Wpis z mikrobloga

#perfumy

[Wstęp]

Zainspirowany poezja pisaną @Frufruf postanowiłem choć trochę zrobić dobrego dla świata i przelać na język pisany wiele moich perfumowanych porażek. Od kad pamiętam szukałem klonów bo dają mi największą frajdę, a potem oczywiście płacz bo 80% idzie do kosza albo na sprzedaż dalej. Dlatego zaczynam serie abyście wy nie musieli wydawać swoich pieniędzy w ciemno ( ͡° ͜ʖ ͡°

 #zyciekloniarza # 001

Dzisiaj przedstawiam wam zapach, który na pierwszy rzut oka był skazany na sukces:

Spice & Black Vanilla Cremo 


Ocena z parfumo.net 8,1/10 natomiast fragrantica jeszcze wyżej bo, aż zawrotne 4.43 na 5 na podstawie 1,801 ocen. Z jednoznacznym charakterem przypominającym spicebomba. Pierwsze problemy pojawiają się kiedy zaczniemy czytać recenzje innych użytkowników bo dość zabawne wydaje mi się, że losowo przewija się podobieństwo do spicebomba extreme, spicebomba EDT, Heroda od Parfums de Marly czy nawet Burberry London. Powinna zapalić się lampka, że zapach pewnie nie przypomina żadnego z nich skoro ma przypominać każdy. Prymitywne nosy zapewne czując wanilię w bazie przypisują similar do każdego zapachu który również ma te nuty w piramidzie. No i moja odpowiedź jest prosta, bo tak dokładnie jest. 
Zapach nie przypomina żadnego spicebomba nawet w jakiś 30% nie czuć tutaj niczego co mogłoby mi się skojarzyć z oryginałem. W zasadzie to jestem załamany poziomem który występuje na forach XD no ludzie kurde ja wiem, że zapachy to subiektywna rzecz ale chyba jak barany ludzie idą za tłumem i czują to co inni im mówią, że mają czuć. 

Skoro zdefiniowaliśmy sobie, że nie jest to klon to może przyjemna oryginalna kompozycja? Nic bardziej mylnego, poziom armafa odysey czyli zapachu do samochodu albo zapachowej świeczki. Tytoń natomiast nie jest wcale lepszy, pachnie po prostu mizernie i tanio. Nie jest to też w sumie zbytnio meski zapach, myślę że na spokojnie mogłaby nosić to kobieta. Dostajemy jednostajną syntetyczną papkę waniliową która nie zmienia się w czasie, a nieudolnie próbują się przez nią przebić jakieś ostrzejsze przyprawy. Jedyny plus, że to jest po prostu bardzo bezpieczny i w miarę noszalny zapach w tej półce cenowej, moja ocena nie jest tragiczna tylko dlatego bo kocham wanilię i mimo jej zepsucia nadal jest po prostu w miarę dobra. Jednakże no znam z głowy z 10 innych zapachów gdzie można dostać ciekawsze doznania w podobnym klimacie, chociażby Mercedes Black club czy liquid Brun.

Nosić Spice & Black Vanilla Cremo jest ciężko bo jego trwałość to już wyższa półka zapachu do spania (o ile zasypiacie w kilka minut). Poważnie, nie widziałem takiego słabego parametru od nie pamiętnych czasów. Tym da się spryskać w zamkniętym pokoju i po chwili zaczniecie myśleć czy nie zapomnieliście czegoś na siebie założyć. 

[Podsumowanie]

Zapach: 6/10
Trwałość: 4/10
Projekcja: 3/10
Oryginalność: 3/10
Cena: 95zł - 130zł

[W sumie dla kogo?]

Moim zdaniem dla nikogo. Po prostu bez sensu wydawać 100zl na perfumy które czuję się 20-30 minut w umiarkowanym poziomie. Kupno spicebomba EDT to 260zł zatem po prostu najlepiej kupić oryginał.
KjatanSveisson - #perfumy

[Wstęp]

Zainspirowany poezja pisaną @Frufruf postanowiłem...

źródło: IMG_20250708_140721

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KjatanSveisson: cierpienia młodego kloniarza to coś czego brakowało tutaj XD ale szczerze mówiąc poczytałbym też historie o twoich sukcesach. Tych nigdy za wiele.
Niestety sam poszukując klonów muszę przekopywać się przez masę łajna, by znaleźć przydatne informacje
  • Odpowiedz