Wpis z mikrobloga

@Ksiega_dusz: Ja bym dodał że robienie tego nawet w czasie kryzysu. A jak ktoś powie że jest kryzys to mówienie że jesteś za słaby na zadanie domowe, 8 etapów rekrutacji i pracę hybrydową 5 dni z biura i 2 z domu tygodniowo.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: przez ostatnie 10 lat ani razu nie mialem problemu ze znalezieniem pracy. Malo - ani razu nie bylem bez pracy bo jak zmienialem to zmienialem zeby wiecej zarabiac / wiecej sie uczyc a nie bo musialem szukac.

Ale ja tez ani razu nie pracowalem w korpo tylko zawsze trafiam do startupów. Czytam te posty od paru lat wasze i nie moge sie nigdy utozszamic z tym kryzysem bo go
  • Odpowiedz
wprowadzić limity przez krajowa izbę programistów


@Ksiega_dusz: Brzmi śmiesznie, ale juz nie raz sobie pomyślałem, że mimo tego kilkunastoletniego eldorado, w polskim światku IT nie ma śladu jakiejkolwiek organizacji, związku, struktur. Jak ktoś w Paryżu, SF albo Bangalore przesunie wajchę, to my zostajemy z gołymi dupami. Lekarze mają izby, związki, instytucje, całe klany lekarskie obrastają szpitale i uniwersystety medyczne. Prawnicy, architekci, mają swoje struktury, gazetki, wybory do samorządów, głupie medale
  • Odpowiedz
  • 2
@swiadomy_anakolut:

Tak łatwo jak było go zatrudnić za grosze, tak prosto będzie się go pozbyć.


No tak, o to głównie chodzi korporacjom. Dla nich szczytem marzeń byłoby gdybyś nie miał żadnych praw, nie był w żadnym związku, zrzeszeniu. Najlepiej jakbyś pracował obwarowany umową na B2B bez prawa i kodeksu pracy. Rypał nadgodziny. I w każdej chwili można byłoby Cię zwolnić i zastąpić nowym
  • Odpowiedz