją jest poziom wynagrodzeń lekarzy w Polsce. W dodatku wiele osób z tej branży nie jest otwartych na merytoryczną dyskusję i nie przyjmuje jakiejkolwiek krytyki.

Ponieważ dosyć często mam wizyty u lekarzy, to postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Zapraszam do polemiki wszystkich, także osoby z branży medycznej. Zanim przejdę dalej chciałbym zaznaczyć, że według mnie lekarze powinni "dobrze" zarabiać. Jednak sytuacja którą mamy obecnie w Polsce stała się, nomen omen, chora.

Dla ułatwienia dyskusji spisuję swoje spostrzeżenia w formie punktów, żeby łatwiej było się do tego odnieść.

1. Zarobki na poziomie kilkudziesięciu (czy nawet 100+ tys. PLN) nie raziłyby, gdyby dotyczyły naprawdę wąskiej grupy specjalistów (np. neurochirurgów ze sporym doświadczeniem). Tymczasem doszliśmy do sytuacji, że lekarz w szpitalu powiatowym w Polsce, nie będący wcale wybitnym specjalistą, może zarabiać tyle co lekarz w kilkukrotnie bogatszych krajach Europy Zachodniej (mając cały czas relatywnie niskie koszty życia w Polsce). W topie zarobków w społeczeństwie powinien być onkolog, który musi mieć rozległą wiedzę i ma obciążąjącą psychicznie pracę. Ale niekoniecznie lekarz w POZ wypisujący recepty na 20 leków na krzyż.
2. Żeby oszacować zarobki niektórych lekarzy, wystarczy skorzystać z popularnego serwisu do wystawiania opinii i rezerwacji wizyt. Powoli standardem staje się 15-minutowa wizyta za 300-400 PLN, co przekłada się na stawkę godzinową ponad 1k PLN. Jakie pojawiają się argumenty ze strony wykopowych lekarzy? Że przecież nie ma zapełnionego całego kalendarza, plus oddaje część przychodni. Otóż kalendarz często mają zapełniony po brzegi (przecież to widać w ww. serwisie), a zamiast przyjmować w czyjejś placówce mogą otworzyć własny gabinet (większość specjalizacji nie wymaga drogiego sprzętu!).
3. Odnosząc się do punktu 2 ktoś może powiedzieć, że lekarze mają zapełnione kalendarze, bo to dobrzy specjaliści. W niektórych przypadkach być może tak. W wielu to jednak wyłącznie kwestia tego, że system publiczny jest niewydolny, a recepty sam sobie nie wypiszesz, więc mogą doić jak chcą, niezależnie od kompetencji...
4. Ktoś może wyskoczyć z informacją ile na godzinę zarabia rezydent. Tylko że mówimy o relatywnie krótkim okresie, po którym hulaj dusza... Poza szpitalnym etatem sowicie opłacane dyżury (często bezczynne) i prywatne wizyty 300-400 PLN/15 min. Także "inwestycja" w rezydenturę z zaledwie średnią krajową+ szybko się zwróci.
5. A wspomniałem już o korzystnych formach opodatkowania lekarzy? Niektórzy płaczą, że to dopiero później, a na rezydenturze muszą być na etacie, gdzie przecież większość ludzi tak pracuje całe życie xD A o domach postawionych za dodatki covidowe?
6. Niektórzy wykopowi lekarze straszą obniżeniem jakości kształcenia przy zwięszeniu liczby miejsc na uczelniach i napływem gorzej wykształconych lekarzy z zagranicy. OK, pewnie faktycznie nie chciałbym, żeby taki lekarz mnie operował. Ale żeby wypisać receptę w POZ taki lekarz mi wystarczy.
7. A jak wygląda ten poziom wykształcenia w Polsce? Przykład z życia wzięty: rezonans kolana prywatnie za kilkaset PLN. Pani radiolog (dr n. med) wskazuje ciało wolne w stawie. Ortopeda prywatnie (dr n. med) za 300 czy 400 PLN kieruje od razu na prywatną operację. Ale coś mnie tknęło, żeby pójść jeszcze do jednego ortopedy z polecenia. Ten drugi zakwestionował to co było w opisie, zasugerował mi poproszenie o ponowną weryfikację opisu, no i był to strzał w 10, pani radiolog przyznała się do błędu. Dobrze, że nie dałem się pokroić xD
8. W kontekście kompetencji lekarzy w Polsce dużym problemem jest też wg mnie brak holistycznego podejścia. Płacisz 400 PLN za 15 minut a i tak zazwyczaj nie spojrzy na problem w kontekście twoich innych schorzeń, tylko na swój wąski wycinek.
9. Niektórzy w swojej chciwości nie mają umiaru. Przykłady z życia wzięte? Umawianie pacjentów prywatnie co 10 minut (jak mogą w takim czasie sumiennie zebrać wywiad, przeprowadzić diagnostykę, udzielić zaleceń?...). 200 PLN za receptę wystawioną poza wizytą (przedłużenie leczenia). Przykłady można mnożyć...
10. W tym wszystkim najgorsze jest to, że jeśli masz problem wykraczający poza utarte schematy, to nawet wydając kilka tysięcy prywatnie możesz nie znaleźć pomocy. Bo większość lekarzy u nas nie ma wrodzonej wnikliwości i ciekawości (studia pamięciowe) i po co mają poświęcać czas na zastanawianie się, skoro mają w kolejce nieograniczoną pulę osób, które zapłacą chętnie te kilkaset PLN za wizytę, bo nie doczekają się na NFZ.

