Wpis z mikrobloga

Pomyślałem, że spróbuję swoich sił i wezmę się za "Quo Vadis" Sienkiewicza. Już po pierwszym rozdziale ciemno to widzę. Co każdą stronę musiałem googlować po kilka pojęć i nazwisk. Więcej czasu spędziłem na sjp/wiki, niż na czytaniu samej książki. Raczej nie jest to powieść, którą mógłbym "chłonąć" i przez którą dałbym radę płynnie przejść. Sprawdziłem parę losowych stron i chyba tak jest cały czas.

Eh, nie wiem po co się za to łapałem. Nie mam żadnej wiedzy na temat Starożytnego Rzymu. Myślałem, że mimo wszystko z powieści też można się co nieco dowiedzieć, ale chyba nie w tym przypadku (tzn. to i tak nie był główny powód brania się za ten tytuł). Chyba trzeba mieć za sobą najpierw kilka książek historycznych, żeby w ogóle zabierać się za takie dzieła. Albo po prostu być ogólnie bardziej oczytany. Chciałem przeczytać coś trochę mniej typowego i wyróżniającego się od takich typowych powieści, ale to jednak nie jest poziom dla mnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Może ktoś z was czytał tak sam z siebie "Quo Vadis"? Ciężkie to było dla was?

#quovadis #sienkiewicz #ksiazki #czytajzwykopem #zalesie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@telegazeciarz: A na co ci tu znajomość historii starożytnego Rzymu? Podejdź do tego jako do historii miłosnej, skup się na fabule po prostu. Przecież gdyby to była fikcja w całkowicie wymyślonym świecie, to byś się nie zastanawiał, czy czegoś nie potrzebujesz sprawdzić w Wikipedii. Ewentualnie poszukaj wydania z większą liczbą szczegółowych przypisów - to jest lektura obowiązkowa w 7 kl. SP, więc na 100% takie znajdziesz. No chyba że po
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: czytałem, ale dość dawno temu. Moim zdaniem przystępna, znacznie bardziej bywają rozbudowane niektóre książki i światy SF/fantasy, a jednak niektórzy dają rade... nie bardzo rozumiem dlaczego miałbyś wyszukiwać w necie nazwiska? To nie jest lektura której poprawność historyczną masz sprawdzać, tylko książka która ma sprawić przyjemność podczas czytania :)
  • Odpowiedz
No chyba że po prostu ciężko ci się brnie przez lekko archaiczny język Sienkiewicza, dodatkowo stylizowany na antyczny przez łacińskie wtręty - to już trudno przeskoczyć, nie każdy musi to lubić.


@jeden_na_dziesiec: Tak, bardziej o to chodzi. Niezrozumiałe pojęcia, nadmiar bohaterów itd. No ale faktycznie może spróbuję się skupić bardziej na fabule i ogólnym zarysie i nie będę starał się zrozumieć każdego detalu.
  • Odpowiedz
@dzieju41: @jeden_na_dziesiec @Oo-oO @streamer

Sory, jeżeli wołam kogoś niepotrzebnie, ale właśnie dzisiaj natknąłem się na takie jedno (!) zdanie i chyba może posłużyć jako dobry przykład, o co mi chodzi. Wy wszystko rozumiecie z tego, co tu jest napisane, każde słowo, pojęcie, imię? :D Jestem w stanie jedynie z tego wyłapać mocno uogólnioną informację o istnieniu w mieście niewolników i jakichś wolnych przybyszów, ale ciężko mi mieć
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: nie, nie pamiętam już kto był kim, Serapis mi się jakoś blado kojarzy z wężami, Izyda z płodnością, kapitoliński Jowisz niewiele mi mówi, a mitra kojarzy mi się z czymś zupełnie innym niż jaskrawa ozdoba (konkretnie z mitre attack jeśli już kogoś to bardzo ciekawi). Ale w ogóle mi to nie jest potrzebne przy czytaniu książki. Czy muszę dokładnie wiedzieć jak wyglądała halabarda i czym różniła się od glewii
  • Odpowiedz
Zdanie istotnie tasiemcowe, ale to głównie po po prostu wyliczenie. Kompletnie nie wiem, co to jest insula, a resztę jeśli nawet nie znam stuprocentowo znaczenia, to kojarzę z właściwym zbiorem obiektów, że tak powiem (mitra - nakrycie głowy, kryptoportyk - architektoniczna nazwa jakiegoś elementu zabudowy) i wystarczy. Imiona - akurat znam, ale i z samego kontekstu wynika, że chodzi o bogów. Całość tworzy obraz barwnego, krzykliwego tłumu z różnych stron świata, usiłującego
  • Odpowiedz