Wpis z mikrobloga

Badajcie swoje pierożki, Mirabelle. Wykonałam badanie na HPV w ramach programu profilaktyki raka szyjki macicy i wyszły mi zmiany.

Żadnych nieprawidłowych wyników cytologii w historii, lvl32, 2 porody, regularne miesiączki, żadnych niepokojących objawów. Wyszedł wirus HPV (nie wiadomo jaki szczep, poza tym, że nie 16 i 18, czyli tych najbardziej onkogennych nie mam) i dysplazja (CIN1). Za niecały miesiąc kolposkopia i dowiem się więcej.

Więc, jak już napisałam na wstępie, badajcie pierożki. Test na HPV w tym roku uzupełnił koszyk bezpłatnych świadczeń w ramach NFZ.
#zdrowie #nowotwory #wolnoscdlapierogownawykopie
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dlatego dobre 80% ludzkości ma/miało przynajmniej raz w życiu HPV jakiegoś typu m.in kurzajki.


@night_witch95: Ja p------e. Czy kurzajka z automatu oznacza że będziesz mieć raka? Nie, jest to jeden ze szczepów. To nie działa tak że dotkniesz swojego czoła z wirusem, a zmiana wyskoczy ci w genitaliach, ty bodajże mówisz że masz zmiany na genitaliach, a to oznacza, że to nie było efektem tak zwanego ''zarażenia na basenie'' tylko czegoś
  • Odpowiedz
@Naczelna_Hedonistka +8
Ciąg dalszy do wpisu.

Jestem już po kolposkopii. Badanie wykazało występowanie widocznych zmian, tym samym potwierdził się wynik cytologii. Pobrano 4 wycinki do przeprowadzenia biopsji, plus dodatkowo próbkę z tarczy szyjki macicy. Jeśli chcielibyście żebym opisała swoje wrażenia z przebiegu całej procedury - dajcie znać w komentarzach.

Materiał został
  • Odpowiedz