Zapraszam do dyskusji.
#medycyna #lekarze #zdrowie

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim

💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt

  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ludzik90: o kotach już było, na długo przed psami. Powinny być zamknięte w domach, bo mordują ptaki dla zabawy.

Po prostu dla wykopków świat jest binarny, a jeśli czegoś nie lubią/nie rozumieją, to nie ma to prawa istnieć.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nawet tego nie czytam. Posiadacze psów, kobiety, programiści korposzczury, prawaki, lewaki, lekarze, normiki, bogaci, biedni, kapitaliści, socjaliści. Wchodzę na wykop i zastanawiam się co się dzisiaj się wylosuje xD
  • Odpowiedz
posiadanie psa to zniewolenie zwierzat i podniesienie własnego ego?


@Ludzik90: jeśli zwierzę nie jest w swoim naturalnym środowisku to jak to inaczej nazwiesz?
Złapanie papugi w dżungli i włożenie jej do klatki też jest spoko?
  • Odpowiedz
@SamiS: troche robisz fikol logiczny, wczesniej pisałeś że posiadanie kota jest spoko bo nikomu to nie przeszkadza a teraz, że trzymanie zwierząt w nienaturalnym środowisku jest zniewoleniem. Zoologiem nie jestem ale obsrana kuweta nie jest naturalnym środowiskiem dla kota. Bo nie jest prawda? I jak ma się to do podniesionego ego?

Niech wykopki wyjdą z piwnicy (chyba że to ich azyl jak jaskinje) i zaczną uwalniać wszystkie zwierzęta na wolność.
  • Odpowiedz
troche robisz fikol logiczny


@Ludzik90: trochę robisz czytanie wybiórcze bo napisałem też, że mieszkanie ze zwierzęciem to patologia. Różnica jest tylko taka, że koty mniej wpływają na sąsiadów niż psy. Tak samo jak np. rybki.
Owszem, trzymanie kota, rybek, królika, psa, ptaka czy węża to zniewolenie zwierzęcia dla swojej przyjemności. Nic więcej.
  • Odpowiedz
  • 1
@No_mad

@mirko_anonim: Dodałbym jeszcze:

- Wypisywanie leków na kompletny rympał bez sprawdzenia co pacjent aktualnie zażywa oraz jak te leki mogą oddziaływać wzajemnie, a potem mamy emerytów co ćpają 50 tabletek dziennie gdzie jedna wywołuje skutki uboczne które leczone są inną tabletką i tak w koło Macieju.

A to ja bym chciał aby ci emeryci to sami wiedzieli co biorą a jak już biorą, to aby przyznawali się do
  • Odpowiedz
Trzeba zwiększyć podaż lekarzy! Za wszelką cenę. Wywalić tych leśnych dziadków z uczelni i wyżej, którzy blokują ilość miejsc.


@Kapral69: Ciesz się, że są uczelnie, które mają swoje lobby. Im się opłaca mieć więcej studentów, bo to dla nich zarobek, dla Izby lekarskiej już nie.
  • Odpowiedz
dlatego niech wykopki wyjda spod kamienia i uwolnią wszystkie zwierzęta na wolność. Będzie zabawnie


@Ludzik90: super, a wiesz co to jest dyskusja czy potrafisz tylko napisać "hahaha to zróbcie".
Trzymanie zwierząt w mieszkaniach jest niewolnictwem zwierząt i tacy ludzie nie powinni nazywać się miłośnikami zwierząt.
Nie potrafisz z tym dyskutować?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: fajnie że temat jest coraz częściej poruszany. Nie przejmuj się komentarzami. Większość tych potakiwaczy u lekarza bywa raz na parę lat może. Ludzie z przewlekłymi chorobami się w cyrku nie śmieją
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ostatnio użyłem AI jako pomoc w leczeniu do propozycji leczenia, wykonania badań oraz analizy badań i okazało się, że dosłownie to samo powiedzieli lekarze tylko dodatkowo razem skasowali ponad tysiąc złotych ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiadomo w ciemno bym AI nie ufał, ale w tym przypadku zrobiło to samo tylko lepiej i za darmo xD
  • Odpowiedz
@Ludzik90 a co? Pana lekarza boli prawda? Koty chodzą po stołach właścicieli i mogą nawet srać do ich talerzy do póki nikomu nie karzą z nich jeść. Zarobki lekarzy to już obecnie jakaś abstrakcja, a ich usługi są na żenującym poziomie. Bardzo dobrze, że ten temat zaczyna być grzany w mediach.
  • Odpowiedz
Ponieważ dosyć często mam wizyty u lekarzy, to postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami.


@mirko_anonim: a, myślałam, że masz jakieś konkretne uwagi i spostrzeżenia, a tu wielopunktowe zesrańsko o lekarskie miliony
  • Odpowiedz
@dymek_: mysle ze każdy lekarz siedzacy w swoim prywatnym gabinecie ma to w dupie co aninomy pisza na portalu ze smiesznymi obrazkami. Będzie potrzeba to przyjdzie wykopek i pokornie zapłaci za wizytę ile sobie Pan lekarz zażyczy. I taka stety lub niestety jest prawda. O dentystów nikt się nie sra a koszą tyle samo albo więcej kasy. I co? I nic. Chociaz tutaj może część wykopków zrobi na złość dentyście
  • Odpowiedz